Czy widok mężczyzny z małym dzieckiem wzbudza w Was jakieś emocje???

Ostatnio widok mężczyzny z dzieckiem wywołuje u mnie jakiś rodzaj roztkliwienia, nie wiem jak to nazwać coś w rodzaju ciepła, radości. Nie wiem co się dzieje, do tej pory nie zwracałam na takie osoby uwagi. Miała któraś z Was podobnie?

Tak, chce mi sie smiac ze frajer dal sie wrobic w bachora i malzenstwo :D

Pytanie skierowane jest do Pań, Panom dziękujemy.

tak ladnie to wyglada zawsze sie patrze jak widze faceta z dzieckiem

Przyjemnie się patrzy jak ojciec opiekuje się maluchem. :)

A jakie emocje wzbudza w tobie widok nagiego faceta z chujem 20cm we wzwodzie?

bardzo pozytywnie to odbieram, bardzo podoba mi się taki widok...a najlepiej jeszcze jak facet zabawia dziecko, niesie itd. a partnerka idzie wypoczęta, szczęśliwa, wystrojona..... Pracuje w międzynarodowym środowisku i np. Azjaci pięknie opiekują się swoimi dziećmi.. .Azjatek prawie z dziećmi nie widze. To samo z Holenderkami:)

wyobrażam sobie w myslach co on robił żeby to dziecko się pojawiło wogóle. wkładał kootasa w jakieś oblesne mokre owłosione cipsko.

dominik a ty masz chociaz tyle we wzwodzie

Nie mam, ale to nie istotne, pytanie nie dotyczy mnie.

wspolczuje

bardzo pozytywne emocje. I zal, bo wiem ze facet z ktorym sie teraz zadaje to w zyciu by tego nie zrobil, bo jest zgredem. Dlatego czuje ucisk w sercu jak widze takiego szczesliwego uczynnego faceta

''bardzo pozytywne emocje. I zal, bo wiem ze facet z ktorym sie teraz zadaje to w zyciu by tego nie zrobil, bo jest zgredem. Dlatego czuje ucisk w sercu jak widze takiego szczesliwego uczynnego faceta'' To poszukaj sobie jakiejś cioty, pedała z małym fiutem.

Ja widuję wyłącznie kobiety z dzieciakami, lub pary z wózkiem, a mieszkam w ogromnym mieście . Kobiety są wszędzie, na zebraniach w szkole, w sklepie, u lekarza. zupełnie jakby same sobie zrobiły te dzieci. Nawet na dzień matki i ojca w szkole pojawiają się same matki, jakby mężów nie miały, a podobno mają. Wyjątek stanowi facet z wózkiem (zresztą alkoholik), który jak się dowiedziałam został sam z dzieciakiem bo matka dziecka urodziła i zwiała do UK i on tak się buja z puszką piwa z tym dzieckiem. Nie wzbudza we mnie żadnych uczuć. Ale ja taka zimna suka jestem z natury.

Moj przystojny maz bardzo ladnie zajmuje sie nasza poltoraroczna coreczka. Slicznie wygladaja razem i przyznam szczerze ze bywa iz jest zaczepiany przez panie na spacerach. A jako ze moja pociecha chodzi za mna nawet do toalety wysylam go na spacerek z nia w kazdy wolny dzien zeby miec czas troszke o siebie zadbac. Dodam jeszcze ze moj maz jest Belgiem.

I pomyśleć, że 30% tych mężczyzn opiekuje się nie swoimi dziećmi, tu się dopiero nuż w kieszeni otwiera...

nóż

podnieca mnie widok Żyda z dzieckiem, ale ortodyksyjnego

dominik nóż jakby co :P

uczucia :D to slodki widok

i nie 30 procent a 8 .333 procent co dwunasty ojciec nie swoje wychowuje( w tym niektorzy swiadomie , przygarniajac "matke z dziecmi " ) jak to latwo puscic przeklamana plotke :O

Ci panowie nie raz bardzo dobrze radzą sobie ze swoimi pociechami. W pociągu spotkałam Pana z synkiem, podróżowaliśmy 6 godzin, więc można było zaobserwować wiele rzeczy. Pan: dryblas 1,90 m, około 100 kg wagi, tatuaże na ramionach, włosy obcięte na zero, synek: 2, 3- latka, krucha istotka. Pan miał niesamowitą cierpliowść do dziecka, na każde pytanie dziecka( zadawał ich bardzo dużo) pan odpowiadał uprzejmie, logicznie, obrazowo, chciał synowi wyjaśnić. Bawił się z synkiem klockami, nie krępował się obecnością innych pasażerów w przedziale, był troskliwy, opiekuńczy, względem syna.