Mój problem :( Mimo iż go kocham, to...:(

Od paru dni mam wielki problem. Mój chłopak, którego bardzo (mimo wszystko) kocham, zrobił mi straszną krzywdę. Zobaczył mnie w towarzystwie koleżanki i jej męża. Stwierdził, że pewnie z kumpelą wyrywamy facetów. Pokłóciliśmy się i myślałam, że się uspokoił, ale w nocy, kiedy spałam, wsadził mi do pochwy tampon nasączony odkamieniaczem do dzbanków. Gdy się obudziłam, miałam strasznie poparzone krocze, byłam na pogotowiu, dali mi leki, maści. Cierpię i to nie tylko dlatego, że czuję ból. Zostałam psychicznie skrzywdzona. Wyrzuciłam jarka z domu, ale ciągle go kocham i tak naprawdę chcę z nim być. Czy to rozsądne? Jak myślicie?

uciekaj dziewczyno

To jakiś żart? Jeśli tak to mało śmieszny....

nastepnym razem poleje cie kwasem,jestes pierdolnieta ze jestes z kims takim

powiedz że to żart ? bo jak nie to uciekaj jak najdalej od tego psychola !

matko wszystkie jarki to chodzace masakry sa heh;/ moj tez jarek i tez zazdrosny noo ale takie czegos nigdy by mi nie zrobil;/ to juz masakra jakas uciekaj jak najdalek

to postaraj się by Ci wybaczył

ale co ma jej wybaczyc?? to ze rozmawiała z kolezanka i jej mezem?? to jest cos zlego??/ to raczej on powinien blagac ja o przebaczenia za to co jej zrobił.Przeciez mógł jej zrobić poważną krzywdę. To jest jakis psycholl!!1

tak, to bardzo rozsądne, żeby wrócił :o

dzieck kochane....gimko jedna...to marne prowo.;...idz na dwor a nie nie gimki wychodza wieczorem 19-20...to obierz kartofle na obiad mamie pomoz chociaz.... ponad to pracuje akurat na twoje nieszczescie na pogotowiu w szpitalu i powiem ci ze jak jest jaaks taka sytacja jka twoja np. to informujemy policje natychmiast ze ktos wyrzadzil komus krzywde.... wiec nie udalo ci sie prowo... do garow....

i nie wypusZczamy ze szpitala dopoki policja nie przyjdzie wiec dzieckodo graow up up

to prowo na 100 %