Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 27272727

jak tak dalej będzie to padnę trupem:/ mordercza dieta przez objawy dziecka

Polecane posty

rozumiem, dlatego dla pewnosci idz jeszcze do kolejnego pediatry skonsultuj, dopytaj moze zaleci cos jeszcze innego, jesli pomimo tego ze ponad tydzien nie jesz nic z mlekiem i to dalej trwa to wybacz ale musi byc jeszcze inna przyczyna tych problemow. Co do tego ze jest niesokojny to polecam chuste, bedzie blisko ciebie, ty bedziesz miala wolne rece, zapakuj jedzenie dla starszej corki, ksiazke dla siebie i frrru na plac zabaw. Moze zmiana otoczenia, swieze powietrze , slonce i kolysanie sie a przede wszystkim bliski kontakt z Toba jakos mu pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana , moja córka miałą b. silną alergię. Karmiłąm z taką rygorystyczną dietą 11 miesięcy. Da radę masło roślinne,kurczak indyk , ziemniaki burak marchew fasolka kanapki z wędliną i to by było na tyle. Jabłko i banan, po jakimś czasie dopiero brzoskwinia. ciężko było tylko na początku potem się przyzwyczaiłam. No i zero słodkiego bo tam wszędzie mleko w proszku, jajko, kakao. makaron z kurczakiem i szpinakiem często jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
a ja ci powiem nnn - nie cierpię zup bez śmietany prócz krupniku i rosołu:p poza tym przy skazie,azs silnymi alergenami, po których jest jazda są również: pomidory,kakao,orzechy,ostre przyprawy,jaja itd...kiedyś moja pani alergolog powiedziała, że nie zatrzymam moich wykwitów, że musiałabym żyć przefiltrowaną wodą i chlebem własnej roboty, żeby nic mi nie wyskoczyło:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
kasza - znam ten chwyt na tzw "żabkę":) często tak małego noszę (mąż w weekendowe wieczory) jak ma ataki...a co do bliskości, no cóż, ma ją na okrągło, bo co odkładam go do łóżeczka, to za chwilę wyjmuję z powrotem, bo za chwilę jest jazgot, więc ciągle jest tulenie do mamy:) a co do spacerów z racji tego, że mam żywiołową 3latkę jak już wspomniałam, to często jesteśmy na spacerze i wtedy synek ładnie śpi, no ale nie mogę być non stop na dworze, bo muszę też dać obiad starszej, ogarnąć trochę, pogoda w kratkę też czasami nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza białkowa
moja corka ma 6 tyg od 2 pije tylko bebilon pepti. musiałam jej zmienić na własną rękę, bo pediatra zalecił tak jak tobie diete bezmleczna. efekt - mała praktycznie cały czas na cycku i głodna a wysypka nie zeszła. poszłam do apteki kupiłam pepti bez recepty, zapłaciłam 22 zł i po krzyku. tym sposobem przekonałam panią doktor ze to skaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza białkowa
a co do kolek i bólów brzucha to nie wierze, że to samo przejdzie i ze nic nie pomaga, trzeba tylko troche pokombinować, żeby dziecko nie cierpiało, sa rózne kropelki dla maluchów, któres napewno pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
czyli to można bez recepty kupić? na 100%? to dobrze, jak nie będą chcieli przepisać, to na własną rękę zacznę działać, wytrzymam tak góra jeszcze miesiąc...a co do kolek, no to niestety, ale nie mogę nic z tym zrobić, kolki są zapewne następstwem podrażnionego brzuszka przez alergeny, tak samo jak te śluzowate kupy, tak mi mówiła pediatra. pisałam już, że żadne naturalne sposoby ani też kropelki (esputicon,bobotic) pomagały, ale na chwilę, po czym kolki znów wracały, a mały nadal się pręży i ma problemy z brzuszkiem. pediatra przepisała nam też debridat. dziś kupię i też wypróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyp
