Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam nie błądzę

Niektóre matki to serca nie mają,nie powinny mieć dzieci! Dzisiaj na placu zabaw

Polecane posty

Gość wefrgbhnm
kto mówi o stosie? Po prostu głupie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze że nie wychodzi
o 21 a wraca o 5 rano i nie ciągnie małego za sobą. lepiej zajmij się swoim dzieckiem, była u nas taka jedna wrażliwa mamusia wrażliwego dzidziusia i dziecko w wieku 6 lat nie umiało ubrać butów, jak się przewróciła to leżała i płakała chociaż nic jej nie było, lekki upadek na dywan, trzeba jej było ręce wycierać jak ubrudziła farbką....makabra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w szoku po tym co
tu autorka wypisuje. Ja myślę, że wychowuję dzieci ciepło, ale tyle razy ile już "broniłam" synowi podjadania rozmaitych rzeczy, to już chyba jestem małpą do kwadratu... A "idę i nie czekam na Ciebie" to chyba była jedyna metoda wyprowadzenia syna na jakąkolwiek odległość od placu zabaw. Inaczej - zawsze walka i histeria, aż wreszcie z tego wyrósł. Autorko, nie znasz się na dzeciach. Masz jedno i uważasz, ze jesteś ekspertem. Tak przebiegłego spryciarza jakim jest mój syn to nigdy bym się nie spodziewała... Córcia na razie jest na tyle mała, że nie daje takich popisów:) Mama tego 2-latka postępowała jak najbardziej właściwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Dla mnie to autorka jest nienormalna, skoro karmi 4-letnie dziecko chipsami :P!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancharta
Ja nie widzę nic złego w zachowaniu tej matki,wręcz uważam że jej zachowanie było wzorowe. Nie doprowadziła do histerii. A to że mały przewrócił się? to na oko widziała że krew się nie leje,więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura, matka Roberta
I co z tego ze 2 nie mówił?! moje dziecko miało 3l gdy zaczeło zrozumiale dla obcych osób mówić- i co to jakiś dowód zaniedbania?! Jaka ty jesteś tępa- a te góno w formie leys?! nie dość że nie zdrowe to u takiego małego dziecka moze spowodowac zadrapanie gardłą- to raczej ona wykazałą się rozsądkiem że mu nie pozwoliła tego gówna jeść :o BTW, nie kazda matka siedzi cały dzień na dupie by móz spędzić na placu zabaw kilka godzin. Aż się wierzyć nie chce że są idiotki które myślą ze podawanie dziecku leysów i przesiadywanie na placu zabaw czyni je dobrymi matkami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim powinnas mamy tego dzieciaka zapytac czy mozesz mu dać czipsa, moj mlodszy brat od urodzenia ma celiakie i po prostu nie może jesc W OGÓLE takich rzeczy, oczywiscie najlepiej wiesz jak wychowywac cudze dzieci, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdnssahha
ja z domu wogóle nie wychodzę umyta, uczesana i umalowana, na plac zabaw też a co to, gdzie są przepisy, ze na plac zabaw umalowac sie nie wypada nigdzie? to zejdź autorko z kobiety, która chce o siebie zadbać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdnssahha
nie umyta .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze wyrodna matka
Autorko,nienawidze takich matek jak Ty!Ja tez potrafie o godz 9 rano wracac juz z dzieckiem(3latka)np z rynku z zakupami.Na placu zabaw rowniez jestem umalowana,uczesana i najczesciej w wysokich butach(innych nie nosze;P),jak synek nie chce wyjsc z placu po tym jak kilka razy go uprzedzilam,ze konczymy zabawe,ze musimy isc np gotowac obiad,albo jestesmy gdzies/z kims umowieni,to tez stosuje zasade-nie idziesz?zostan,pojde sama.Teraz juz rzadziej,bo sie nauczyl,ale byl taki okres(tzw bunt dwulatka)gdzie w momencie kiedy probowalam wyciagnac go z placu po 2 godzinnej zabawie,urzadzal mi histerie nie z tej ziemi,wtedy skutkowala tylko ta metoda.Rowniez nie toleruje czestowania obcych dzieci "smakolykami",sama nigdy tego nie robie i nie chce,zeby moje dziecko bylo czymkolwiek czestowane,bo to zly nawyk.Zreszta,uwazam,ze w takie miejsca nie chodzi sie ze slodkosciami,lodami czy tak jak ty-z chipsami,bo wiadomo jakie sa dzieci,co zobacza to chca,a czesto zdarza sie tak,ze jest biedniejsza matka,ktorej akurat nie stac na loda dla dziecka i wychodzi przykra sytuacja.Ja staram sie wychodzic z mlodym w takie miejsca bez przekasek,po jedzeniu,loda moze sobie zjesc w parku na lawce,albo w domu,a nie przy innych dzieciach,ktore z roznych powodow nie moga takowego zjesc. Moj syn tez jest wrazliwy,bardzo do mnie przywiazany,ale od wrzesnia idzie do przedszkola,nie ma wyjscia.I nie chodzi tu o pieniadze,bo do pracy nie musialabym isc(nawet jeszcze jej nie mam ;P),ale chce zeby chociaz te podstawowe godzinki pobyl z dziecmi,nauczyl sie pracy i zabawy w zespole. Z tym przewroceniem sie dziecka tez dramatyzujesz...szkoda gadac.Ty pewnie bys narobila paniki i leciala z dzieckiem na rekach do domu wzywac lekarza :-S Ogolnie stwierdzamm,ze jestes ostro POJEBANA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyeeuw
to ja ci opowiem lepsza historie...moja mama jechala rowerem na sciezce dla rowerow, po tej sciezce jechal tez maly chlopiec z 4 latka na rowerku a sciezka dla pieszych szla jego sfrustrowana mamuska nie zwracajac na malca uwagi. kiedy moja mama dojezdzala do nich, ona ryknela na dzieciaka zeby zjechal do niej a on cos zle zrozumial i mojej mamusce pod rower. dobrze ze miala swiezy umysl i szybko wyhamowala bo by dzieciak zostal kaleka. a jego matka co zrobila? szarpnela na swoj chodnik i zbila az sie poplakal. taka to mamuska. zamiast wziasc dzieciaka do siebie to cos tam ryknela a jak dzieciak nie zrobil jak ona chciala to go pobila. przeciez to byl 4 letni dzieciak ktory nie wszystko rozumie a rodzic jest po to aby mu wytlumaczyc. albo moja sytuacja w sklepie... stary dziad mial w wozku dwojke wnukow tak na oko z 5lat. dzieciaki zaczely grzebac w torbach bo szukaly jakis swoich slodyczy a ten stary szarpnal jednego za ramie i spoliczkowal go(!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×