Gość aurattia Napisano Sierpień 6, 2012 Dziewczyny! Ile czasu zajmuje Wam sprzatanie? Co robicie na biezaco, a co raz na tydzien, na miesiac, raz do roku albo wcale? Kiedys lubilam sprzatac, ale teraz mnie to nie tyle meczy co doluje... Ile czasu bym nie sprzatala, to i tak nie jest zrobione wszystko, albo w taki sposob jaki bym chciala... A efekt tylko chwilowy:( Chyba mam jakies natrectwa, bo ciagle mysle o tym co jeszcze moznaby zrobic, ale nie mam czasu na wszystko... Jestem pedantka, ale ostatnio chyba mi sie nasililo... Podzielcie sie- co Wy robicie, jakie macie priorytety, moze mnie to troche sprowadzi na ziemie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa_________ Napisano Sierpień 6, 2012 u mnie jest tak: duży dom z piętrem do tego działka 3000 m2, którą trzeba w lecie regularnie kosić, a zimą trzeba rąbać drewno do kominka, w którym palimy codziennie i odśnieżać sprzątanie jest generalnie co tydzień, jedna osoba odkurza cały dom - podłogi i kurze, mycie podłóg z kafelkami druga osoba robi resztę - mycie łazienek i ubikacji, sprzątanie kuchni zajmuje nam to góra parę godzin okna myjemy ze dwa razy w roku, a te w salonie powiedzmy co miesiąc, półroczne mycie okien zajmuje dwóm osobom z 1-1,5 godziny, comiesięczne robimy w ramach cotygodniowego sprzątania - spryskanie płynem i przetarcie kilku okien zajmuje może 10 minut w kuchni sprzątam po każdym gotowaniu czy przygotowywaniu jedzenia na bieżąco, więc sprzątania nie ma wiele, raz na rok robię dokładniejsze porządki w kuchennych szafkach i szufladach jak widzę, że coś jest brudne, na przykład półki w lodówce, to od razu je czyszczę, zajmuje to tylko kilka minut, więc nie ma o czym mówić, a potem nie ma problemu z wielkim sprzątaniem wszystkiego na raz w ciagu tygodnia czasami wyciągam jeszcze odkurzacz, żeby sprzątnąć włosy kotów, które wylegują się na meblach i dywanie w salonie mamy zwyczaj chowania niepotrzebnych rzeczy, nie rzucamy nigdy niczego na podłogę/meble/szafki itp., więc przy sprzątaniu nie ma gratów, które trzeba przenosić pościel zmieniam co tydzień, pranie zwykle jedno raz na dwa dni, ale sporo też oddaję do pralni, raz do roku "wiosenne" porządki, takie gdy zaglądam do każdej szparki i wszystko czyszczę dokładnie - w trakcie jednego weekendu jak widzisz, temat sprzątania nie zajmuje mi wiele czasu, ale w domu mamy zawsze czysto i zawsze tak, że ktoś niezapowiedziany może przyjść i nie wstyd go wpuścić ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bgdffgfgfgfgf Napisano Sierpień 6, 2012 Ja mam 2 pokoje a sprzątanie zajmuje mi tyle czasu jakbym miała jakąś rezydencję. Powodem tego jest niestety duża ilość gratów więc sprzątanie sprowadza się do pochowania gratów na ich miejsce lub znalezieniu dla nich miejsca lub zdecydowaniu co wyrzucić. Zajmuje mi to kilka godz. tygodniowo. W kuchni jak gotuję robię burdel przysłowiowy, później godzinę doprowadzam ją do porządku. Generalnie w temacie sprzątania najgorsze jest odłożenie rzeczy na ich miejsce-poupychanie ich w szafkach. Jak już mam wszystko schowane to zostaje mi tylko umycie okien, odkurzenie i zmycie podłogi, kafelków, blatów, odkurzenie za meblami i to jest prawdziwy pikuś. To co inni nazywają sprzątaniem -kurze, mycie i odkurzacz -u mnie jest przyjemnym finiszem. Mam zagracone mieszkanie i serdecznie dość tego. myślę nad zatrudnieniem sprzątaczki:-P I mam tak przepełnione