Jakie macie wykształcenia a gdzie pracujecie i ile zarabiacie ok

Ja nie chodziłam na praktyki, pewnie stąd taka decyzja że mnie odrzucili. Brak doświadczenia jest czymś najgorszym. Lepiej wziąć kogoś mniej wykształconego, ale mającego już o czymś pojęcie niż na odwrót. Tzn, nie pochwalam tego, bo nie sądzę że nie byłabym w stanie się wdrożyć i nauczyć, co za problem, każdy kiedyś zaczynał, ale pracodawca woli na JUŻ kogoś doświadczonego, nie musi bowiem zajmować się nauczaniem. I tak koło się zamyka, a ja moim papierem mogę podetrzeć sobie co najwyżej zad.

średnie z maturą,teraz juz wiem...hehehehe

ja poszłam na praktyki juz na całe wakacje po pirwszym roku, a na uniwerku dziennie studiowałas?

vabbe come ti pare a te...invidia una brutta bestia si dice in italia :) ciao ciao :)

mgr resocjalizacji, w biurze w księgowości 2400,00 (wiem fart : D )

W trakcie studiów (dziennych) ok 2000 instruktorka fitness

średnie z maturą:),dodam jeszcze tylko,że poziom szkolnictwa wyższego w takim razie jest ....żenujący:D

kdfckjzdbg niczego ci nie zazdroszcze chyba ze wyobraźni:-) buziaczek

18:40 [zgłoś do usunięcia] kdfckjzdbg dentystka okolo 10 tys euro na miesiac bo nie mieszkam w polsce to na zlote bedzie okolo 40 tys :D:D:D:D aty myslisz ze my na marsie mieszkamy i nie wiemy ile zarobi dentysta???????

wyzsze, grafik 2500

ja uwielbiam takie tematy:-)

dlksdjkfl - nie, zaocznie, ale chyba wiesz że studenci zaoczni i dzienni mają dokładnie takie same egzaminy, więc nie ujmuje mi to wiedzy. Mój błąd to praca zamiast w kancelarii, to na zadupiu, gdzie musiałam ciułać kasę na studia, ale takie życie. We Wrocławiu nie miałam szans zamieszkać i za darmo czy półdarmo praktykować.

podajcie brutto czy netto?

oczywiście że brutto hahahahahahahaha zaraz spadne z krzesła;-)

brutto lepiej brzmi hahaha

studia: turystyka i rekreacja (licencjat) , praca: bibliotekarka (jestem w trakcie uzupełniania wykształcenia), płaca: 1400 zł na ręke

no ja podałam netto...

śmieję się też zawsze netto podaje automatycznie bo podatek odprowadzam i z przyzwyczajenia ;-)

U mnie w mieście najwięcej można zarobić 1500 i to w porywach, ja nie wiem co to za kraj :(

ale przypomniała mi się zabawna historia..z tym podawaniem zarobków netto i brutto;-)

wiesz ale ja mam dwie znajome ze studiów prawniczych na UWr ale wieczorowe, tam chyba macie szkoly prawa austryiackiego, zrobily to , znały 3 jezyki i kursy z p. miedzynarodowego i jakies tam kursy miały i wyjechały do austrii i tam maja fajne prace

SDFTGHJKLYXCVBNM;:DFGHUJIK:;JHGFCX VBNM;:-;MNBVCXFTRZUIOP-:;MNBVC BNM;:

vagotka jest ciężko teraz fakt, ja chcąc znaleźć gdzieś etat też bym pewnie tyle dostała przynajmniej na początek--

6000 brutto - kupiec, wyższe

kochana, ja trzech języków to na pewno się nie nauczę :( Studia skończyłam już z 7 lat temu. Nie stać mnie nawet wyjechać do dużego miasta, siedzę na zadupiu a w sądzie i prokuraturze nie ma w ogóle wolnych etatów, więc nie wiem co mnie czeka :( Tyle lat ciężkie nauki i zostałam robolką :( Powodzenia Ci życzę.

jak na brutto to bedzie w W JAKIEJ FIRMIE? ja kiedyś na tym stanowisku mogłam dostać tylko 3.000 w jednej z sieci hipermarketów.

bo prawda jest taka,że tych "prawników" bez aplikacji szczególnie to jak psów dzisiaj.

no niestety aby być kimś po studiach prawniczych należy najpierw zainwestować sporo kasy, ja tez startowalam na prawo ale sie nie dostałam, na wieczorowe nie było mnie stac , zreszta nie stać byłoby mni na aplikacje, bo te kolezanki po aplikacjach wyjechały , miały kase na kursy jezykowe, w trakcie studiów płaciły sobie za jakies szkolenia w hotelach i 7 dniowe kosztowało np. 1400zł, dla mnie to nie byloby mozliwe, gdyż aby się wybić po studiach prawniczych nalezy sporo kasy zainwestowac, ja sie ciesze ze jestem ta sekretarką

ja też bym się cieszyła z bycia sekretarką, wyżej już nie mam co aspirować :-O Ja harowałam na studia za granicą, potem po powrocie opłacałam je i w międzyczasie pracowałam po prostu w sklepie. Szkoda że nie docenia się ludzi którzy naprawdę coś chcieli i sami się starali, mam kolegę który miał bogatych rodziców, mieszkał sobie w wynajętym mieszkaniu we Wrocławiu i tam się właśnie dokształcał za nie swoje pieniądze itp. Teraz pewnie ma super pracę, ale czy sam by do tego doszedł? Nieważne, nie ma się co użalać

wyższe niepełne - prawie 3 tyś