Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem co mysleć

Chłopak przyznał się, że nie ma matury i boi sie odpowiedzialności...

Polecane posty

Gość Nie wiem co mysleć

Jestem przed trzydziestką, kilka związków za sobą, mniej lub bardziej udanychnieustannie szukałam tego jedynego. I nagle, choć sądziłam, że nikogo już sobie nie znajdę, pojawił się on Inteligentny, przystojny, opiekuńczy, dowcipny, był idealnytaki, na którego czekałam całe życie. Wreszcie dla mnie, taki, jaki miał być mój książę. Zakochaliśmy się w sobie od razu, od pierwszego spotkania byliśmy ze sobąoboje byliśmy tym zaskoczeni nie mamy nastu lat (on jest starszy ode mnie o 4 lata). Po dwóch tygodniach przymierzaliśmy w sklepie obrączki, mieliśmy takie same plany, marzenia, wszystko było piękne. Poznaliśmy nasze rodziny, mówiliśmy o tym, że to już jest to. Pojechaliśmy razem na wakacje za granicę do jego rodziny. Wszystko niby dobrze, ale coraz częściej mówił, że się stresuje powrotem do pracy, szarą codziennością Pomyślałam normalne. W końcu otworzył się całkowicie przede mną. Okazało się, że nie ma matury (wiedziałam tylko, że nie studiował, bo się nie dostał), bo po prostu na nią nie poszedł. W szkole miał zawsze pod górkę, pomimo błyskotliwości, szło mu ciężkomoże przez to, że dużo wagarował itp. Poza tym w domu była lekka presja, rodzice oboje wykształceni, on jedynak też musiał być. A on postanowił inaczej. Taki bunt. W dzień matury postanowił na nią nie pójść Wiadomo awantura z rodzicami itd. Po tym wyjechał za granicę. Tam żył jak chciał. Zarabiał i wydawał. Do kraju wrócił z niczym. Ale jakoś sobie radził. Znalazł pracę i kilka lat już tam pracuje. Poznał mnie. Nie powiedział, mi od razu o swoim życiu, z obawy, że nie będę chciała się z nim spotykać, bo nie jest wykształcony. I niby byłoby wszystko ok. Fakt oszukał mnie i nie powiedział na początku prawdy o sobie ale miłość do niego jest silniejsza i nawet nie umiem być na niego zła za to. No trudno. Nie ma matury. Jakoś to będzie. Ważne, że jest inteligentny, potrafi się zachować, można z nim rozmawiać na wiele tematów. Kto nie wie, nawet do głowy mu nie przyjdzie, że chłopak jest bez wykształcenia. Tylko, że tu chodzi o coś więcej. Powiedział mi, że tu nie chodzi o maturę, ale o brak odpowiedzialności. On jest minimalistą i wiele od życia nie potrzebuje. Ucieka i chowa się przed światem. Powiedział, że nie ma ambicji i jest mu z tym dobrze. Zarabia tyle, żeby mu wystarczyło do pierwszego. Nie ma motywacji znalezienia czegoś lepszego a przecież i tak nic nie znajdzie, bo nie ma wykształcenia. Strach go paraliżuje we wszystkim. Jak zaczyna się robić poważnie, to on się wycofuje. Przestał mówić mi, że mnie kocha, nie ma ochoty na seks Ciągle czuje się zmęczony. Mówi mi, że zawsze tak miał jak robiło się poważnie, to on ciekał. Boi się odpowiedzialności, boi się, że sobie nie poradzi. Im bardziej ja go chcę, to tym bardziej, on chce uciec. On mieszka w innym mieście. Teraz coraz rzadziej do mnie dzwoni. Mówi, że nikt nie wie o jego problemach, udaje, że jest wszytko ok. Z rodzicami nie rozmawia na takie tematy. A ja nie wiem co robić. Nie wiem czy chodzi o mnie czy o jego problemy. Może po prostu nie chce być już ze mną. Tylko po co wymyślałby takie rzeczy. Kiedy mówi mi o swoim problemach, to ma łzy w oczach. Naprawdę jest mu źle. Nie wiem, co mam o tym myśleć. Chce się ze mną rozstać, bo niby zasługuję na kogoś lepszego. On nie jest w stanie mi dużo dać. Nie ma pieniędzy, wykształcenia, ambicjiMówi, że sam nie wiem, czego chce. Ucieka ode mnie, a ja nie rozumiem dlaczego Tak bardzo chce go zatrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co mysleć
znajdzie się ktoś, kto mi pomoże wymyślić, o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radziłabym nie pakować się
dalej w to, bo to jakiś problem psychiczny.. Może być tylko gorzej. No, chyba że chcesz w matkę teresę się bawić i zniszczyć swoje życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co mysleć