szafki, że jak juz wszystko pochowam, to jest to poukłądane w kosteczkę, jak w pudełeczku jeśli wiecie o co chodzi... no i jak wyjmę dwie rzeczy z szafki a później jedną niedbale włożę z powrotem to ta druga już się nie mieści nie cierpię sprzatania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bgdffgfgfgfgf Napisano Sierpień 6, 2012 Kuchnia -codziennie. Łazienka-raz na 2 tygodnie. odkurzanie -raz na 2 tygodnie. Mycie podłóg-raz na miesiąc -i tak są czyste bo mieszkam sama i nie wchodzę nigdy w butach. Podlewanie kwiatów-raz na tydzień. Kurze-raz na 2 tygodnie. Podtrzymuję-nienawidzę sprzątania... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa, 33 1 Napisano Sierpień 7, 2012 to widać łazienka raz na 2 tygodnie.... bez komentarza 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość też nie lubię sprzątać ale Napisano Sierpień 7, 2012 bardziej lubię mieć czysto. Podeszłam do tego jak do zadania czy projektu :) Od podstaw, zorganizowałam sobie mieszkanie tak, że wszystko ma swoje miejsce, masę rzeczy wyrzuciłam czy oddałam. . Teraz na codzień wystarczy odkładać rzeczy na miejsce a sprzątać co kilka dni, co zajmuje naprawdę niewiele czasu, szczególnie jeśli się podzieli uczciwie obowiązki między domownikami :) Generalnie staram się utrzymywać porządek na bieżąco, ale bez jakichś paranoi. np podczas gotowania, kuchnię na bieżąco, kuchenkę po gotowaniu, ewentualnie przetrę pdłog jak się nachlapie. W łazience mam kosz na pranie chowany w szafce, a na rzeczy do prasowania, ktore wcześniej walały się np na fotelu czy kanapie mam teraz kosz w szafie. Mam też mało durnostojek i kurzołapów, a większość rzeczy jest w meblach. Książki są w regale za szybami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość też nie lubie sprzątać Napisano Sierpień 7, 2012 bardziej lubię mieć czysto. Podeszłam do tego jak do zadania czy projektu :) Od podstaw, zorganizowałam sobie mieszkanie tak, że wszystko ma swoje miejsce, masę rzeczy wyrzuciłam czy oddałam. . Teraz na codzień wystarczy odkładać rzeczy na miejsce a sprzątać co kilka dni, co zajmuje naprawdę niewiele czasu, szczególnie jeśli się podzieli uczciwie obowiązki między domownikami :) Generalnie staram się utrzymywać porządek na bieżąco, ale bez jakichś paranoi. np podczas gotowania, kuchnię na bieżąco, kuchenkę po gotowaniu, ewentualnie przetrę pdłog jak się nachlapie. W łazience mam kosz na pranie chowany w szafce, a na rzeczy do prasowania, ktore wcześniej walały się np na fotelu czy kanapie mam teraz kosz w szafie. Mam też mało durnostojek i kurzołapów, a większość rzeczy jest w meblach. Książki są w regale za szybami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naczelny ministrant 0 Napisano Sierpień 7, 2012 Znam problem z zagraceniem chaty i brakiem miejsca na różne rzeczy:O to jest mój koszmar. Wciąż mąż dorabia jakieś półki, upychamy nowe schowki. I zgodzę się też z tym, ze sprzątanie jest syzyfową pracą, dlatego ja się staram nie przejmować. rano posprzątam a wieczorem mam bałagan. często miewam gości- z małymi dziećmi bo sama dzieci posiadam. i po ich wyjściu to jest kocioł nieziemski. codziennie z grubsza staram sie zgarniać ale do perfekcji nie dochodzę nigdy. Najważniejsza jest dla mnie czysta łazienka, kuchnia i toaleta. Jeśli chodzi o kibel to mam jakaś nerwicę natręctw czy co bo szoruję go codziennie. to dla mnie podstawa. Najgorzej jest jak odkładam sobie coś na później bo wtedy wszystko sypie mi się na głowę i jest totalny bezład. