Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sprotka

Gdzie wychodzicie ze swoimi 4/5 msc dzieciaczkami?? Bo ja nigdzie......:/

Polecane posty

Gość Sprotka

No oczywiście prócz spacerów na dworze..;/ raz byłam w sklepie i 2x u teściów -oczywisćie góra na 30min.. A do koleżanek które mają dzieci nie idę wcale..mam schize i panicznie boję sie że mała gdzieś coś jakieś choróbsko złapie..wiem,że nie o=moge ,nie powinnam jej izolować ale nie potrafie sobie tego wybić z głowy.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela003
no niedobrze, że ja izolujesz :( ja chodzę z niespełna 6-miesięczną córką na zakupy, do banku, do koleżanek, a właściwie wszędzie ją zabieram. No może oprócz przychodni (jak idę w "swojej" sprawie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie chodze z nimi chodze
lacznie z wyjazadami, wczasami itd. Dzieci jedno 3 lata, drugie 10 miesiecy. Zaczela, wszedzie chodzic gdy skonczyli miesiac, natomiast wyjezdzac dalej (w tym za granice) odkad skonczyli rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i słusznie że nigdzie
pasożyty winny być odizolowane od porządnego społeczeństwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rób tak dalej-
mam znajome, ktore zachwywały się podobnie do Ciebie, a efekt tego taki, ze dzieci mają po 2-3 lata i poza placem zabaw przed domem świata nie widzialy za to lekarza non stop- to dopiero jest chore, przeciez dziecko powinno się naturalnie hartować, żeby mieć jakaś odporność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie chodze z nimi chodze
odkad skonczyli pol roku, a nie rok...co ja wypisuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, mam taka koleżanke, kto sie bała. Jej córka w ttym roku skonczyla juz 3 latka a ona jej do przedszkola nie wysyla, bo dalej sie boi :O dziecko bardzo towarzyskie mimo wszytskie, ale swiata nie zna wcale. Za to lekarzy, szpitale, zastrzyki jak najbardziej. Nie ma miesiaca , zeby nie chorowała na cos, wszytskie antyb iotyki ma za soba, lekarze zaczynaja rozkladac rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko z moja kolezanka to jest tak, ze ona nie wychlodzi z dzieckiem, bo uwaza ze mała zawsze coś łapie. Wiec nie wychodzoiła nigdy ale wiadomo czasem MUSI, wtedy mała choruje bo niezahartowana jest wcale. I takie błedne kolo sie u nich juz jest, wiem ze jeden lekarz ja strasznie opierdzielał za to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama slodziutkiej dziewczynecz
Ja z moja praktycznie odkad skonczyla 2 tyg to wszedzie z nia chodzilam. spacery zakupy znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
Ja ze starszą chodziłam wszędzie od pierwszych tygodni życia, bo nie miałam zupełnie nikogo do pomocy - mąż pracował w delegacji, rodzice pracowali a ja studiowałam dziennie i jeszcze dom budowaliśmy ;-) trochę dziwnie to wyglądało może, wszędzie z niemowlakiem... ale moja spokojna była, nie płakala wcale, bezproblemowa. Z młodszą nie poszalałam, bo nie dość, że urodzona na początku mroźnej zimy, to jeszcze byłam na macierzyńskim później 6 m-cy... i tak prawie pół roku byliśmy na swoim osiedlu, najczęściej w ogrodzie koło domu. Od małego była na podwórku, ale wózka nie lubiła, więc dłuższe spacery były męczące... Jak skończyła pół roku zaczęły się wakacje i wtedy już pojechaliśmy i nad morze i nad jeziora - okazało się, że z takim niepokornym maluchem też się da ;-) Poźniej już zabierałam ją wszędzie, bo jak raz pokazałam, że mogę, to mąż znowu zapomniał jak to jest zrobić zakupy samemu czy pobrać kasę w banku ;-) Myślę, że taki maluszek przede wszystkim powinien wychodzić na powietrze, a poza tym jak masz komfort, że nie musisz jej ciągać wszędzie to spokojnie zdążysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obskubany kurczak
Do znajomych to rzadko,bo rzadko chodze so znajomych. Ale tak ogolnie to wszedzie,gdzie sie wybieram. do sklepu,na spacer,na poczte,do banku,do dentysty (w mojej sprawie),do meza so pracy czasem,jak sie tam baby upominaja,ze dawno malej nie widzialy :p Do teatru i do kina nie zabieram,a tak to wzzedzie,gdzie sama chce czy musze pojsc :p aha na kurs jezykowy tez nie,choc kiesys ja wezme,bo towarzystwo chce ja poznac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoooooo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiuniMama
Moja mała na pierwszy spacer poszła jak skończyła tydzien. Od tamtej pory albo ja albo mąż codziennie wychodzimy na spacer. Ja bardziej do rodziców, teściów, znajomych, mąż znowu kilka godzin spaceruje po całym mieście. Dodam, że jak miała miesiąc pierwszy raz zabraliśmy ją w podróż samochodem. Od tamtej pory trochę już z nami zwiedziła - bardzo to lubi i nazywamy ją dziecko-podróżnik :) Nie izoluj dziecka od świata, to nie przynosi niczego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany. Nasz junior ma co prawda już 7 miesięcy, ale od początku ciągamy go gdzie się da;P W wieku 3 miesięcy zdobył swój pierwszy szczyt górski, w chuście u mamy:D Mamy za sobą też wędrówkę po Bieszczadach, miał wtedy 5 miesięcy. Nie kisimy sie w domu, o nie! A mały coraz bardziej się wszystkim interesuje, a nam zycie towarzyskie nie padlo. I jest git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×