Zachowanie mojego narzeczonego.

Witam Was, chcialabym sie dowiedziec co myslicie o zachowaniu mojego narzeczonego ( za rok slub plus weselicho), a moze to ja tylko wyolbrzymiam bo nie wiem czy to tak powinno wygladac. Mamy male 4 -miesieczne dziecko i mieszkamy razem u jego rodzicow. Otóz chłopak chodzi do pracy fizycznej (budowa), nie ma go od 6 rano do 7 wieczor. Rozumiem ze jest padniety gdy wraca, ja tez mam swoje obowiazki w domu plus dziecko i tez jestem w jakims stopniu zmeczona. Otoz wyglada to tak: przychodzi z pracy, kapie sie, je obiado-kolacje, krotka zabawa z synkiem, pyta mnie o dziecko wiec krotka wymiana informacji ( wczoraj procz tego powiedzial pol-zartem pol-serio ze gdy jezdzi w pracy z miejsca na miejsce to wszedzie chodza dziewczyny z wywalonymi piersiami i tylkiem i dlaczego ja tak sie nie ubieram - to mnie wkurzylo,no sory ale musze jeszcze zrzucic 7 kg, a poza tym po co mam chodzic ubrana wyzywajaco przy dziecku gdy go nie ma a sa jedynie jego rodzice,chyba logiczne nie?), a po tej wymianie informacji komputer na godzine i strony typu fb i wiocha.pl, po czym idzie spac. Na weekendach sen do poludnia, potem tylko czai czy spie i czmycha do kolegi, a gdy jedziemy z dzieckiem w gosci lub do rodziny patrzy zeby tylko wyjsc gdzies np z moim bratem czy kuzynem. Dziwnie to potem wyglada skoro przyjechal do kogos a potem ,,ucieka". Czy to tak ma byc czy to ja jestem przewrazliwiona? dodam ze jestesmy razem od 5 lat ( topik byl gdzie indziej ale nikt nie odpowiadal).

nie to nie ma tak byc..po prostu nie podobaszmu sie

no jestem w stanie to zrozumiec bo waze 65 a 58 jak przed ciaza ale dopiero minelo 3 miesiace... i tak duzo schudlam. z buzi kazdy mi mowi ze jestem ladna, nawet on ze wg jego gustu nie spotkal ladniejszej ode mnie, wiec czyzby chodzilo ze nie podoba mu sie jak sie ubieram? ja juz nie kapuje. I po co tak ,,ucieka" do kolegi...

mloda mamo cóż.... nie przejmuj sie 7 kilogramami, te cycoliny przytyją jeszcze wiecej, a niektore beda brzydkie po 30stce:P co masz zrobic? kup nawet w szmateksie ciuszek do tego spódnice i idz na spacerek, zacznij od biedronki potem plac zabaw, park... wróć kiedy sie zmeczysz, a potem powiedz ze w miescie byl nalot włochów i że mówili ci BELLA I CIA BAMBINA i czy on wie co to znaczy:D

ucieka bo pragnie wolnosci. kazdy chce. ty tez jestes zmeczona, a tesciowa? nie posiedzi z dzieckiem nawet gdybys poszla na godzine do kolezanki na ploty

no ale on tego nie zobaczy bo wraca mniej wiecej o tej porze...

tesciowa pomaga jak moze i jestem jej za to wdzieczna, no ale on w dzien nie wie co ja robie, tzn wie ze jestem z malym

Ten typ nie jest gotowy na bycie ojcem. Zaloże sie ze to dziecko było bardzo ale to bardzo nie planowane. Za brak odpowiedzialności teraz będziesz miała przejebane:) Ale ja jestem okropny. Fuck my self.

hmmmm chcesz czuc sie pieknie i byc doceniana? wiesz ja kiedys, zanim zaszlam w ciaze poszlam do sklepu z nim, nagle weszla dziewczyna cudo, faktycznie fryzjer do bani, biale rajstopki i sliczna spodnica, do tego szpile na fest. widze talerze w oczach i podziw. -myslisz, ze byloby cie na nią stać?-wypaliłam mu- na tego fryzjera za 100zl co miesiac, na tipsy i szpile? ciesz sie ze masz taka ekonomiczna laske, na ktora wydasz 20zl u fryzjera:) smiesznie to zabrzmialo. za kilka dni nie pamietal czy laska byla w bialej kurtce czy w zielonej. zapomniał ją. cóż chyba jednak wyglad to nie wszystko.