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biforres Napisano Sierpień 7, 2012 -----Łazienka-raz na 2 tygodnie. odkurzanie -raz na 2 tygodnie.---- co za brudasiskoooooo :D:D:D ja łazienkę sprzątam własicwie codziennie.codziennie się kąpie, użwam kibla, umywalki.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aurattia Napisano Sierpień 7, 2012 naczelny ministrant, jedna uwaga- nie szoruj toalety codziennie! Od niejednego lekarza slyszalam, ze reklama domestosa powinna byc zakazana. Czysto musi byc, to oczywiste, na codzien wystarczy uzyc szczotki, ale nie nalezy wpadac w paranoje i szorowac plynem do wc lub zostawiac go na godzine, zeby powybijal wszystkie bakterie. Natura nie znosi prozni, w miejesce nieszkodliwych, pochodzacych z naszego organizmu rozwina sie oporne na srodki do czyszczenia lub chorobotworcze. Ja akurat sie z tym zgadzam, kibelek mam czysty, mimo, ze ograniczylam czestotliwosc wlewania bakteriobojczych plynow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość od zwyczajnie chce zaruchac Napisano Sierpień 7, 2012 do martulkaaaa_________ Juz widze jak macie czystko przy paleniu w kominku i tych kotach .wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr na sama mysl ,mam odruch wymiotny .zwierzeta brzudza ,z kominka jest taki syf ,ze firany i szyby trzeba przecierac raz w tygodniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aurattia Napisano Sierpień 7, 2012 biforres, ja łazienkę sprzątam: - codziennie: ślady po paście do zębów, mydle, jak się nachlapie to przecieram, jak widzę klaki na ziemi to podniosę itp - co tydzien: porządnie wanna, kafle dookoła, baterie, toaleta, lustro, pralka na zewnątrz i od środka (nie po każdym praniu pamiętam, aby powycierać pod uszczelkami) ... - raz na miesiąc (albo jak mnie najdzie): wszystkie kafle. To duże przedsięwziecie, trzeba przynosic drabine i sie troche pogimnastykowac. Nie lubie tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aurattia Napisano Sierpień 7, 2012 Zwierzeta brudza :( Moj pies jest super czysty i zadbany, nie musze chodzic do groomera, sama mu robie salon pieknosci, ma taka strukture siersci, ze chroni przed brudem (np przy ewentualnym ubloceniu wystarczy przetrzec recznikiem albo przeczesac), jest wrecz bezzpachowy... Mimo musze odkurzac do drugi dzien... Ale ile za to radosci :))) Oczywiscie z psa nie z odkurzania :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syzyfowa praca to jest sprzata Napisano Sierpień 7, 2012 nie przy dzieciach :( dopoki dzieic nie mialam mieszkalam w kawalerce gdzie sprzatanie zajmowalo mi z godzine dwie i bylo czysto, lubilam spzratac, sprztaalam co drugi dzien, a obowiazkowo w sobote, a odkad mam dwa stwory mam dosc i czuje sie jak wiezien z tym sprzataniem codziennie sprzatam i codziennie jest bajzel i syf, dzis np wyodkurzalam wszystkie wykladziny, posprztalam odswiezylam a przyszedl mlodszy syn wywalil chrupki na dywan po czym zaczeli sie przepychac ze starszym i porozgniatali te chrupki i oto moja syzyfowa praca i tak jest ciagle... a mam 125mkw do oporzadzenia :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syzyfowa praca to jest sprzata Napisano Sierpień 7, 2012 poza tym nawet nie majac dzieic nie wyobrazam sobie odkurzac raz na dwa tygodnie :/ jakos nie