Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwariuję jeszcze chwila

roczna córka wymusza noszenie płaczem ! błagam pomóżcie

Polecane posty

Gość zwariuję jeszcze chwila

córka kilka dni temu skończyła rok i od 3-4 dni jest wieczorem horror przychodzi pora spania córka cały czas wyje wyje i wyjew łóżeczku a jak wezmie się ją na ręce to od razu się przytula i zasypia kładę do łóżeczka znowu ryk ;/ co robić ? podobnie jest w dzień nic w domu w kuchni bez niej zrobić nie mogę jak zostanie sama w łóżeczku bo zaraz płacz musi być cały czas ze mną albo z babcią albo z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
czemu dajesz jej sobą manipulować. to dziecko, poplacze i sie uspokoi przy okazji nauczy sie ze jak matka mowi nie to znaczy nie. zrob cos z tym bo potem bedzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknkhb
to zeby:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknkhb
daj jej cos przeciwbolowego. moj ma identycznie jak sie cos wyrzyna. ale identycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariuję jeszcze chwila
ja wiem że powinnam ją zostawić i niech płacze ile wlezie zachodzi drze ale nie mam serca... :( wczoraj tak zrobiłam: zostawiłam córkę samą w pokoju i posżłam do kuch bo byli teście i od razu na mnie naskoczyli co ze mnie za matka że ja tak zostawiłam i ona płacze... teściowa od razu do niej poleciała ja za nią i mówię że ma ja zostawić to teściowa wraz swoje więc w końcu córkę jej zabrałam tesciową z pokoju można powiedzieć że grzecznie wygoniłam córkę położyłam z 3 min płakała i usnęła a teraz jest na mnie wielki foch że jestem wyrodną matką i że zabrałam córkę teściowej no sory jak nie rozumie co się do niej mówi to musiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknkhb
a przez caly dzien nie kaze sie nosic???? moj 3 tygodnie tak mial i wyszly az 4 zeby na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariuję jeszcze chwila
no faktycznie idą jej żeby 2 na raz ale żeby takie zachowanie przez zęby ? nosić każe się przed snem tak to to nawet mogę powiedzieć że nie chce ale za to chce żeby cały czas być przy niej nie ważne kto ale ktoś być z nią musi bo inaczej wyk niesamowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Autorko, b. dobrze zrobiłaś z teściową! To jest Twoje dziecko. A jak ona tak chce być mądrzejsza, to jej powiedz, że może ją sobie wziąć i znosić jej wrzaski, bo Ty nie masz zamiaru. Moja mama to samo mówiła i waliła fochy, jak nie pozwalałam jej nosić na okrągło mojej wtedy 5-6 mc córki. Jej teoria brzmiała, żę "tresujesz ją jak małpkę, a to dziecko! Takich małych dzieci się przecież nie wychowuje, one wychowają się same" :D Tak że tyle w temacie:) A co do córki... Niestety dzieci mają tę straszną broń- PŁACZ. Ja Cię rozumiem, że masz albo dość wrzasku i darcia mordeczki albo serce się kraje, ale trzeba przeżyć... Tu innej rady nie ma. Do roczniaka możesz spróbować podejść na sposób- np w momencie gdy jeszcze nie wpadnie w histerię, powiedzieć, że jest dużą dziewczynką i jak wytrzyma bez noszenia na rączkach, to np coś dobrego jej dasz/pojdzie na dodatkowy spacer/cokolwiek, co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariuję jeszcze chwila
