Dominacja w łóżu.

Witam:) Mam do Was takie pytanko: Czy uważacie, że dominacja jednej strony w łóżku to jakaś dewiacja? Jestem w szczęśliwym związku, kochamy się i darzymy szacunkiem. Jednak od pewnego czasu w sypialnie mój Ukochany staje się moim Panem. Jestem wtedy taka bezbronna i ta niemoc w stosunku do niego, co dziwne, bardzo mnie kręci. On często używa pikantnych słówek i jest troszkę brutalny, ale niczego nie robi wbrew mojej woli, ani aby mnie skrzywdzić, a po każdym seksie mówi mi, że mnie kocha, a to jest tylko i wyłącznie element naszych łóżkowych zabaw. Dziwi mnie, że mi się to podoba. Czy macie podobnie? Uważacie to za coś nienormalnego? Zachęcam do dyskusji:) Marysia od Rysia z taxi

wypierdalaj kurwo puszczac sie gdzie indziej, nie chce nam sie czytac tych twoich wypocin

większość ludzi tak ma. nie przejmuj się i dobrej zabawy. to wspaniale, że on Cię tak kocha. są gorsze dewiacje.

Całkowicie normalne :) nie wiem skąd masz tego typu wątpliwości.

No bo takie mam wrażenie,że można na wiele innych sposobów urozmaicać życieęrotyczne, ale takie romantyczne pieszczotki mnie nie kręcą;p zdecydowanie wolę kiedy trzyma mnie za włosy itp. ;p

no i? a czego oczekujesz od nas?

po prostu chciałam się dowiedzieć czy tylko ja tak mam i co o tym sądzicie:) nie mam żadnych oczekiwań:)