wierze ze w takim domu jest czysto :) a przy zwierzetach i kominku to na pewno nie jest czytso Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aurattia Napisano Sierpień 7, 2012 Zadna z Was nie myslala o tym, zeby wzias sobie Pania do pomocy? Ja sie czuje glupio na sama mysl- taka pomoc by oznaczala, ze mi sie 'w d... poprzerwacalo', zeby placic za cos co samemu mozna (powinna kobieta?)) zrobic... Hmm, ze ja czuje ze mam taki obowiazek, nie wiem skad to sie bierze, przeciez rodzice nie wmawiali mi ze to kobieta pownna opiekowac sie domem. O ile latwiej by mi bylo na mysl, ze wystarczy, ze bede robic na biezaco, a raz w tyg. ktos za mnie zrobi te grubsze rzeczy. Z drugie strony dlaczego nie dac zarobic komus, kto potrzebuje dodatkowej pracy? Faceci nie maja chyba wyrzutow sumienia jesli nie umyja sami auta tylko pojada na myjnie reczne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naczelny ministrant 0 Napisano Sierpień 7, 2012 Aurattia- u mnie sprawa wygląda nieco inaczej. domestosa nie leję codziennie. ale mam syna- trzylatka. odkąd nauczył się sikać na stojąco codzienne mycie toalety jest niezbędne. mam taki cif- jak to go nazywam- psik psik i wycieram nim deskę, muszlę z wierzchu i podłogę- tzn. wszędzie tam gdzie uda się synowi trafić:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naczelny ministrant 0 Napisano Sierpień 7, 2012 Ja pomocy nie wezmę bo: - żal mi kasy -nie wyobraża sobie, żeby ktoś po mnie brudy sprzątał. pewnie czułabym się zobowiązana przed przyjściem takiej ogarnąć;) No i faktem jest, że przy dzieciach jest kocioł. one ciągle coś wyciągają. a ja na dokłądkę mam niemowlaka więc nie zdążam wszystkiego ogarniać na bieżąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
81anucha 0 Napisano Sierpień 7, 2012 okna myje raz na 2 miesiace( te cholerne plastiki niby ladne ale bardziej praktyczne sa okna drewniane wtedy mozna myc zadziej).odkurzam co 2 dzien i wtedy tez myje podlogi.lazienka 2 razy w tygodniu-krany przecieram na sucho codzinnie bo lubie jak sie blyszcza.( kibel i prysznic octem i nie ma zaciekow itp).kuchnia po kazdym zrobionym obiedzie ogarniam kuchenke,blaty itp.nie lubie rupieci na blatach wszystko chowam.pranie codziennie lub co drugi dzien. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cukierek... Napisano Sierpień 7, 2012 ja mam 2 pokoje niecałe 50 m2 codziennie sprzątam kuchnie tzn: blaty, kuchenka, zlew, przecieram lodówkę łazienkę: myje kibelek w środku, przecieram deskę z każdej strony, wycieram szafki, lustro, myje umywalkę, wannę, wycieram pralkę, sprzątam koło kuwety, myje podłogę. Oprócz tego odkurzam raczej codziennie max co 2 dni ( mam 2 koty) wycieram kurze, przecieram sofę i fotele. Raz na parę dni myje podłogę. Nie wyobrażam sobie odkurzać co dwa tygodnie, myć podłogę raz w miesiącu czy myć łazienkę co 2 tygodnie. Pierwsze co robie po wstaniu w wolny dzień to śniadanie i sprzątam jak wracam z pracy tez sie zabieram. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aurattia Napisano Sierpień 8, 2012 Swietnie, ja wlasnie skonczylam sprzatac xD Zaczelam od mycia frontow w kuchni, chcialam wyprobowac nowy srodek (przetestowalam juz chyba z 5 roznych, zawsze zostaja mazy, albo 'mniej tluste' plamy), czy efekt taki jak chcialam, zobaczymy w swietle dziennym. Ale troche mgielki z psikacza opadlo na podloge, a klejace to jest, pies po tym przeszedl, ja po tym przeszlam i trzeba bylo zmywac podloge. A ze mop stoi w lazience, to jeszcze i ta posprzatalam... Nie wiem czy to jest normalne... