Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mandarynka5

Toksyczny związek -nie chce być uzależniona :( pomocy..

Polecane posty

Witam, mam 20 lat i chciałam się komuś wygadać bo oszaleje. Mój chlopak ma 25 lat jesteśmy ze sobą prawie 2 lata.Na początku i nie tylko byłam nim oczarowana pierwszy raz spotkałam taką idealną osobę. Jednak jak widać to że ktoś jest idealny nie znaczy że jest ideałem dla Ciebie... Ostatnio przez kilka miesięcy zaczeło się psuć między nami.Głównie chodzi o to że ja jestem dużo młodsza i w tej chwili mam inne potrzeby,straciłam WSZYSTKICH znajomych nikt mi nie pozostał oprócz niego bo tak strasznie się wchłonełam w ten związek wszystko inne straciło sens (dosłownie) przez 2 lata siedziałam w domu z nim nigdzie sama nie wychodziłam jak coś to z nim.Ja potrzebuje teraz imprez,znajomych i szaleństwo którego NIGDY nie doświadczyłam i boję się że czas szybko zleci i nagle stanę się 40 latką która nic nie przeżyła..Mój czas zatrzymał się jak go poznałam i miałam 17 no prawie 18 lat i od tego czasu nic nie poszłam do przodu,nic nie zrobiłam ze sobą..On chciałby już powoli zacząć normalne życie.Teraz kolejny raz się rozstaliśmy zawsze rozstawaliśmy się na 1 dzień, bo nie możemy bez siebie żyć a on niestety też nie jest za bardzo rozrywkowy..Teraz rozstaliśmy się i mija już kolejny dzień i nie wiem co mam zrobić żeby zaczął jakoś myśleć co zrobił,przez niego wpadłam w depresje boje się bo już kiedyś ją miałam,czuje że nie docenia mnie,jestem zerem,nie mówi że jestem piękna chociaż dostaje mnóstwo komplementów na mój temat wystarczy że gdzieś sama wyjde a nawet przy mojej mamie je dostaje co jest dziwne.On też nie chce się rozstawać płakał nawet i oboje mamy mieszane uczucia bo jesteśmy zupełnie różni.Nie wiem co mam robić podam przykład: dzisiaj mamy się umówić na spacer a że on chodzi na siłownie i zapisał się na jakąś nową to ja muszę czekać do 21 na niego jak łaskawie wróci.Jest mi strasznie przykro że nawet tego nie może w tej chwili odwołać.On wychodzi tu i tam i nagle z kolegami kiedy nie raz siedzieliśmy w domu to mówił ze nie ma z kim. Teraz tłumaczy się ze to nie on się z nimi umawiał tylko jego najlepszy kumpel. Nie wiem co mam zrobić żeby było dobrze boję się być sama zaznaczam ze ja jestem dziewczyną z trudnym charakterem,nerwową i zwariowaną przynajmiej kiedyś byłam..A on tym poukładanym chłopaczkiem z dobrego domu.. Przeraża mnie jak to wygląda kiedy to opisuję ale było nam naprawdę dobrze. Jeśli komuś chciało się to czytać to bardzo dziękuje naprawde nie mam z kim pogadać i nie wiem też co robić..Jak zwrócić na niego większą uwagę? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takich wybieracie
a porządny wartościowy mężczyzna będzie całe życie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi że ja nie chce żeby był sam tylko chcę to rozwiązać bo to mnie już zaczyna przerażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciolka jest w podobnej sytuacji. 2 lata temu kiedy poznala swojego obecnego chlopaka, odsunela sie od wszystkich znajomych, nawet ode mnie-nie mialysmy w ogole kontaktu. Dopiero po roku odezwala sie do mnie i teraz mamy znowu bardzo dobry kontakt do tego spotykamy sie zawsze w trojke z jej facetem, bo On jej samej nigdzie nie pusci...Najgorsze jest wlasnie odsuniecie sie od znajomych, kiedy kogos poznasz i sie zakochasz. Wiem jak to jest. Moze sprobuj odnowic kontakty i spotkajcie sie wspolnie ze swoim chlopakiem i Twoimi starymi znajomymi. Pojdzcie gdzies ;-) to na pewno by Wam pomoglo. Podobno przeciwienstwa sie przyciagaja... piszesz, ze jestes zwariowana, a on raczej spokojny, hmmm...takiego sobie wybralas i za cos Go w koncu pokochalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość micky 23
Przerabialem taki sam zwiazek. nie wyszlo, rozstalismy sie. Jesli chcesz to ciagnac to MUSISZ wymyslic sobie zycie. zapisz sie na basen, szkole tanca, aerobik - poznaj nowych ludzi. badz tez czyms zajeta. dziewczyna bez zycia i zainteresowan jest strasznie nudna i zniecheca. umow sie na spotkanie ze starymi znajomymi. jego tez mzesz wziasc ale nie koniecznie. niech wiez ze sama sobie tez radzisz. jak on bedzie na ciebie musial poczekac to nie zaszkodzi wrecz pomoze. Jesli staniesz sie bardziej samodzielna to zyskasz wiele w jego oczach. staniesz się po prostu bardziej pociagajaca bo kazdy facet woli energiczne, przedsiebiorcze dziewczyny niz nudziary. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuje za odpowiedzi :) napisaliście coś co już wiedziałam, ja nie jestem głupią ,płytką dziewczyną, mam bardzo silny charakter i sama nie wiem jak to się mogło stać że ktoś doprowadził mnie do takiego stanu.. Racja muszę odświeżyć kontakty to już wiem a super pomysł jest z dodatkowymi zajęciami pomyśle o tym,najciężej będzie odświeżyć kontakty i zapoznać nowych ludzi (jak można zapoznać bez kontaktów? Sama?) to będzie ciężkie ale najważniejsze żebym wyszła z domu, od września szkoła i mam zamiar być bardziej towarzyska.Właśnie o to chodzi żebym nie żyła jego życiem i zbudowała własne- zresztą nie jesteśmy już razem więc i tak muszę coś wykombinować i bardzo dobrze :).Dziękuję jeszcze raz, jak ktoś ma jeszcze jakieś zdanie na ten temat to chętnie poczytam. Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×