jak już jestem przy teściowej to powiem jeszcze jedną sytuację... byliśmy wczoraj u teściów koło 20 a ze o 20 kąpie córkę to musieliśmy jechać juz do domu a teściowa ją nosiła wszędzie tam gdzie córka chciała... powiedziałam że musimy już jechać to ona nie bo tak krótko jesteście powiedziałam za chwilę że już jedziemy ale teściowa wraz że nie to zabrałam jej córkę z rąk bo musieliśmy już jechać bo strasznie płacze przy kąpieli jak za puzno ją kąpie i wielka obraza bo jej córkę z rąk wyrwałam no kurde ale chyba normalnie mówiłam że już jedziemy ale do niej to jak grochem o ścianę i zaraz aby dojechaliśmy do domu sms od siostry męża że zrobiliśmy mamie przykrość i że jak mąż coś z tą sytuacją nie zrobi to będzie zle i stwierdzili jednym słowem że nie umiem się zachować taak.. bo nie pozwalam sobie żeby ktoś mną i dzieckiem zrządził tak samo mąż zaczyna im się stawiać.. więc ja jestem ta zła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze robisz- jak baba nie slucha to trzeba dosadnie- a ze sie obrazi? to i lepiej - bedzisz ja rzadziej widywac- i szybciej corcie wyprostujesz niestety widac tu pieknie- ze jak rozpieszczanie i zabawy to dziadkowie super- a jak przychodzi do naprawiania bledow- to kazdy niewinny a ty sie matko mecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cksn
I jak mamy ci pomoc??? Jak sie dajesz to masz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Autorko.... No błagam, to się masz pytać/prosić o zgodę na wzięcie swojej córki? Daj spokój. Ja moją mamę i teściową wzięłam na sposób. Z racji tego, że mieszkamy od nich daleko i jesteśmy rzadko, córcia nie jest przyzwyczajona do nich. Ale obie chciały wszystkim, a przede wszystkim mi, udowodnić, jakie są zajebiste, jak sobie dadzą radę mimo naszych wątpliwości. I co? Najpierw jak dziecko wpadało w histerię, to musiałam obu krzykiem wyrywać dziecko z rąk, bo i jedna i druga udawały, że mnie nie słyszą, wychodziły z pokoju itp. I co zrobiłam kiedy miałam dość 2x dłuższego uspokajania rozhisteryzowanego dziecka?Odpuściłam. Mała się drze u nich? a niech się drze! I kiedy chciały mi już ją oddawać, taką rozwścieczoną, zapłakaną, to mówiłam " a nie nie, niech mama mi pokaże jak się uspokaja" albo "rozwścieczyłaś ją, to teraz ją uspokój". Nawet 3 razy nie musiałam tak robić. Szybciutko obie się nauczyły, że to MOJA córka i JA WIEM NAJLEPIEJ i aby mała kwęknęła, to oddawały. I szybko zrozumiały, że dzięki temu też nawiążą lepszą więź i kontakt z wnuczką, bo ona się nie boi ich i nie płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrrrrrr
a Ty to chyba potrafisz być konsekwentna tylko przy teściowej, piszesz że serce się kraje jak mała płacze, ale jak była ta wredna baba :P to jakoś wytrzymałaś- zatem radzę trzymaj tak dalej (może zaproś do pomocy teściową) i oduczysz córę wymuszać płaczem to, czego chce a z drugiej strony- wydaje mi się, że specjalnie szukasz konfliktu i "popisujesz się" swoim macierzyństwem przed teściową, czy to może ciąg dalszy walki o jednego mężczyznę? odpuść jej trochę- tzn. nie twórz okazji do spięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam ten problem iiii
i mój synek ma prawie roczek. rozumiem z tego że jak on płacze piszczy i zachodzi się w łóżeczku to mam pójść np do kuchni lub usiąść z boku i słuchać jak on płacze aż uśnie ? bo ja go zawsze borę na ręce i tak usypia od jakiegoś ponad tygodnia już mam dosyć tak samo jak autorka nie mogę nic sama bez niego ugotować czyli mam go zostawić w jednej i drugiej sytuacji niech płacze ile chce ? a jak mam na to uwagi nie zwracać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
może to zęby, a może malutka próbuje coś wymusić... moja też miewa takie nastroje, właśnie od tygodnia znowu, a ma 18 m-cy i 20 zębów, więc alibi nie ma ;-) Przedtem zasypiała w ciągu dnia sama - ścieliłam jej na naszym łóżku pieluszkę, poduszkę, dawałam maskotkę i ona bawiła się, coś nuciła i spała, a teraz poleży i wstaje i nosić. Na szczęście jak przeniosę przez pokój kilka razy to śpi i daje się odłożyć. Dziś nie chciałam nosić, bo straszny upał jest i źle się czuję, to nie spała... dopiero przed chwilką mąż wrócił z pracy i położył. Mam nadzieję, że to chwilowe, może przez upały, bo ciężko jednak nawet chwilkę nosić takie duże dziecko. Wieczorami się nie daję ;-) kładę się z nią, czytam, ona wstaje i mnie ciągnie, żeby ją nosić. Mówię, żeby mi pokazała jak pięknie umie spać, jak ładnie sama się kładzie itp. i jakoś ją ugaduję. LEpiej nie mówić "nie"- moja ma alergię na to słowo - od razu wrzask ;-) Co do teściowej to nie zwracaj uwagi, ja przymykałam oczy na pewne sprawy 10 lat, chociaż zawsze wyrażałam swoje zdanie i nie dawałam sobą rządzić. Moja miała zapędy spore, więc musiałam reagować, ale zawsze tak starałam się wybrnąć z tego, żeby jednak kontakt był, ze względu na męża, dzieci... a później z byle błahostki /wymiana zdań z mężem/ przestali się z nami kontaktować, nawet nie wiedziałam o niezgodzie, a oni hurtem przerzucili złość do syna na mnie i dzieci... nie spotykamy się od roku, chociaż teściowa już próbuje nawiązać kontakt "jak gdyby nigdy nic się nie stało...". Siostra Twojego męża niech się zajmie swoimi sprawami, uważam, że Twój mąż powinien porozmawiać z mamą a siostrze zwrócić uwagę. I na przyszłość jak chcesz mieć spokój to niech mąż z nią rozmawia i wjaśnia, Ty sobie odpuść. I tak będziesz zła, pewnie buntujesz męża i odciągasz od rodziny ;-), więc nerwów sobie zaoszczędź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Zostawiać samo dziecko w pokoju BROŃ CIĘ BOŻE! Bierzesz krzesełko, siadasz obok dziecka, głaszczesz, śpiewasz, masujesz. NIE BIERZESZ na ręce póki nie zaczyna wyłazić z łóżka, jeśli potrafi. Biorąc na ręce, starasz się jak najszybciej uspokoić i odłożyć. Płacze? To powtórka. Takie 'szkolenie' trwa +- 3-7 dni, w zależności od uporu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknkhb
kurcze naprawde im przejdzie tym maluszkom. nie to ze macie byc na kazde zawolanie ale moze im naprawde cos boli skoro sie nagle zaczelo i nie jest to zwyczajne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrrrrrr
odpowiedz sobie na pytanie dlaczego dziecko płacze- czy mu jest zimno? czy jest głodne, coś może boli? a może chce pić, czy dzieje mu się jakaś krzywda? jeśli odpowiedź na pytania brzmi "nie" to znaczy że płacze aby wymusić na Tobie odpowiadające mu (dziecku) zachowanie, a kto w domu rządzi? kto ma wychowywać? kto jest mądrzejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariuję jeszcze chwila
boże no zwariuje zaraz! córka wyje od 5 min i chyba nie zamierza przestać co ja mam robić ? jeeenyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże moja ma to samo
ciągle wieczorem wyje mam już dosyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cie pieerdzielee
A pomslalas ze moze jej coś dolegac??? Moze zeby? Moze brzuch no ludzie....,ale te "nowoczesne matki" nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże moja ma to samo
tak moją od prawie tygodnia boli tak codziennie brzuch no daj spokój "nie nowoczesna mamo" :P po prostu chce na ręce i tyle nakarmiona napojona.... i dość dziwne byłoby żeby brzuch bolał ją codziennie o 20 zaczyna się jazda nie z tej ziemi juz mi bokiem zaczyna to wychodzić płacze to podchodzę do łóżeczka kładę daję pieluszkę głaszczę po głowie i siadam koło niej czytałam książeczkę gdzie tam tak samo się drze w niebo głosy poszłam do innego pokoju i na razie cisza... mam nadzieję że do rana Wy co dziewczyny robicie jak dzieci odstawiają wam takie koncerty co wieczór ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Malej nie pozwalalam nosic. Nawet Gosciom z rodziny. I uniknelam problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×