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość psikacze zostawiają osad Napisano Sierpień 8, 2012 Spróbuj myć fronty szafek ciepłą wodą z płynem do naczyń . Staram sie ograniczac te cify i ajaxy w spraju, choć oczywiście używam czasem, ale głównie w przypadku pojedynczych plam czy zabrudzeń. Nie ma to jak umyć dobrze szafki czy podłogę bardzo ciepłą wodą z płynem, ewentualnie przetrzeć czystą wodą i wytrzeć do sucha. Nie nawarstwiają się te środki czystości, które w ostatecznym wyniku dają mazy. "Na szybko" po takim myciu zwykły płyn do szyb spokojnie daje radę i wybłyszczy tak, że wszystko wygląda jak z reklamy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aurattia Napisano Sierpień 8, 2012 Tez mam wrażenie, ze te środki sie nawarstwiaja, przecież zostają na szafce a nie w ścierce :( sprobuje wody z płynem do naczyń, podobno Ludwik jest dobry, bo zawiera najmniej subst. Zapachowych itp. bo sama woda lub woda z jakimś środkiem= mazy nieziemskie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 26, 2014 To prawda sprzątać można bez końca, a jak się nie poszanuje efektów swojej pracy to wiadomo. Ja kupuję zawsze profesjonalne środku czystości http://www.higienaserwis.pl/ efekt utrzymuje się nieco dłużej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 29, 2014 Dlatego ja mam sprawdzoną firmę sprzątającą. Panie przychodzą i zawsze wiem, że wszystko będzie zrobione dokładnie i tak jak trzeba http://www.dobryserwis.waw.pl/. Mam 4 dzieci i sobie bym nie poradziła, nie ma szans... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 18, 2015 Dlatego polecam leifheit. Tam mają dobre produkty do sprzatania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 18, 2015 ja używam http://www.mango.pl/produkty_tv/nowosci_tv/zele_czyszczace_w_trzech_zapachach_3_gabki_3_x_600_g, szybciej idzie zdecydowanie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość erer33 Napisano Styczeń 26, 2015 Bardzo praktyczny jest robot Roomba, który kupiliśmy ze sklepu online Irobot.pl. Rzeczywiście taki sprzęt jest w stanie wyręczyć człowieka, choć powiem, że początkowo w to wątpiłem. Sądziłem, że trzeba będzie chodzić po odkurzaniu i poprawiać po robocie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tusigatan1977ugsma Napisano Styczeń 26, 2015 Dziewczyny! Ile czasu zajmuje Wam sprzatanie? Co robicie na biezaco, a co raz na tydzien, na miesiac, raz do roku albo wcale? Kiedys lubilam sprzatac, ale teraz mnie to nie tyle meczy co doluje... Ile czasu bym nie sprzatala, to i tak nie jest zrobione wszystko, albo w taki sposob jaki bym chciala... A efekt tylko chwilowy Chyba mam jakies natrectwa, bo ciagle mysle o tym co jeszcze moznaby zrobic, ale nie mam czasu na wszystko... Jestem pedantka, ale ostatnio chyba mi sie nasililo... Podzielcie sie- co Wy robicie, jakie macie priorytety, moze mnie to troche sprowadzi na ziemie Jasne http://links.redurban.ca/32 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość berkspirferma1989ppzdk Napisano Styczeń 27, 2015 ja używam http://www.mango.pl/produkty_tv/nowosci_tv/ze le_czyszczace_w_trzech_zapachach_3_gabki_3_x_600_g , szybciej idzie zdecydowanie Jasne http://i.ven.bz/eGFC Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach