Odmowilem spotkania z dziewczyną

Cześć, jakoś w kwietniu dziewczyna co siedziała przede mną na zajęciach zaproponowała mi bym do niej wstąpił bo widuje mnie w okolicy, a kilka dni przed tym pytała czy mam kogoś. Zostałem zaproszony i pokrecilem trochę nosem i Odmowilem. Nie byłem świadomy tego błędu dopiero w lipcu do mnie dotarło 'cos ty kur zrobił'. Od siebie dodam, że dziewczyna jest bardzo inteligentna i ambitna i przy tym ładna i strasznie sympatyczna. Teraz pluje sobie w twarz bo najprawdopodobniej odrzxuilem uczucia super dziewczyny. Z tego co pamiętam to kilka razy dziewczyna odwzajemnila mój uśmiech gdy mijalismy się ale z mojej strony był to wtedy czysto przyjacielski uśmiech a teraz ta dziewczyna nie daje mi spokoju i ciągle o niej myślę. Da się jeszcze cos z tego zrobić?

Niby skąd mamy o tym wiedzieć?

Nie sądzę, bo jesteś jakiś opóźniony

nie zdradziles jeszcze nam dlaczego pokreciles wtedy nosem i odmowiles?. Cos musialo byc na rzeczy.... wszak nie codzien z takim wyjsciem incjatywy z strony kobiet spotykamy sie

:D to było w kwietniu, dotarło do Ciebie co zrobiłeś w lipcu, i zastanawiasz się co dalej a tu już sierpień? :D Gratuluję tempa :D

W sumie to nie wiem dlaczego Odmowilem chyba dlatego ze nie chciałem być w związku tak ogólnie. W sumie ta propozycja tak po mnie splynela nie zdawałem sobie nawet z tego sprawy, że ona chciała chyba czegoś więcej. A przypomniałem sobie o tym w lipcu gdy rozmawiałem ze znajomym to tak ni stąd ni z owad to mnie uderzyło. Teraz ciągle o tym myśle i tego żałuję, że zmarnowalem cos takiego co mogło być super. Jak myślicie są jeszcze jakieś szanse?

nie martw sie, moze w 2050 dojdziesz do wniosku ze to nie byla ta na ktora czekales. :)

Nie wiem

musisz być mentalnym prawiczkiem. Witaj na forum wśród twych braci żeby rozpamiętywać jeden usmiech i 2 słowa sprzed pół roku :O

pewnie sie czuje urazona i musialbys sie wkupic w jej laski, ale da sie to jeszcze odratowac;) kup jej kwiaty to zmieknie z miejsca, podaruj czekoladki, nagraj jej plyte z piosenkami itd kobiety uwielbiaja takie gesty a w dzisiejszych czasach sa one w zaniku.

Kolego, wbrew opiniom samych kobiet, olanie kobiety, nie jest nieatrakcyjnym zachowaniem. Oczywiście ze masz szanse. Polecam bezpośredni cios: zapytaj ja prosto z mostu czy pójdzie z toba na kawę. uwierz mi, ze jak nikogo nie ma, a była toba zainteresowana - na pewno pójdzie. Gdy kogoś ma, to odmówi a ty będziesz wiedział na czym stoisz. Tylko broń Boże nie przepraszaj ją ze wczesniej stchórzyłeś, zachowuj się jakby nie było tamtej sytuacji, jakbys ją słabo pamietał.

Zamiast się zastanawiać zacznij działać.

To będę liczył na przypadkowe spotkanie sam je prowokujac i rozmowa pójdzie z górki tak myślę. Bo nie chce do niej dzwonić czy pisać przez fb i tak się umawiac - wydaje mi się to bez sensu i wole w 4oczy gdy będziemy rozmawiać i w ten sposób zaproponuje jakieś spotkanie. Teraz sobie zdałem sprawę, że zachowałem się gorzej Niż źle-dziewczyna się pewnie starała denerwowala a ja ją z bywam jak jakiegoś psa... Kurcze...

Jak będziesz czekał na przypadek to możesz się spóźnić. Jak jest ładna, miła i mądra to szybko znajdzie adoratora.

To będę liczył na przypadkowe spotkanie sam je prowokujac i rozmowa pójdzie z górki tak myślę. hahaha powodzenia :)

"pewnie starała denerwowala a ja ją z bywam jak jakiegoś psa... Kurcze..." Oj widze, że nie masz dośw z kobietami. Zdziwisz sie, ale to jak ją potraktowałeś w jej oczach nei jest wcale złe tylko ona mysli że nie była dla ciebie atrakcyjna, bo masz lepszy wybór. To znakomicie podnosi twoja wartość, jak kobieta się o ciebie stara a nie ty o nią. Jesli się z nią umówisz nie pokazuj ze przyszedłes z podkulonym ogonem. Spodziewaj sie pytania jednak "dlaczego teraz a nie wtedy" wiec przygotuj sobei odp zawczasu

O ile w ogóle jeszcze będzie wolna. Różnie może zareagować, jeśli przyznałeś się, że nei masz dziewczyny i ją zbyłeś może być trudniej. Niektóre lubią osoby zdecydowane i wiedzące czego chcą a Ty na takiego nie wyglądasz. Bo co, nagle po miesiącu znowu Ci się odwidzi?

Mam nadzieje ze ja spotkam i rozmowa jakoś pójdzie, wtedy to już z górki powinno być. Czyli mam przed nia grac ze to ja jestem góra i nic złego w stosunku do niej nie zrobiłem?

"Czyli mam przed nia grac ze to ja jestem góra i nic złego w stosunku do niej nie zrobiłem? " Dokładnie.

Zależy jaka ona jest. Ja bym Ci poradziła byś był po prostu sobą, nie miał postawy uniżonej, ale też byś nie zgrywał cwaniaka. I jak odmówi Ci, spróbuj znowu. Wtedy zobaczy, że serio zalezy Ci na kontakcie z nią a nie po prostu nudzi Ci się i np. chcesz coś pobzykać. Ale to tylko moja opinia.

To nic nie wspominać na ten temat tylko zachowywać się jakby tamtej sytuacji w ogóle nie było, tak? Mam nadzieje, ze będzie ok, jeżeli ona miała odwagę to ja mam nie mieć? Czasem lepiej zaryzykować i potem pić szampana.

Próbuj ale watpie