Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arleta31

AWANTURA Z MĘŻEM

Polecane posty

Gość Arleta31

Obydwoje z mężem poświeciliśmy się pracy, ale w naszym małżeństwie ciągle są konflikty, ze nie mamy dzieci, ze ciągle nie ma mnie w domu, ale to nie jest tak że go nie kocham, ja po prostu lubię taki tryb życia, on również, tylko jego denerwuje fakt ze kiedy on łaskawie jest w domu to mnie nie ma. Wczoraj byliśmy u jego rodziców, i jak zwykle sa jego kuzynki z dziećmi i mój mąż nagle oficjalnie też mówi że my też planujemy dzieci bo ja mam zamiar ograniczyć prace. bardzo mnie to zirytowało. Tylko wsiadłam do samochodu to automatycznie zaczęłam nawiązywać do tego, on natomiast ze nie powiedział ze już bd mieć dziecko tylko ze planujemy, ja natomiast w ogóle nie planuje a ten mówi publicznie o rzeczach o których nie dyskutowaliśmy, a jesli tak to nie podjęliśmy takiej decyzji. Poleciały sie wyzwiska, on powiedział że jestem egoistką, że na starość zostanę sam bo on ze mną nie wytrzyma, ze nie chciał takiej rodziny, ze się rozczarował, ze psuje wszystko o czym on marzył, ze potrzebuje ciepła, domu, zaczął mówić ze jestem alkoholiczka skoro nie umiem sie powstrzymać od alko (jego wymysły) j ja przeszłam do kontrataku, zaczęłam wypominać ze pochodzi z jakiejś patologii ( wiem wiem nie powinnam tego powiedzieć bo sam wszystko osiągnął bez pomocy bliskich), powiedziałam ze jego rodzice nic mam nie dali, ze u mnie w domu śmieją sie z jego rodziny, ze z pewnością ma coś po nich, ze mnie nie docenia, jest nieczuły, nie troszczy się o mnie, że nie tak zachowuje się mąż i jeśli bym chciała dzieci to nie z takich egoistą, że nie chce bo nie mogłabym liczyć na jego pomoc wróciliśmy do mieszkania, nie rozmawialiśmy, wieczorem powiedziałam ze nie bede z nim spać, a on abym nie myślała, że on chce. Teraz nie bedzie mnie w domu 4 dni, chciałam do niego zadzwonić ze dojechałam, ze jestem na miejscu, nie odbierał, napisałam mu sms a on; ze to to nie interesuje, że moge robić co chce i wracać kiedy chce. teraz nie mam pijecia jak sie zachowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taka typowa awanturka
:) teraz moim zdaniem powinnaś milczeć, bo jednak odezwałaś się pierwsza. normlanie, bez pretensji, a on oczywiscie jak to samiec musiał pokazac, ze ma to gdzies 🖐️ ja bym narazie czekała na jego ruch. a jak sie nie odezwie to wrocic do domu i zobaczyc na rozwoj sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
UUuu... grubo. Ale z tym dzieckiem to przesadził. Mógł najpierw z Tobą to obgadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arleta31
wiem ale ja nie umiem tak funkcjonowac, ciagle o tym mysle, nie umiem się skupić, chciałabym wrócić do domu i chociaz widziec jak to wszystko wyglada, bo przez tel nie jestem w stanie z nim porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idotaa
ale kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato 2013
ale sie naczytalam...rodzina powinna byc uwienczona dzieckiem,pod warnkiem,ze kobieta tego chce,bo na niej spoczwa ciezar ciazy i pologu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arleta31
nadal sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×