Jeżeli chodzi o kolkę taką prawdziwą to nie ma na nią skkutecznego sposobu i samo to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak się dziewczyny katują dietami, żeby odzyskać figurę to nikt tego nie krytykuje, ciekawe, że ta sama postawa nie dotyczy diety, żeby wykarmić alergika autorko dwa razy byłam na diecie eliminacyjnej - da się:) ale trzeba się trochę pokręcić po kuchni - chleb odradzam, bo do wielu dodają mleka sięgnęlam po listę, która sobie zrobiłam dawno temu - na tych produktach jechała 3 tygodnie, aż się wszystko wyczyściło i potem włączałam inne rzeczy )z tym, że u mnie ta dieta nie była tylko na wyłączenie białka, ale tez glutenu i kilku innych popularnych uczulaczy): można: królik, kaczka, wieprzowina, wątróbka, ryż, ziemniaki, brokuł, chleb ryżowy, kasza gryczana, jaglana, margaryny na olejach (myślę, że w Polsce też już są), mąka qqrydziana, z cicierzycy, gryczana, sałata, buraczki, cieciorka, groszek, qqrydza, cebula, suszone owoce, rodzynki, fasolka wszelka, szpinak, dynia, marchew, jabłko, kabaczek, chrupku qqrdziane (bez posypek), gruszki, rabarbar... po trzech tygodniach włączałam stopniowo (co 3, 4 dni nowy produkt jeśli nie uczulał): indyk, kurczak, jagnięcina, banany, papryki, ogórki i kapustę kiszoną potem produkty z glutenem, czyli np. chleb na końcu jaja, ryby, pomidory, cytrusy, produkty sojowe wędliny robiłam tak, że kupowałam kawał np. schabu i sama go piekłam, są przepisy na pasztety vege; nie trzeba dużej inwencji wystarczy troche poszukac w sieci, podrukowac przepisy i spędzić nieco czasu w kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa wlasnie
posiedziec w kuchni, ale autorka nie ma jak.sa takie mamy, ktore maja na glowie wrzeszczace cala dobe niemowle, w dodatku przedszkolaka,ktorego wszedzie pelno i absolutnie nikogo do pomocy, wiec ciezko wtedy latac po sklepach i szukac swiezych krolikow i kaczek (u mnie np ciezko dostac), a potem siedziec w kuchni i to przyrzadzac:/ pytam jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle....
ja już bym dawno spróbowała z pepti. w imię czego tak męczysz dziecko? żeby lepiej się samemu poczuć, że karmisz dziecko? głupota jak dla mnie, bo maluszka na pewno to swędzi i boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma wrzeszczących całą dobę niemowlaków - nawet niespokojne dzieci czasem śpią, większośc przedszkolaków też jest do okiełznania, bo każdy z nich ma jakies ulubione zajęcie, a jeśli nawet trzeba by gotować wieczorami to nie jest to wieczność - parę tygodni w przypadku skazy - jak dochodzą inne alergie to już trochę gorzej, ale z drugiej strony tez nabiera się wprawy... tez nie miałam nikogo do pomocy, fakt, że z rzeźnikiem na dole było łatwiej, ale wiele kobiet gotuje i zajmuje się domem mając małe dzieci - jakoś się organizują przecież?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle.....
taa nawet jak dziecko zasnie na chwilę, to może dziewczyna by wolała chwilę odpoczac a nie zapierdzielać w kuchni i pasztety robić. poza tym nie każdy lubi i umie gotować. najważniejsze, że dziecko dostało siarę i skoro teraz męczy się z wysypką to można sprobować z pepti. laktacja jak coś nie ucieknie i można wrócić do kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzę nowy trend - jeszcze niedawno twierdzono, ze pół roku karmienia to dobry start dla dziecka, teraz już wystarczy siara... z powrotem do laktacji nie jest tak prosto: po pierwsze dziecku łatwiej pić z butelki i może odrzucić pierś, po drugie produkcja mleka jednak zanika, nawet jeśli się mleko ściąga... a autorka zrobi jak zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
nestle - nie robię nic dla siebie, bardziej chciałam zrobić wszystko jak najlepiej dla dziecka, chciałam dać mu swój pokarm, nie wiedziałam, że tak będzie. kolki zaczęły się po 2tyg od ur. i położna mówiła mi oraz każdy wokół, że to normalne, że miną, żeby masować, dawać kropelki...potem doszły kupy ze śluzem i ulewanie - tutaj też wyczytałam w necie,poradnikach,usłyszałam także, że co drugi noworodek ulewa, a kupy są przejściowe i mogą takie być...a ta wysypka wyszła w upały i uwierz, że wyglądało to jak potówki, położną również to zmyliło, ale upały odeszły, a krosty zostały i są tak kilka dni, w dodatku gdzieniegdzie ze