seks w noc poslubna

Witam, dobrze znamy swoje ciala z narzeczonym, robimy w zasadzie wszystko poza seksem fiutkowo-cipkowym. Dziewica sie nie czuje juz od dawna, ale z tym postanowilismy zaczekac, by ucznic nasza noc poslubna jedyna i niepowtarzalna ( nie piszcie mi ze nie damy rady bo ranek jest dlugi, poprawin nie robimy) moj problem wyglada tak ze wypadaja mi wtedy plodne, nie moge brac tabletek, a ten pierwszy raz chcialabym poczuc go na zywo i do konca wiec odpada gumka i stosunek przerywany, co radzicie?

Przełożyć datę ślubu o tydzień.

Są środki plemnikobójcze, różne globulki.

panno młoda masz na imię Kasia? :P

trudno,jak wpadka,to wpadka,w koncu z mezem,nie ma tragedii

"moj problem wyglada tak ze wypadaja mi wtedy plodne" Obliczyłaś? "nie moge brac tabletek" Bo? "a ten pierwszy raz chcialabym poczuc go na zywo i do konca wiec odpada gumka i stosunek przerywany, co radzicie?" No ja radzę Ci zastosować metody naturalne, a jest ich kilka. 1. Na 15 minut przed stosunkiem musisz połknąć 15-20 os. Użądlą plemniki i ciąży nie będzie. 2. Włóż do pochwy kawałek cytryny. Kwaśne środowisko zabija plemniki. 3. Wysmaruj pochwę krokodylim łajnem. Jest mechaniczna bariera dla plemników, bo ma gęstą konsystencję. Do tego obniża ph i dlatego plemnikom nie sprzyja. 4. Zaczniej narzeczonego karmić niedojrzałą papają. Kilka kilogramów dziennie i kto wie, może do czasu ślubu będzie już strzelał ślepakami. 5. Jest jeszcze metoda duchowa. Twój narzeczony musi siłą woli zamknąć nasieniowody, żeby nasienie nie wydostało się na zewnątrz. No ale wtedy wytrysku nie poczujesz. Także jak widzisz wybór masz naprawdę duży.

no sie usmiałam własnie dlaczego nie możesz brac tabletek?

Perwersja...brak słów:-) ;-) ;-)

Metoda telekinezy wedlug mnie najlepsza :D:D:D

śmieszą mnie takie topiki :D pigułki nie chce, gumki nie chce, tego nie, tamtego nie, a bzykac sie chce :D

Ja jestem 35 lat mezatka. Kocham i mam kochajacego meza. W noc poslubna zdecydowalismy, ze maz spusci sie sperma w cipke i ...jak zajde w ciaze no to ok. Nie zaszlam. Owszem mamy juz corke i 2-je wnuczat ale corka urodzila sie poltora roku po slubie...wiec tego sexu bylo duzo z wytryskiem w pipce, na brzuszku, w ustach. Tak tak ja i teraz chetnie to robie bo maz lize lechtaczke a ja jak dochodzeto lubie jak moj skarb trysnie mi a ja to polkne. I jestem przy zdrowych zmyslach. Mam 57 lat z wygladu gora 45. Sex to podstawa trwalosci zwiazku.