Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeronimo 38

Jak karcicie nie małe, ale juz w wieku szkolny dzieci??

Polecane posty

Gość Jeronimo 38

Mam wlasnie w domu (4 kl) kochaną ale czasami urwisowatą baardzo energiczną pocieche.Najgorzej jak siostrze dokucza i jest zbyt natarczywa,i przykra.Do mnie ma wielki szacunek,lecz jest strasznie zywym dzieckiem i nie dosc ze na dworze sie wyszaleje ,rowniez chodzi na zajecia sportowe,to jeszcze w domu skacze po łózku,pilką sie bawi,co konczy sie zwalonym kwiatkiem z okna lub wibitą szybą ostatnio.System kar jest stosowany ale niestety jesli sie powtarzają często wtedy bywa nader nudny ze nawet wrazenia na niej nie robią, ostatecznie kiedy za bardzo rozrabia i energia ją nosi,wtedy robi 10 przysiadow lub 5 pompek,wtedy jakies złe emocje sie ulatniają.Nie toleruje i nie stosuje kar cielesnych,krzyk czy szarpanie rowniez nie,i takie metody z góry odpadają Zastanawiam sie jakie wy macie sposoby okiełznania juz nie przedszkolaka ale szkolniaka gdy cos przeskrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
ee,czyżby chyba tu tylko rodzice niemolaków i przedszkolaków ?? są tacy co mają wieksze dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmmmmmmmm
klaps w pupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
to chyba piszesz o przedszkolaku a nie o szkolniaku ,choc osobiscie nie popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszne to !!!
ale innego wyjścia nie ma ! Tylko wpierdol ! Zdrowy , porządny , zasłużony ! Bez elementów sadyzmu . Sprawiedliwy ! Wpierdol - to jedyny sposób - znany od zarania ludzkości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
Do "Straszne to !!!" , piszesz jako rodzic czy teoretyk ???wolałbym poznac opinie rodzicow dzieci w wieku szkolnym i jak pisalem, karania cielesnego nie praktukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
jadnak chyba macie jedynie przedszkolaki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalala...
Ale za co karcisz? Bo ja za bardzo nie mam powodów, jak muszę coś powiedzieć 3 razy to najwyżej podnoszę głos lub zmieniam ton ( na ostrzejszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie........
ten temat juz byl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
opisalem powierzchowne ogolne przyklady w glownym temacie, np nie pozwolilem jej kopac piilki w domu, a gdy wyszedlem ona bawila sie pilką co skonczylo sie zbitą szyba czy kwiatkiem zwalonym z podlogi,albo cos straconego z mebli, skacze po łozku tak ze sprezyny juz są wgniecione,wchodzi na dach. Najbardziej absorbujace u nie jest ta jawna ruchliwosc, przez to zawsze cos musi zbroic ,albo siostrze dokucza w ramach zabawy a widac ze siostrze to sie nie podoba,nie che tak sie znia bawic, np rzucac poduszkami czy zabawa w silowanie sie,popychanie, starsza tego nienawidzi Ja podniose glos, nie wrzeszce ale glos podniose,wtedy jest spokoj lecz tylko do nastepnej okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
napewno nie był, jestem tutaj od kafe od niedawna i to jest moj pierwszy temat załozony,jedynie od czasu do zcasu cos w innych tematach odpisalem,lecz zadnego nie zakladalem nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja karcę
Niestety, moja córeczka chociaż mądra i kochana jest baaardzo rozpieszczona przez tatusia /przeze mnie chyba trochę też/, strzela fochy jak cokolwiek jest nie tak jak chce, obraża się o byle co, gniewa, odgaduje ... czasami mam wrażenie, że rogi jej rosną z każdą minutą... no i karcę - zakazuję internetu najczęściej, bo to dotkliwa kara i zdrowa ;-) czasem głos podniosę, zawstydzę... kiedy stroi się cały ranek a później wychodzi z pokoju i nogą wszystko zgarnia ... czasami każę jej sprzątnąć biurko i dopiero pozwalam na coś, zanim nie ma porządku w gazetach nie kupuję nowej /a zbiera co 2 tygodnie/. Kar cielesnych nigdy nie było, raczej wrzasnę na nią kiedy już na prawdę nie mogę wytrzymać, ale mąż ma do mnie o to pretensje, bo to jego kochana córeczka i chociaż czasami mówi do niego jak do kolegi to on słyszy i widzi co chce ;-) Generalnie córka jest super, tylko charakterek ma i język cięty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