On sam nie rozumie swojego zachowania. Chce iść do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Wychodzi na to, że zakochałaś się nie w człowieku, ale w wyobrażeniu o nim - bo skoro "Po dwóch tygodniach przymierzaliśmy w sklepie obrączki, mieliśmy takie same plany, marzenia, wszystko było piękne. Poznaliśmy nasze rodziny, mówiliśmy o tym, że to już jest to" a potem okazało się, że "Jak zaczyna się robić poważnie, to on się wycofuje. Przestał mówić mi, że mnie kocha, nie ma ochoty na seks Ciągle czuje się zmęczony. Mówi mi, że zawsze tak miał jak robiło się poważnie, to on ciekał. Boi się odpowiedzialności, boi się, że sobie nie poradzi. Im bardziej ja go chcę, to tym bardziej, on chce uciec. On mieszka w innym mieście. Teraz coraz rzadziej do mnie dzwoni." No to sory... facet to straszna chorągiewka na wietrze :o to jest niepoważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jak tu mierzyć siły
z takiego to nic dobrego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co mysleć
Może ma rzeczywiście problem i powinnam mu pomóc... Skoro z nim jestem, to powinnam go wspierać. Może jakaś terapia by mu pomogła. Ona naprawdę się tym gryzie. Kompletnie w siebie nie wierzy. Myśli, że nic mu w życiu nie wychodzi, nie potrafi z kimś być itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak się dzieje czasem
ja jestem po studiach i niestety w trakcie poznałam faceta bez matury , uważał się za zajebistego muzyka, o braku matury dowiedziałam się od jego kolegi.Po jakims czasie zaczeło się wszystko sypać on tępy jak but nie miał nawet nic do powiedzenia po za chlaniem i gadaniem o tanich pornolach, jego zajebista gitara się kurzyła, tatuś niczego mu nie żałował bo dużo zarabiał :( jak się dowiedziałam prawdy to go pojebałam, mamusia i tatuś mogli mu pomóc , brat stawał na głowie a ten debil swoje , rzuciłam gada i nie żałuje , faceta niańczyć nie będę całe zycie , jak się boi odpowiedzialności i jest minimalistą (albo tylko tak mówi) to uciekaj gdzie pieprz rośnie a wcześniej dziada kopnij w dupę żałowac nie będziesz , ktos inny cię doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
strata czasu z takim gościem, on się nigdy nie zmieni. zostaw go i szukaj lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co mysleć
Tylko, że on nie jest głupi... inteligencja to nie to samo co wykształcenie. A on jest inteligentny. Wiadomo wykształcenie jest ważne - sama jestem po studiach i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. Ja po prostu mam wątpliwości, czy mu się znudziłam, czy rzeczywiście te doświadczenia, sprzed przeszło 10 lat, tak głęboko w nim siedzą, ze nie potrafi normalnie funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech się gonią dziady
jakby nie był głupi zdał by maturę i skończył studia nawet ze średnimi ocenami , marnuj sobie zycie autorko twoja sprawa , koleś cię okłamał i jest niepoważny a ty tego nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
autorka bardzo chce sobie wmówić, że on się zmieni i usilnie szuka kogoś, kto jej te brednie potwierdzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech sobie wmawia
całe życie będzie mieć głupią nadzieję ,że się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerdddddddddtr
jak go kochasz i jak On Ciebie kocha to nie dajce sobie tego zniszczyć przez innych - takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada nie wypada
poczytaj o zaburzeniach nerwicowych na wikipedi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet ma taką osobowość i nic
