Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pierwsza wyprowadzka23

klucze od wynajmowanego mieszkania

Polecane posty

Gość pierwsza wyprowadzka23

Jak to jest z kluczami? Nie wyobrażam sobie żeby właściciel miał komplet kluczy od mieszkania które chcę wynajmować i np pod moją nieobecność żeby tam wchodził.. Jest jakieś rozsądne wyjście z tej sytuacji? Bo z jednej strony myślę o sobie, że przecież będę miała tam swój sprzęt itd.a poza tym nie chcę aby mi się kręcił ktoś bez mojej wiedzy i zgody a z drugiej strony właściciela, bo ludzie są różni. Jak to jest z kluczami gdy się wynajmuje mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqwqw
chyba w kazdym wypadku właściciel ma klucze, ale to nie oznacza, że moze się kręcic po mieszkaniu, bo to dwie zupełnie inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek z bagien
właściciel ma klucze zapasowe bo jak ty zgubisz to jak wejdziecie? W polskim prawie jest paragraf że wlasciciel moze wejsc do mieszkania tylko w asyscie policji. Gdyby wszedl bez twojej zgody moze byc posadzony o wlamanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza wyprowadzka23
No dobrze, ale jak dajmy na to będę w pracy to on sobie wejdzie, może mi pogrzebać w rzeczach i wyjść zanim wrócę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza wyprowadzka23
o zgubienie się nie boję, bo komplety musimy mieć 2 - ja i mój chłopak ale strasznie się boję że właściciel będzie właził ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sia la la la
ja całe życie wyanjmuje mieszkania i ani razu właściciel nie węszył mi po mieszkaniu przynajmniej nie zauważyłam jak się boisz to wstaw drugi zamek potem go zabierzesz i już albo zmień wkładke w zamku ale lepiej zamek daj dodatkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytvv456
ja pier,,,dole śliczny spanielek :) jakiej jest maści i jak się wabi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza wyprowadzka23
no właśnie boję się takiej sytuacji. a muszę poinformować gościa jak założę drugi zamek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek z bagien
paskudny kundel,poco te foty wstawiasz. Mi raz wlasciciel pod nieobecnosc przyniosl telewizor bo nie mialem, niewiem czy go powinienem opierdolic, wieciej nie przyszedl ale nie bylem pewny czy kiedys nie przyjdzie jak zostawie zielsko na stoliku wiec sie przeprowadzilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytvv456
fajny:) ja miałam czarną suczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19x
na facezbuku tez wstawiasz foty tego psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
jaki fajny spanielek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3rdf3r33
To jego mieszkanie i może sobie wchodzić kiedy chce. Jak ci się nie podoba to wynajmij sobie od kogoś znajomego o którym będziesz wiedzieć, że nie będzie ci wchodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właścicielem mojego mieszkania jest mój znajomy i niestety ale właściciel musi mieć komplet kluczy. Nie znam nikogo komu właściciel wszedłby bez zgody do mieszkania. Płacisz, więc masz prawo do prywatności. U mnie zawsze dzwoni czy może wpaść, bo coś np. chce omówić. Nie może wejść do mieszkania kiedy Cię nie ma, bo to podchodzi pod włamanie. Moim zdaniem nie masz co się martwić. Na pewno nie wejdzie a taki, który wpadnie pijany to już naprawdę skrajny przypadek. Żaden z moich znajomych nie miał podobnego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda, właściciel nie ma prawa wchodzić sobie kiedy tylko chce. Mi to znajomy u którego wynajmuję powiedział na wstępie i nawet to określił w umowie żeby nie było niedomówień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza wyprowadzka23
jak to może sobie wchodzić kiedy chce? kurcze no, to mieszkanie jest puste, była tylko umywalka, wanna, wc i pralka a tak to nic więcej. wszystkie meble będą nasze, sprzęty więc co niby mam mu tam zniszczyć.. a chciałabym mieć komfort psychiczny że nikt nie buszuje po mieszkaniu gdy nas nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cookes
ja wynajmuje ze znajomymi mieszkanie, a właściciel ma klucze i jeśli przychodzi np. po kase czy w jakiejs sprawie nigdy nie dzwoni domofonem ani nie puka do drzwi tylko wchodzi otwierajac mieszkanie swoją parą kluczy i tylko slychac jakze cudowne "dzien dobry" ... to jest dopiero przegiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucze mieć będzie, ponieważ
to jego mieszkanie. Śmiesznym jest w ogóle twierdzić, że może być inaczej. Sama bym się nie dała pozbawić kluczy do MOJEGO mieszkania, gdybym wynajmowała. Oczywiście nie ma prawa wejść pod nieobecność lokatorów! Możesz wtedy nawet donieść na policję. Słyszałam o przypadkach włażenia pod nieobecność, nawet kiedyś była głośna sprawa gwałtu (właściciel wszedł w nocy i zgwałcił lokatorkę), ale to są oczywiście ekstrema. Normalny właściciel, jak chce mieć wynajemców, to nie robi takich rzeczy. Choć koledze właził (raz myślał, że kolegi nie ma, a u kolegi była dziewczyna i sytuacji intymna), przestał dopiero jak kolega zapowiedział, że następnym razem pójdzie na policję i zgłosi, że mu właściciel ukradł laptopa za 10 tysięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek z bagien
