Co Wy faceci sądzicie o takich kobietach? - kobiety też mogą się wypowiadać

Kobieta, mąż, dwójka dorosłych dzieci. Kobieta to bizneswoman, elegancka, dba o siebie, atrakcyjna. Wszyscy przystojni faceci się za nią oglądają. A ona za nimi. Tylko, że oni chcieliby, aby ona rozwiodła się z mężem i była z nimi na poważnie. Niestety, jedyne na co mogą liczyć z jej strony to spotkania w kawiarni, parku, kinie itp, zero seksu - nie zdradza męża. Ale podrywać innych facetów - podrywa i cieszy się, że oni się nią interesują. A jak któryś po jakimś czasie flirtu z nią zrezygnuje, bo mu się znudzi wieczne czekanie aż ona odejdzie dla niego od męża to ona jest zawiedziona, że z niej zrezygnował. Taka była przez całe życie. Co sądzicie o takich? Coś w niej musi być skoro faceci na nią lecą.

jest fajna, bo nieosiągalna :)

Pewnie właśnie to, że nie mogą jej mieć. Wtedy taka kobieta to nie lada trofeum;) A ona się dowartościowuje jak to kobieta, która nie chce być adorowana? ;)

dowartościowuję się przez to,ale jest cienka granica pomiedzy flirtem a zdradą,jej się wydaje ze to kontroluje ale tak naprawdę w każdej chwili może się w kimś zauroczyć,to niebezpieczne i nie fair w stosunku do męża,baaardzo nie fair

ciekawa Niewiasta widac mąż tej materii czyli próżności nie łechta. robią to inni. normalka takie Niewiasty są i to ich urok i czar

widocznie znudzona mężem,powinna odejść

po co ci - ale ona nie potrafi odejść od męża.

dlaczego nie potrafi?ogląda się za innymi to chyba wielkiej miłości już nie ma

jakas niedowartosciowana idiotka, ktora jara sie faktem, ze faceci mysla, ze cos z tego bedzie, ze ja komplementuja:O

po co ci - ale ona zawsze taka była. I twierdzi, że od niego nie potrafi odejść. Jest o niego nawet zazdrosna, a raz to się nawet o niego biła ;)

mąż tez pewnie by był zazdrosny gdyby się o tym dowiedzial,to nie szczere wobec niego

po co ci - mąż o wszystkim wie. Jest czasami zazdrosny,ale ona się nie puszcza, bo to jest wbrem jej zasadom, więc nie zdradza go. Więc on nic nie może zrobić, bo ona nie robi niczego złego.

no to ok jak jemu to nie przeszkadza,ja bym tak nie chciała w związku

co chcesz wiedziec? wczesniej czy poniej i tak sie puscisz::P

po co ci - jemu to pewnie trochę przeszkadza, ale dopóki się nie puściła to nie zrobiła nic złego. Nie piszę o sobie, ale czy to ważne o kim? chcę wiedzieć jakie są Wasze opinie.

Spotyka sie w parkach ,kinach i innych knajpach i nic nie zrobila? Ciekawostka. Faktem jest ze albo ona jest durna i ma meza frajera.

Adoratorzy to tez niezle fujary skoro chca ja w ciemno , rozwiedziona i to tylko po spacerku w parku. Komu wciskasz te kity?

piszesz o sobie? - no właśnie też mnie to dziwi, że nie zdradza męża , ja to bym się już dawno puściła hehe. Ale ona ma zasady. Mniejsza o to. A jej mąż to naprawdę chyba frajer, bo nie potrafi o nią zawalczyć.

To jakby moja sytuacja, ale ja mam jedno dziecko.

Ona i tak i tak sie pusci. Zreszta nie wierze ze baba i chlop dorosli laza po parku tak niewinnie jak 11 -latki a potem on chce z nia byc .

Tak właśnie jest, możesz nie wierzyć.

piszesz o sobie? - może i się puści, na razie na to się nie zanosi, ale kto wie co będzie za parę lat? Nie zrozumiałaś dokładnie. Ja nie mówię o tym, że tylko łażą po parku i nic więcej. Spotykają się w przeróżnych miejscach, ale nie dochodzi do seksu, bo ona nie chce. A przecież żeby się w kimś zakochać nie trzeba wcale z nim iść do łóżka.

kończe z flirtami - opowiedz swoją sytuację ;)

Otoz moja droga jakos to tak jest ze kobiety zakochuja sie przed , faceci po ,albo wcale.

No i oczywiscie zeby sie deklarowac , nie wystarczy sie zakochac , trzeba pokochac . Tu jest mylona milosc z zakochaniem-zauroczeniem a to nie to samo.

piszesz o sobie - ja się z tym nie zgodzę, znam wielu facetów, którzy zakochali się w kobiecie zanim poszli z nią do łóżka. I w tym przypadku, o którym cały czas piszemy też tak było. Facet się zakochał, babka go nie chciała, miała go tylko do flirtu i towarzystwa, nic więcej, a głupi facet nawet z kwiatkami do niej chodził. Smutne, ale prawdziwe.

Nie będę szczegółowo opisywać. napiszę krótko. Jestem dojrzałą i atrakcyjną kobietą i zawsze wokół siebie miałam i mam adoratorów. Były to niewinne flirty, nigdy nie pozwoliłam na zbliżenia seksualne. Szczytem były tylko pocałunki i czułe objęcia np. w parku. Nigdy też nie zdradziłam męża.

Nawet z kwiatkami do niej chodzil fiu fiu ,alez dowod milosci . Wiesz to tak jak mowie zakochanie. Milosc jest wtedy gdy facet leci do Ciebie chorej 200 km po to by zabrac Cie do lekarza ,wykupic lekarstwa i wycierac twoje rzygi ,a przy tym tuli caluje i mowi ze jestes naj naj naj.... Wiem ze oblesnie ,ale na tym polega roznica.

kończe z flirtami -jestes pewna ze nie zdradzilas? hmmm

pocałunki i objęcia to zdrada,przynajmniej dla niektórych