a czy to ze bardzo mi pomagal i nadal czasem pomaga przy dziecku ( bo umie wszystko wokol malucha zrobic) oznacza ze nie jest gotowy na bycie ojcem? tak, ciaza z wpadki,ale synka mocno kocha.

hehe dobre, bo ja tez jestem ekonomiczna :D

komputer na godzinę? tak krótko ogląda pornusy? no bo chyba nie myślałaś, że robi co innego po jego komentarzu o tych dziewuchach :O:O:O

tak wygląda małżeństwo , a po ślubie będzie taks samo i jeszcze gorzej.

mloda mamo jestescie bardzo mlodzi, ja mam 30stke a pewnie tez bede miala sporo dylematów. dzieci zmieniaja nas, za rok,dwa trzy bedzie lepiej. dziecko odchowasz wyjdziecie sobie w sobote, wrocicie pozniej ze spaceru. po prostu szare zycie robotnika i jego zony:)

za mlody i co z tego. chcial to ma:)

To zagramy w grę. Wyliczę bardzo dużo plusów. Zrobił Ci dzieciaka = odpowiedzialnosc- 50 Nie zostawił Cie z kłopotem = + 50 Czy stał się głową rodziny? Sama sobie odpowiedz czy poświecą się po za praca? I wiemy ze dla dziecka tak a czy dla cb? A po co chodzi do kolegi? Ucieka od faktu który go przerasta. Bo sama mówisz ze to nie są sporadyczne spotkania. Zawsze "kolega" może nie do końca być kolega. Jestem ciekaw twojej reakcji ;)

oj ne dolujcie jej. po co? kazdy ma prawo byc zmeczony, on tez i ona.co z tego. moj brat, dzis wspanialy mąż dojrzal po drugiej wpadce, gdy mial 30 lat!!! co znaczy ze 3 lat apierwsze dziewczyna miala przexxxxxxne

nie no, na pewno wychodzi do kolegi bo jest to zbyt blisko i zawsze widze gdy wraca od niego, nieraz dzwonie do tego kolegi i on podaje mi narzeczonego do telefonu.

czy poswiecenie dla mnie to zakupy ze mna albo wyjazd gdzies? jesli tak to sie poswieca.

poza tym to nigdzie mnie nie zabiera ( wiadomo dziecko) ale gdy byly okazje nie chcial jechac ze mna na dyskoteke poniewaz tlumaczyl sie zmeczeniem, on nalezy do typu spiochow, po prostu sen poza wszystko, gdy nie bylo dziecka kazda impreza byla nasza

uważasz, że jak schudniesz te 7 kilo to on się znowu zakocha??? ja myślę, że mu się już znudziłaś i tyle a to wychodzenie do kolegów i wychodzenie z rodzinnych imprez; nie popija wtedy na boku, albo nie wącha czegoś?

pije po gora 2 piwka bo na wiecej nie ma pieniedzy, u niego w rodzinie nikt nie pije nalogowo albo cos w tym stylu, ich organizmy nie trawia ani alkoholu ani papierosow

ale gdy sobie pozwala na te 2 piwa to tylko na weekendach

jego organizm nie trawi alkoholu,a jednak pije niestety tylko dwa piwka, ale z braku kasy - jak by ją miał piłby więcej? i jednak jego organizm by to piwko z palcem w nosie strawił

mam nieodparte wrażenie, że niezły ancymonek z niego i ma zadatki na alkoholika

tak jasne, alkoholika ktory ma wrzody na zoladku w tak mlodym wieku i ktory zyga jesli wypije 4 piwa bo nie trawi tego

to po co wlewa w siebie jak nie może? po co sie tak "umartwia"?

2 piwa to nie jest umartwianie, to przez ten upal, na budowach jest taka moda ze pija ile moga, tyle ze tamci pija do uporu

ach, moda! to świetnie, ale przed chwilą pisałaś, że on pije tylko w weekend - a teraz zrozumiałam, że pije również w pracy, ale nie "do uporu" jak reszta kumpli

nie uchlewa się pewnie, bo boi się rodziców