Czy teraz można rodzić z buszem między nogami?

Ja się nie spodziewałam takiego chamstwa :o to TYLKO włosy i to do ramion, nie wyglądałam jak miotła, a pozatym człowiek po operacji raczej nie mysli o tym by układać koki, loki etc. Personel nie ma prawa komentować naszego wygladu.... a co do włosów tam, to lepiej by pomógł np partner bo do porodu nalezy być wydepilowanym.

Myślę, że można rodzić ze wszystkim :) nie martw się, ważne, żebyś urodziła szybko i w miarę bezboleśnie, a nie żebyś się cały poród schizowała, czy komuś przeszkadza busz. To naprawdę jest nieistotne. Ważne jest Twoje dziecko :))) ja sama rodzę na dniach, niby coś tam próbuję się golić, ale idzie okropnie (a też mam spore owłosienie, wiem co czujesz), zawsze muszę się zaciąć i nawet nie wiem w jakim miejscu, bo brzuch wszystko zasłania. Grunt, że nikt się nie czepia (a ostatnio co chwila mnie kontrolują bo to po terminie), więc jest dobrze ;)

No ale takie teksty położnych czy pielęgniarek to zwykłe chamstwo i to się nadaje do tego, żeby zgłosić to na odchodnym (żeby w trakcie pobytu się nie mściły) przełożonym. Najlepiej w formie pisemnej jako skargę. Wtedy się baba jedna z drugą nauczy nie komentować. Natomiast trudno moim zdaniem przed pójściem do szpitala szaleć i robić Bóg wie ile zabiegów pielęgnacyjnych po to, aby czasem takiego komentarza nie usłyszeć. Bo jak widać można krocze ogolić, a dostać opierdziel za włosy czy paznokcie pomalowane. Mnie takie komentarze nie obchodzą ani nie ruszają, bo to moja sprawa, jak wyglądam, tym bardziej, że to nie impreza sylwestrowa czy praca, ale szpital. Pomijając już, że dla każdego zadbanie oznacza coś innego - mam koleżankę, dla której zadbanie to tipsy. Więc pewnie uważa mnie za zaniedbaną. bo nigdy ich nie miałam i nie planuję. Za to dla mnie ona wygląda wulgarnie i kojarzy mi się z dyskoteką w remizie. Nigdy się wszystkim nie dogodzi, grunt to czuć się dobrze i podobać się swojemu facetowi. A nie starej ciotce, która od lat w szpitalach zagląda innym kobietom między nogi.

Nie połapiesz się w tym ich procedurach :o piszą że nie nalezy się golic samemu bo można spowodować jakieś nadkażenie, a pielegniarki potrafią z bólami partymi wręczyć ci maszynke i powiedzieć żeby np mama pomogła :o

Ja rodzilam za granica nie ma obowiązku golenia sie ani na sali cie nie gola Ale ja ogólnie przez cała ciążę sie golilam nie chciałam dopuścić do buszu lusterko i jazda :-) heh

na izbie przyjęć pielęgniarka już chciała wyjąć maszynkę (miała ich całą szufladę :D) ale sobie przypomniała, że jednak się goliłam.. ja to robiłam na ślepo, po prostu przykucnęłam i robiłam na czuja hehe :) każda kobieta, która rodzi po raz 1 zdąży się ogolić po 100 razy. Rzadko są takie przypadki, żeby pierworódka rodziła po pół godz. czy godz. więc nie martwić się na zapas :)