tak strasznie tęsknie za Polska :(

Jestem w usa, przyjechałam tu w połowie czerwca. Wracam do Polski 1 pazdziernika. Tak strasznie już tęsknie za rodziną, domem, studiami, znajomymi:( nie mogę juz tu wytrzymać, wszystko przypomina mi mój dom i Polskę. Nie chce już tu byc:( Odliczam już dni do powrotu. Chce do Polski!!:( Poradzcie mi coś, jak mam przyspieszyć czas?:(

zajmij sie czyms pozytecznym, a czas szybciej zleci. Ja jestem na stale za granica, ale nie teksnie, bo wiem, ze w Pl nie ma zadnych perspektyw

nauczyć się i zastosować teorię względności Einsteina

Pracuje tutaj, bo mam pozwolenie na pracę. Ale nienawidze tej pracy, co mnie jeszcze bardziej dobija:( a teraz nie ma sensu już szukać czegoś innego, skoro zostały mi niecałe 2 miesiace

Gdzie jestes, powiedz?? Ja podczas studiow tez latalam do pracy do Stanow :-)

w Colorado :( w dodatku na starsznym zadupiu, pośrodku gór :( zero cywlizacji, tylko mala wioska, męczy mnie to miejsce starsznie już, nie ma tu co robić, wiec kiedy nie pracuje to siedze w internecie, albo czytam ksiązki:(

Ło matko... ja mieszkalam w Atlantic City, mialam 2 godziny do NYC :-) A zdradzisz, gdzie pracujesz???? Przyjechalas na work&travel? Jestes ze znajomymi chociaz???

tak, jestem na programie work & travel. Mam tu znajomych, bo poznałam tu troche ludzi, ale strasznie tęsknie za Polska, no po prostu strasznie :( Jeszcze to zadupie.. na poczatku mi się podobała ta cisza i spokój, ale teraz mnie to strasznie męczy, bo całe życie mieszkałam w dużym mieście. Rok temu byłam na wakacjach też w USA, ale w Chicago i mimo, ze tęsknilam też mocno, to jednak byłam w dużym mieście i było gdzie wyjść, do jakiegoś pubu, czy pochodzić choćby po sklepach, zreszta nie ma nawet o czym mówić, sama pewnie wiesz jak jest w dużych amerykańskich miastach. A teraz jestem - jak to nazywam - in the middle of nowhere :(

a pracuje w resorcie wypoczynkowym, jestem bardzo blisko Rocky Mountains więc tereny są tu bardzo nastawione na turystykę

No cóz ci moge doradzic... wlasciwie to nic... moge ci jedynie napisac ze swojej strony, ze Ci... ZAZDROSZCZĘ :-P Ja bardzo lubiłam i ceniłam sobie te wakacyjne wyjazdy :-) Bardzo lubię ten kraj jako miejsce wakacyjnego wypoczynku i pracy rowniez... ja nie jezdzilam na w&T, latalam tam prywatnie, do kuzynki... jestem kilka latek starsza od Ciebie, studia skonczylam, mam swoja rodzine, ale marzy mi sie wypad do USA jeszcze :-) także ciesz sie, ze tam jestes, mimo ciszy, mimo nudy, czytaj ksiazki, wypoczywaj, szlifuj jezyk.... jeszcze do tego czasu zatesknisz :-) PS ja tez z duzego miasta jestem...

jak jeszcze raz usuniesz post to ci indianie pipę oskalpują