macie podstawe prawną: zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2001 r. Nr 71, poz. 733 ze zm.) podczas Pani nieobecności właściciel ma prawo wejść do lokalu (mieszkania) w obecności policjanta lub strażnika miejskiego (gminnego), a gdy wymaga to pomocy strażaka, także przy jego udziale, w razie awarii wywołującej szkodę lub zagrażającej bezpośrednio powstaniem szkody w wynajmowanym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza wyprowadzka23
Staram się postawić w jego sytuacji jak i w swojej. Mam nadzieję, że nie będzie facet robił problemów tym bardziej, że chłopak często będzie wyjeżdżał. Nawet już myśleliśmy żeby mu powiedzieć że nas nie będzie np 2 tygodnie i zobaczyć czy wejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiadomo, że różni są właściciele ale teoretycznie nie może Ci wejść do mieszkania ot tak. Pamiętaj, że on też na Tobie zarabia i raczej chce mieć stały dochód, więc musi jego klient być zadowolony. Właściciel mojego mieszkania czekał bodajże rok na mnie po poprzednich właścicielach, więc to wcale nie jest tak, że ty odejdziesz z mieszkania a on za godzinę ma nowych lokatorów. Nie wyobrażam sobie, żeby mi wlazł ktokolwiek do mieszkania. No przecież to nie jest jakieś ZOO, człowiek ma prawo czuć się bezpiecznie i swobodnie. W końcu właściciel na mnie zarabia a ja mam mieszkanie. Obopólna korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3rdf3r33
zreszta czym sie przejmujesz? Jak bedzie cos ruszal to zauwazysz i mozesz sie zwinac nie płacąc... a jak nic nie bedzie ruszone to i tak nie bedziesz wiedziec... ale na twoim miejscu bym żadnej marihuany nie zostawiała na stole dla własnego bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy
A masz to w umowie wynajmu uregulowane? Ja na przykład mam w umowie napisane, że właściciel ma prawo przyjść i skontrolować mieszkanie ale może to zrobić tylko po wcześniejszym umówieniu się telefonicznie z lokatorami. W takim przypadku nie ma prawa wejść bez pozwolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam klucze do mieszkania, ktore wynajmuje studentkom. Nie wejde tam, gdyz nie widze potrzeby i mieszkam tez za daleko by jezdzic i sie im wlamywac:D Klucze chce miec, bo w razie czego (jak np. jestem w okolicach tego miasta i cos sie stanie) to chce wejsc do mieszkania, bo prawnie nalezy do mnie. Mam jednak legalna umowe i wiem, ze bez powodu wejsc tam nie moge i dla mnie to oczywiste. Po co wlasciciel ma wchodzic? Ja osobiscie nie widze zadnego powodu by kontrolowac doroslych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelino obyś się nie zdziwiła
jak tam w końcu wejdziesz. Wynajmujesz studentom? No to gratuluję. Gorsze chyba rodziny z dziećmi. Takie mieszkanie TRZEBA czasem skontrolować, żeby się nie ocknąć z riuną i syfem za jakiś czas. Lokatorzy są różni, trzeba tego pilnować i czasem tam wpaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość subiektywny
Wynajmując mieszkanie wynajmujący przekazuje prawa do korzystania z lokalu najemcy. Niezbywalnym prawem najemcy, bo za to płaci, jest prawo do prywatności. Nie ma powodów do tego żeby właściciel zachowywał komplet kluczy, bo zgodnie z umową, za zgodą wynajmującego, może wejść do wynajmowanego lokalu. Jeżeli wynajmujący odpowiada za wyposażenie mieszkania to tylko wtedy kiedy tylko on ma do niego dostęp. To dosyć oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ant......
Pamiętam że kiedyś mój partner wynajął domek jednorodzinny. Ogólnie bywaliśmy tam tylko w weekendy bo on wyjeżdżał w delegacje a ja miałam bliżej do pracy z mieszkania moich rodziców. Ale dostałam kilka dni wolnego i spędzałam je w wynajmowanym domu. Był wczesny ranek-jeszcze spałam.Nagle do pokoju wpadł właściciel z rzeczoznawcą majatkowym (dom miał zostac sprzedany). Byłam w totalnym szoku.Zdążyłam tylko okryc się kołdrą bo byłam w prześwitującej koszulce.Nie wiedzialam jak zareagowac a z wrażenia zabrakło mi języka w gębie.On nawet nie przeprosił :-( Kilka tygodni później zrezygnowaliśmy z wynajmu. Zauważyliśmy że właściciel często wchodził pod naszą nieobecnośc. Niektóre rzeczy były poprzestawiane, drzwi w sypialni otwarte (a zawsze zamykaliśmy). Niebawem będziemy szukac mieszkania do wynajęcia i mam nadzieję że tym razem obejdzie się bez podobnych "atrakcji".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat stary,ale..Najemcy boja sie,ze wlasciciel wlezie i cos ukradnie,ale z drugiej strony najemca tez moze okazac sie swinia i oskarzyc o wejscie i kradziez kasy,ktorej nawet nie mial..Niestety moj najemca kombinuje wlasnie cos w tym stylu..I jak ja udowodnie,ze nigdy tam sama nie wlazlam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wynajmuje ludziom moje mieszkanie, klucze oczywiście mam. Póki co raz weszlam pod nieobecność lokatorów, bo pękła rurka w pralce i zalewalo sąsiadów. Oczywiście zadzwoniłam i zapytałam czy mogę, ale lokatorzy byli w pracy, nie mogli się zwolnić i byli im na reke, że ja pojadę do mieszkania. Tak to nigdy nie wchodzę. Po pieniądze przyjeżdżam raz w miesiącu, ale dzwonię i uprzedzam. Wolę tak niż na konto, bo przynajmniej ten raz w miesiącu mogę zobaczyć czy moje mieszkanie nie jest dewastowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trochę przewrażliwiony punkt widzenia. Moim zdaniem jeśli boisz się o klucze to pomyśl o założeniu dodatkowych zamków w mieszkaniu lub kłódek na szafki z szyfrem. Słyszałam, że moja znajoma tak zrobiła kupując je w http://www.bez-klucza.pl/ Inaczej nie widzę rozwiązania z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×