strupami. od razu poszłam do lekarza, a tam jak usłyszała, że karmię, to kazała mi spróbować z dietą, przepisała cutibazę,alantan na skórę, a debridat na jelita, kazała obserwować i pokazać się za 2tyg, wtedy wyciągniemy wnioski...oczywiście jak następnym razem pójdę będę prosić o b.pepti, bo nie zamierzam się długo katować i męczyć też synka. owszem, karmienie naturalne jest super, ale nie za wszelką cenę... ex d.bill - ja naprawdę nie umiem i nie lubię gotować, jest to dla mnie nudny i niewdzięczny obowiązek, a nie przyjemność. już pisałam, że nie mam wyobraźni w kuchni i gotuję łatwiznę, bo muszę lub wspomagam się obiadkami u mamy czy teściowej jak zapraszają:) nie mam weny, taka ze mnie kucharka jak z koziej dupy trąba:p a nawet jakbym lubiła to uwierz, że nie mam jak, mały ciągle śpi mi na ręku, a jeśli go tylko odłożę to za kilka min się budzi i tak co kilka min, tylko moje ramiona dają mu ukojenie. jest cały dzień płaczliwy,niespokojny,wygina się,szczypie,na bank go to swędzi i rozdrażnia, ciężko mi cokolwiek zrobić, wczoraj wieczorem mówię śpią, umyję głowę, po 3min wybiegłam z szamponem w oczach, bo tak się darł, jestem cały dzień sama, a wieczorem jak mąż wraca padamy oboje, on zmęczony robotą, ja ciągłym wyciem, tachaniem ponad 5kg klocka i tą cholerną dietą...uwierz, że męczę się i pomimo tego, że trochę mi żal i mam wyrzuty sumienia, to pragnę dostać tą nieszczęsną receptę na pepti i dać nam ulżyć wszystkim...dziś nawet chciałam kupić bez recepty, ale farmaceutka powiedziała, że bez recepty nie wyda:o dziś dzwoniłam do dobrej pediatry, jedziemy na prywatną wizytę, ale dopiero w pon., bo na urlopie:/ zobaczymy co doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle.........
no w sumie to mało ważne, że dziecko ma wysypkę i dziwne strupy. najważniejsze karmienie piersią, a co niech dziecko płacze! skoro dziewczyna prawie nic juz nie je, a mały ciągle wysypany to znaczy, że czas coś zrobić i przestać być nawiedzoną wariatką na punkcie kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle.........
mama27 a może idź jutro do przychodni? dadzą ci na pewno recepte, a jak coś zrob zadymę i wtedy dadzą ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigaset30
Czemu ty na sile karmisz i sie katujesz tak bardzo?? Bo ktos tam cos powiedzial.Meczysz sie i ty i dziecko. Paranoja z tym karmieniem Dziecko ma wyrazny problem z bialkiem, moze nie nawet skaza białkową ale nietolerancja laktozy. Nie musisz kupowac mleka pepti od razu tylko kup np Nan HA albo Bebilon HA i zobacz czy sie cos zmieni. U mojej sie zmienilo. Troche zdrowego rozsadku medalu nie dostaniesz za takie poswiecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdsazz
moja mala miala tez problemy z brzuszkiem- typowe kolki to nie byly, bylo marudzenie, prezenie, stekanie, wybudzanie sie z placzem. Jak miala 3 tyg. trafila do szpitala (nie z tej przyczyny). Pielegniarki kazaly mala ukladac na brzuszku i... klepac po pupie- oczywiscie nie mocno ale tak, zeby pod wplywem tego klepania dziecko lekk przesuwalo sie- cos tak jakby masaz (nie wiem czy wiesz o co chodzi) Chwila takiego klepania i gazy same odchodzily :) Powiem ci, ze duzo to nam pomoglo- jak tylko mala zaczynala stekac- bylo "klepanie"- mala spokojna jak aniolek, oczywiscie do nast. razu :) Aaaa i co jeszcze wazne- trzymaj malego do odbicia- koniecznie. Moja corka miala z tym tez problemy, dostala Debridat ale wiele lepiej nie bylo. Jak maly nie bedzie mogl odbic, trzymaj go pionowo i masuj dosc mocno (ale nie za mocno) plecki- od dolu do gory- tylko w jedna strone- u mnie pomagalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
