Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Nananami

Psycholog nie pomógł mi w dzieciństwie, tyle życia zmarnowalam na fobie ; /

Polecane posty

Gość Nananami

Jako dziecko była bardzo, ale to bardzo nieśmiała. Teraz wiem, że nie była to zwykła nieśmiałość, ale wręcz paniczny strach. Nawet jak byłam już większa w podstawówce, sama na dwór absolutnie nie wyszłam, nawet jak mama obiecała wyglądać przez okno z parteru... na początku 1 klasy na lekcji siedziałam jak zamurowana, nie odezwałam sie NIC. Dopiero potem troszke sie otworzylam. Bałam sie wychodzic na dwor, ludzi.. juz nie mówiąc o nawiązywaniu kontaktow. Z czasem mi przechodzilo, ale baardzo powoli. W gim. dalej bylam strasznie niesmiala, tj. oczywiscie juz normalnie wychodzilam do ludzi itp ale nawiązywanie kontaktow wielki problem. Nigdy nie miałam kolezanek. Najbardziej boli mnie fakt, że od dziecka brano mnie do najrózniejszych szkolnych psychologów... a oni tylko mówili "jest niesmiala" a do mnie mówili "musisz sie wiecej odzywac" i nic wiecej. Teraz wiem że to była socjofobia niemalze, cos, co wymagalo wiekszego leczenia i zaangazowania. Przez to popadłam w depresje na kilka lat. Teraz mam 18 lat i zaczynam normalne życie. Strach pratycznie minął, ale czasem mam takie opory jak mam poznawac nowych ludzi... bo zawsze uciekalam przed nimi i bylam sama, wiec czasem nawet nie wiem jak sie zachowywac. Psychologowie sa do niczego ;/ Nienawidze ich za to, że nie kiwneli palcem by mi pomóc, nawet jak mialam depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×