Boli mnie już głowa na myśl o zblizających się weselach.

Zostałam zaproszona na jedno wesele i dwa śluby. Wesele jest u przyjaciółki już mnie boli głowa na samą myśl ile na to wydam. Do koperty daję 500 zł, ale ostatnio jak byłam to za strój, fryzurę, dodatki i inne pierdoły sama na siebie wydałam 1000 zł. Trzeba jakoś wyglądać, ludzie na to bardzo patrzą. W sumie dobrze, że dwie pozotsałe kolezanki nie zaprosiły mnie na wasela. Jedna dlatego, że robi tylko dla rodziny (sama za to płaci a nie pracuje), a druga to sama nie wiem czemu mnie nie zaprosiła, ale mniejsza już z tym. A właśnie a jak się idzie tylko na slub to wystarczy dać same kwiaty? I chyba nie muszę sie już tak stroić? :P

A kto Ci każe iść, skoro Ci szkoda kasy? Tak, jeśli nie jesteś zaproszona na wesele to wystarczą kwiaty.

mozesz isc w pizamie i rozczochrana. nawet zebow nie musisz myc

iść trzeba bo to dobra koleżanka. szkoda , że wszyscy tak patrzą na to kto jak wyglada. Własnie była na ostatnim weselu taka dziewczyna rozczochrana, niewystrojona. Suchej nitki na niej nikt nie zostawił, wszyscy mówili "jak mozna tak przyjśc na wesele". Próbowałam gasić ten jad, ale sie nie dało :)

Ja na szykowanie się wydaje nie więcej niż 500zł jak mam kupować nową sukienkę, jak nie to jeszcze mniej. Może za bardzo się przejmujesz?

może. Muszę kupić nową sukienkę, bo byłam na weselu zimą i sukienka była z grubszego materiału. Teraz idę we wrześniu więc szykuje się kolejny wydatek. Nie da się nic z tym pokombinować, a w spódnicy chyba nie wypada?

Nie widziałam jeszcze dziewczyny, która nie wyglądałaby "biurowo" w zestawie bluzka + spódnica. Ja ostatnią sukienkę kupiłam tanio na Allegro. Z biżuterią i fryzurą wyglądało naprawdę nieźle ;)

teraz na wesela nie zaklada sie sukni balowych tylko zwykle sukienki. mozesz cos spokojnie wybrac na allegro w cenie do 100zl. jesli idziesz tylko na slub to nie musisz dawac pieniedzy. wystarcza kwiaty czy jakies slodycze, ktore dasz przy zyczeniach

Ja na ślub bym dała winko, jakieś dobre słodycze i np dwa bilety do kina / teatru / na kolację ( poszukaj nawet na groupon czy czymś podobnym).

No ale chyba jest coś pomiędzy nową kreacją i fryzurą od fryzjera a przyjściem "niewystrojonym i rozczochranym"? Sukienkę chyba każda ma w szafie, buty też, a samodzielne upięcie włosów i zrobienie makijażu chyba nie przerasta niczyich umiejętności. Chyba, że chodzi o to durne podejście, że nie wypada dwa razy pokazac się w tej samej sukience. No ale ja uważam, że póki nie jestem celebrytką, nie będę kupować na każdą imprezę nowej kiecki, bo i po co.

to to chyba nie ejst twoja prawdziwa przyjaciolka, ja bym sie cieszyla z najwazniejszego dnia w zyciu bliskiej osoby i nie byloby mi szkoda kasy, zwlaszcza, ze tobie jej nie brakuje, skoro stac cie na 1000 na szmaty i fryzjera - ja bywam na wielu weselach i nigdy nie wydalam na siebie wiecej jak prezent w kopercie. sukienki kosztują koło 200zł, ale mozna spokojnie znaleźladniejszą tanszą, jak sie poszuka parę godzin. butów mam kilka par i starczy. dodatkow tez mam sporo, cos sie wybierze. malowac umiem sie sama, czesac tez - zwlaszcza ze zwykle wesela są daleko, wiec nie bede podrozowac godzin ze zrobiona fryzura

tez sie nie pokazuje 2 razy w tej samej kiecy, ale grunt to myslec. Jedną kiecke mam na minimum 3 wesela: znajomi, rodzina moja, rodzina partenera - goscie są calkiem inni, poza tym kto bedzie po roku pamietal w jakiej sie bylo kiecy