moja wlasnie nie jest rozpieszczona, ani sie nie piesci sama nad sobą również nie,o przytulaniu czy wieszaniu sie na szyje nie ma mowy,harda, żywa,z temperamentem chlopaczary, zadne ciumkanie nad nia nie wchodzi w gre i sama tego nienawidzi Dba o porządek w domu, wykonuje swoje przyziemne codzienne obowiązki,tylko najbardziej irytujący fakt jest ta jej dokuczliwosc, i robienie czegos czego nie wolno,przekór jest silniejszy od niej,przez to czesto potrafi w niebezpieczne sytuacje sie pakowac (chodzi o narazanie zdrowia czy zycia)i ma z tego ubaw,do czasu kiedy ja sie nie dowiem,albo starsza sioatra sie nie poskarzy na nią,pozniej jej wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn ma swoje obowiązki. Kary są różne-czesem brak internetu lub zakaz korzystania z komputera, rezygnacja z zaplanowanej wyprawy z nami w ciekawe miejsce lub po prostu na pizzę, zakaz oglądania telewizji, więcej obowiązków, sporadycznie zakaz spotykania z kolegami( gdy nie wróci na czas, lub nie powie że gdzieś idzie i znika po prostu), za zniszczone rzeczy odpowiada finansowo( ma kieszonkowe i kasę od dziadków). Jeśli jest dla mnie nie miły, nie odzywam się i jestem smutna. To wystarczająca kara. Nie zapominajmy, że najlepiej jest gdy oprócz kar, istnieje system nagród. Często się o tym zapomina niestety i wówczas kary nie skutkują...bo niby czemu być dobrym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
Do "a ja karcę " a ile twoja ma lat??od zawsze taka byla czy od jakiegos czasu dopiero?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
---Jeśli jest dla mnie nie miły, nie odzywam się i jestem smutna. To wystarczająca kara. ---- Starałem sie nie odzywac ,ale tak mnie zagadala, czy poruszyla jakis temat ze zapominalem o mojej obrazie i dopiero po jakims czasie sobie przypomnialem ze mialem byc pogniewany,ale gdy widziala na poczatku mój gniew zaczynala mowic o szkole i zwracala sie do mnie z jakims problemem ze mimowolnie cos jej odpowiedzialem ,doradzilem,pomoglem w czyms i,wszystko przechodzilo do porządku dziennego ,a sobie wtedy przypominalem ze mialem udawac obrazonego,ona tak potrafi mnie podebrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja karcę
moja ciumkania też nie lubi, bo czuje się nastolatką ;-) ostatnio tylko się stroi, wybiera ciuchy, biżuteria, błyszczyki... też jest bardzo żywa i lubi się bawić z chłopakami, ale to typ kokietki, słabej kobietki, wrażliwej, której trzeba pomóc, wesprzeć ... w szkole jest lubiana przez chłopaków i noszą za nią plecak. Nawet jeden się w niej podkochuje, wysyła jej różności na komórkę, przez gg rozmawiają ;-) My jej też nie rozpieszczaliśmy jakoś specjalnie, ale umiała sobie tatusia wokół palca owinąć - jeden sms i ma co chce ;-) Nie rozrabia, nie kłamie, w szkole super, grzeczna, jedynie te jej odgadywanie i bałaganiarstwo doprowadza mnie do pasji... już inne rzeczy mogłabym odpuścić. Do tego moja ma duży urok osobisty - gdzie się pojawi wzbudza dużą sympatię i wszyscy się nią zachwycają, co utwierdza ją w przekonaniu, że "ja się czepiam" ;-) Sama byłam niepokorną nastolatką, ale trochę większy dystans miałam do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja karcę
moja ma skończone 10 lat i jest taka gdzieś od roku. Wcześniej była delikatniejsza, grzeczniejsza, teraz ma humory i swoje zdanie na każdy temat, kóre komunikuje pytana i nie pytana... Nie odzywanie się do dziecka to nie jest mądra kara... właśnie rozmowa pomaga rozwiązywać problemy. uciekam na razie, zajrzę wieczorkiem, może ktoś jeszcze się wypowie, chętnie poczytam... wprawdzie zawodowo zajmuję się problemowymi dziećmi, ale czasem "najciemniej pod latarnią..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo 38
naszczescie jeszcze zadne rewie mody czy jakies malowidla jej nie w glowie, preferuje sportowy dresowy styl ,i niech tak pozostanie najdluzej :)Nie toleruje wyzywającego ubioru czy wyglądu W szkole to roznie bywa,nie uczy sie źle, jest bystra i inteligetna ale cięzko ją do lekcji zagonić,raczej z musu odrabia niz z wlasnej woli,ma dobre oceny przewaznie na 4(czwórkach) jedzie, nie raz 5 sie trafi, noi jedynie te 3 z matmy( z matematyki troche ciezej bo sie nie przyklada i szybko sie denerwuje)Sport tylko uwielbia.Zbliza sie szykowanie do szkoly i już sie zarzeka ze nie bedzie do lekcji sie przykładać,bo woli na treningi chodzic :o Uwage przyniesie ,ale to rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz juz nie,kiedys tak
raczej juz nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roznie, zalezy od dziecka, np synowi wystarczylo zawyczaj slowne upomnienie czy reprymenda i trzymał sie tego, a corce wtrzymanie przywilejow bo na slowne upomnienia robila pfff Kilkultaka mozna okielkznac bez wiekszych problemow, ale takiego szkolniaka ,ktory coraz czesciej manifestuje swoja niezaleznoscią i "dorosloscią" juz troche ciezej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×