ani nikt go nie zmieni. Prawdopodobnie ma niskie poczucie wartości, jest mało odporny na stres, nie wierzy w swoje możliwości, pewnie ze strachu przed niepowodzeniem nie poszedł na maturę. Boi się wszelkich wyzwań, bo nie wierzy, że sobie z nimi poradzi. Rezygnuje z ambicji, bo ich realizacja wykończa go psychicznie. Rezygnuje z małżeństwa, bo uważa, że zawiedzie Ciebie. Facet ma neurotyczną, lękową osobowość i nie zmieni tego żaden psycholog. Terapia mogłaby mu pomóc zrozumieć swoje lęki i lepiej z nimi radzić, ale zawsze będzie czlowiekiem nadwrażliwym, skrajnym pesymistą, z obawa podejmującym nowe wyzwania. Jesli się z nim zwiążesz, będziesz musiała nim kierować, wspierać go, chwalić i pocieszać w nawet drobnych niepowodzeniach. Wszystkie poważne decyzje dotyczące Was, a nawet jego, będziesz musiała podejmować Ty. Jeśli lubisz rządzić, masz silną osobowość i potrafisz w subtelny sposób sterować facetem, to może być nawet dobry kandydat na męża, tym bardzie, że jak piszesz, jest bardzo inteligentny. Nie oczekuj jednak, że w trudnych sytuacjach otoczy Ciebie silnym męskim ramieniem i powie, że wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Większość przedmówczyń/przedmówców ma rację. To są zaburzenia psychiczne, które prawdopodobnie wyniósł z z dzieciństwa. Pewnie dominujący rodzice, zawsze stawiający na swoim, zawsze wytykający mu błędy, zawsze ganiący, bark pochwał itd. Ty chcesz z nim być i mu pomóc, tylko jak? Teraz jesteś pełna energii i wiary, że on się zmieni, że wyjdzie z tego. Ale najprawdopodobniej tak się nie stanie (może nastąpi chwilowa poprawa, albo nie) i co dalej? Będziesz chciała cały czas ciągnąć ten wóz, czy może raczej go pchać??? Co zrobisz za kilka lat, kiedy ręce ci opadną, kiedy zdasz sobie sprawę, że poniosłaś fiasko? Będziesz z nim z litości? Zmarnujesz życie i sobie i jemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym postawiła czarno na białym - albo chce z Tobą być i się opamięta po jakimś czasie, albo nie chce z Tobą być i niech spada. Jeżeli mu będzie zależało to coś zrobi w tym kierunku, żeby było Wam lepiej a nie tylko jemu, bo jak na razie to Ty cierpisz a on co, ucieka? Człowiek inteligentny postarałby się o to, żeby kobieta na której mu zależy była szczęśliwa z nim czy bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co mysleć
Powiedział, że musi coś z tym zrobić. Ma umówioną wizytę u psychologa. I chcę być z nim w tym. Mogę mu nawet 5 razy dziennie powtarzać, że jest świetnym facetem - bo to prawda. Byle tylko mnie nie odtrącał. A to robi. I właśnie to mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Niestety "cały w tym ambaras, aby dwoje chciało na raz!" Jeżeli on nie będzie chciał z Tobą być, to obojętne, co byś robiła i tak Cię zostawi. A Tobie zostanie tylko niesmak i upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmondak
bez przesady, nie wszystkie kobiety tratują odrzucenie przez faceta jako upokorzenie, tym bardziej że jej facet bardzo by chciał, ale się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
szmondak - tak naprawdę to nie wiadomo, czy chciałby być, czy strach to nie tylko taka jego wymówka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę jesteś gotowa na
poswięcanie się przez całe życie temu facetowi? Jak sobie wyobrażasz dalsze życie z kimś, co jest wiecznie sfrustrowany, wciąż niedowartościowany i ewentualnie zazdrosny o to, że robisz karierę zawodową, więcej od niego zarabiasz, masz miłych kolegów w pracy? A on z tego powodu wiecznie winiący ciebie i ewentualne dzieci? Naprawdę tego chcesz???? Ja rozumiem, że ci go żal, możesz być jego przyjaciółką, ale nie pakuj się dalej, bo wyladujesz w psychiatryku tak jak on... Ale w sumie każdy ma to, na co się godzi. Chcesz sobie zmarnować życie - twoja wola Myślisz, że on by się tak poświęcał dla ciebie, gdyby sytuacja była odwrotna? Zostawiłby cię szybko i znalazł "normalną" dziewczynę, bo na cholerę mu ktoś z problemami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki słowk kilka
czemu zachowujesz się jak desperatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja9889
ciekawe co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×