nestle - nie dadzą recepty, bo umówiłyśmy się tak, że 2tyg diety, żeby sprawdzić, że to rzeczywiście mleko krowie i dopiero kolejne środki. 21ego mamy szczepienie, więc będę działać. do tej pory jakoś te 11dni wytrwam... gigaset - lekarzem nie jestem, ale sądzę, że to nie jest nietolerancja laktozy, bo przy niej z tego co wiem nie ma wysypki, a jedynie problem z przewodem pokarmowym i takie objawy: strzelające pieniste,wodniste (mogą być zielone) kupy jak biegunka, przelewanie się w brzuchu, wymioty chlustające, spadanie z wagi, a mój ładnie przybiera,ma wysypkę,śluz w kupie i kolki, czyli bardziej podchodzi pod skazę białkową, czyli azs, a to ja mam od dzieciństwa również, więc miał nawet 60%, że to odziedziczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
lkjhgfdsazz - trzymam go do odbicia dosyć długo, przeważnie odbija, ale zdarza się, że się nie odbije i potem ulewa. masuję go, podciągam też kolanka do brzuszka, czasami sobie popierdzi...ogólnie to zauważyłam, że odkąd daję kropelki bobotic to ma znacznie mniej tych ataków, już się tak nie drze jak kiedyś, ale cały dzień właśnie mało śpi,marudzi,popłakuję,pręży się i "rzuca", bo pewnie jest niespokojny przez tą wysypkę. sama mam azs, więc wiem jak to cholerstwo swędzi, a on nie może się podrapać, stąd pewnie te ciągłe stękanie i popłakiwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle.........
wiesz co, to tym bardziej mnie dziwi postawa lekarzy, bo skoro ty masz azs to tutaj sprawa powinna byc oczywista, że to dziedziczne. ja bym na twoim miejscu wezwała lekarza do domu prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej mamo272727
Nie do konca prawda z tym kozim mlekiem tez moze uczulac. Kolki kolkami ale skoro juz tak ograniczasz wszystko z jedzenia a mimo to jest problem ze skora to moze kosmetyki nie odpowiadaja albo proszek do prania.??? Ja na Twoim miejscu poszlabym znowu do pediatry i powiedziala ze mimo diety nie ma poprawy i chcesz przejsc na mm.Dla mnie to bez sensu tak meczyc siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak dałam córce bebilon ha to było 100 razy gorzej niż po zwykłym bebiko! zgadzam się również z tą częścią, która doradza przejście na mm - sama miałam ten dylemat, teraz obie mamy chwile wytchnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
dziewczyny, nie ma poprawy jeszcze, bo ja byłam u lekarza dopiero wczoraj i jak tylko dowiedziałam się, że to może być skaza=azs to od razu odstawiłam nabiał, bo reszty silnych alergenów t.j. orzechy,kakao,cytrusy itd sama bardzo rzadko jadam, a odkąd urodziłam nie jem wcale. wcześniej nie pomyślałam, że to może być skaza, bo dopiero zaczęłam wczoraj łączyć wszystkie fakty. jak na początku były kolki, to mówię ok, to przecież co drugie dziecko ma, potem te kupy i ulewanie - też czytałam, że to norma. później nastały upały i te krosty, pewnie potówki, dopiero potem te strupki na uszach,brwiach dały mi do myślenia, bo sama jako dziecko to przechodziłam, a już jako nastolatka i dorosła osoba strupy i przesuszoną skórę miewam na twarzy,szyi,zgięciach łokciowych i gdzieniegdzie jak jest ostry wysyp to i na całym ciele takie liszaje...zebrałam te wszystkie fakty do kupy, odświeżyłam sobie na nowo informacje o azs i zdałam sobie sprawę, że maluch mógł odziedziczyć to po mnie, ale u pediatry tego nie powiedziałam:/ bo zupełnie tych faktów tak jak mówię nie skojarzyłam...dlatego też odstawiłam od wczoraj nabiał i czekam na poprawę, w poniedziałek mam wizytę prywatną, a 21 ego szczepienie w mojej przychodni, więc będę działać....dzięki Wam wszystkim za wpisy i rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 27272727
czarnalcia, a jakie mleko podałaś jak po HA było gorzej? dostałaś na receptę coś? ile karmiłaś piersią i czemu ostatecznie przeszłaś na specjalistyczne mm? przez tą wykańczającą dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i przypomniałam sobie jeszcze, że z receptą na bebilon pepti jest problem - moj pediatra nie chciał mi wypisać bez potwierdzenia ze strony alergologa, że to skaza własnie. dobrze, że udało mi się wizytę załatwić na następny dzień! powodzenia autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×