Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masz 1 nową wiadomość

Straciłam koleżankę.

Polecane posty

Gość masz 1 nową wiadomość

Poprosiła mnie, żebym załatwiła coś w jej imieniu. Zgodziłam się mimo tego, że pół miasta musiałabym przejechać, żeby to załatwić, ale powiedziałam jej, że dopiero wieczorem będę wolna. Kończę pracę o 19, później musiałam podjechać do domu, bo z kurierem umówiłam się na 20 i powiedziałam, że będę wolna po 20. Powiedziała, że nie ma problemu. Dzisiaj okazało się, że jednak musiałabym tam być przed 18, i że nikt nie będzie tam czekał na mnie. Nie mogę być na 18, bo przecież do 19 pracuję, a później mam swoje sprawy, to się obraziła i stwierdziła, że jestem egoistką myślącą tylko o sobie. Fakt faktem ona nie mieszka w mieście, w którym miała "to" załatwić, musiałaby tu sporo dojechać, więc zgodziłam się, że jej pomogę, korona z głowy mi nie spadnie, ale uprzedzałam ją wczoraj, że dopiero wieczorem. Ech. Słusznie mam wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to........
nie ona jest egoistka nie przejmuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara z powołania
Niech sobie sama załatwia sprawy, jak ma mieć pretensje później, przecież to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89-097987
masz robotę, to najważniejsze. Ciekawe, czy ona by się narażała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamapka z kocimiętką
Bo ja wychodzę z takiego założenia, że swoje sprawy należy załatwiać samemu. I nieważne czy miała daleko czy blisko jest to naprawdę nieistotne, ma problem niech go rozwiązuje sama, a nie prosi osoby drugie i jeszcze ma pretensję, jak coś idzie nie po jej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×