Pomocy! Mojemu chłopakowi jebie z gęby! Jak mu o tym powiedzieć?

To wszystko przez niezdrową dietę, same fastfoody, słodycze, rano tak mu śmierdzi z japy, że aż się chce rzygać! Nawet jak umyje zęby, to po 30 minutach mu śmierdzi! Na języku ma biały nalot. Jak delikatnie mu powiedzieć, że mi to przeszkadza?

Tak, bo wcześniej spotykaliśmy się na mieście i jadł tiktaki, a teraz mieszkamy razem i cały dzień nie będzie ich jadł i mył zębów co pół godziny! Jak mu powiedzieć?

Mieszkamy raze, to coś poważniejszego! Facet idealnyy oprócz tego cuchnącego odoru z paszczy! JAk mu powiedzieć, że mu wali fetor z mordy?

Ale przyczyna wiadoma! Śmieciowe jedzenie i pewnie jakieś grzyby przez to ma!!! Jak mam mu powiedzieć? Chyba nie powiem: może od dzisiaj będziesz jadł tylko to co ja kupię i ugotuję, bo od tego śmieciowego jedzenia śmierdzi ci z paszczy?

to moze byc cos z zoladkiem, zebami, wiec z troski o jego zdrowie jak wyzej.

eh ja dzis podeszlam w sklepie do kasy gdzie siedzial przystojny kasjer . podeszlam tam z nadzieja ze bedzie fajny mily i wolny a on nie dosc ze chamski to jeszcze mu z buzi smierdzialo.

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Coś nie tak ze zdrowiem ma Twoj men, bo on niejedyny je takie niezdrowe żarcie. Wielu ludzi tak żyje i nie mają takiego problemu. Boże, ja bym uciekała. W ogóle całujecie się? rozma

Skoro je same fast foody to pewnie jest też gruby. To Ci nie przeszkadza??? Zaproponuj mu zmianę diety, powiedz że niezdrowo się odżywia i dalej tak być nie może.

Powiedz mu : kochanie nie jedz tyle kupy

Albo wyślij mu linka na kafeterie;-) Albo stan obok niego i powiedz; coś tu śmierdzi , czujesz ? I go obwachaj i powiedz ; a ty co dziś jadles ?? To od ciebie z buzi, idź umyj zęby. A za pól godziny powiedz ze nie pomogło i dalej czujesz , potem tak za kazdym razem i sam coś z tym zrobi ..

Są różne odświeżające płyny do plukania ust.Gdy jednak to nie pomoże,to pewnie ma popsute uzębienie,albo jest chory na żołądek i wątrobę.Trzeba facetowi powiedzieć jasno,jeżeli się obrazi to trudno.Nie dałabym rady z kimś takim mieszkać na stałe,o calowniu nie byloby mowy feeeeee!;)

zara zara... jak się spotykaliście na mieście i jadł tic tacki to chyba jasne, że sam sobie zdaje sprawę że ma problem! skoro nic nie mówisz to uznał, że ci to nie przeszkadza. normalnie mu powiedz że widocznie ma problem i zaoferuj pomoc - nie wiem że pójdziesz z nim do lekarza jak się boi albo co.