Chłopak nazwał mnie imieniem swojej byłej

W sobotę siedzieliśmy sobie na kanapie, nagle mówi do mnie "Ewka..." myślałam, że go zabiję, chciało mi się płakać... Co byscie zrobiły na moim miejscu?

nie odzywalabym sie z tydz.taka bym byla wkuzona, byloby mi przykro i zaraz bym sobie wkrecila ze nadal o niej mysli

pokazalabym mu gdzie jest wyjscie

Powiedziałam mu, że zrobiło mi się strasznie przykro, tłumaczył, że się pomylił, ze nie myśli o niej... niby uwierzyłam, wybaczyłam, ale chyba za szybko... :(

kiedys cos tam uslyszalam od mojego..niby uwierzylam..a za jakis czas znowu mnie to gryzlo.. wogole jestem uczulona na mysl o jakiej kolwiek Jego bylej, nawet swojego czasu bylam wyczulona czy sie nie pomyli i nie powie do mnie imieniem bylej, mimo iz nigdy przez 3 lata nie powiedzial, nigdy tez nie zdradzil mnie..taka jakas chorobliwa zazdrosc czy co

Był z nia kilka lat, my się znamy 6miesięcy. Wtedy pomyślałam, że też mi się zdarza pomylić czyjeś imiona, ale dziś jak nad tym myślę, to coraz bardziej mnie to denerwuje... kurcze nie jestem żadną Ewką!

no pewnie, że myśli o nie, tak to już jest, najgorzej wpakować się w związek z kimś kto był z kimś tam długie lata :o

Byli długie lata, ale miałam nadzieję, że to już przeszłość. Ona ma kogoś, on jest ze mną i myślałam, że jest ok, a tu mi wyjeżdża z "Ewką"...

pewenie spedzali ze soba duzo czasu i dlatego tak sie juz przyzwyczail, pewnie celowo tego nie zrobil