nie ma roku, zebym nie stracila pracy

w sumie wiecej jej nie mam jak mam. Jestem potem strasznie poharatana psychicznie. Wszedzie albo chca zeby pracownik tyral za grosze, albo robil machloje (za grosze) i daja mniej niz umowili sie na rozmowie.

pracodawcy dają umowy na czas określony,potem znajdują kogoś tańszego a ty idziesz na kolejne rozmowy i tłumaczysz się czemu tak często zmieniasz pracę

Ja tam mam umowę na czas określony, ale przedłużaną za każdym razem. Teraz powinnam dostać na czas nieokreślony, ale coś czuję po kościach, że też mnie zwolnią. Nie przejmuję się tym, znajdę nową robotę. Ja i tak za długo miejsca nie zagrzewam na jednym stanowisku. Potrzebuję zmian, rozwoju.

za każdym razem mam trudności z wysyłaniem CV. Sprawia mi to ogromną trudność, bo mam już porównanie i wiem, że cv z ofert praktycznie nikt nie czyta jak nie wyślę od razu. Poza tym nie ma ofert, trzeba wysyłać w ciemno. A z tego też jest mały odzew a chodzić po firmach nie mam na razie siły.

Po znajomości? Zapuść wśród znajomych wić, że szukasz pracy, a nóż ktoś...coś, kiedyś.

Mam nadzieje, ze nie winisz sie za to, ze tracisz prace...?

zrob tak http://www.youtube.com/watch?v=gG_0LXz_fNo&feature=plcp

przestałam się winić, chociaż rekrutujący mam wrażenie oskarżycielsko się pytali o powody utraty pracy. ... oni oczekiwali kryształowej wizji świata do tego stopnia, że lepie było nie mówić nic. Przecież nie powiem, że byłam za mało kreatywna w swojej dziedzinie, bo wszyscy udają idiotów..albo szukają zdesperowanych tanich idiotów

czy ktoś też tak ma?

dół:(

Dlatego od paru lat mam własny biznes i mam w dupie narzekania pracodawców i harowanie za marne grosze.Polecam otworzyć własną działalność, tylko trzeba mieć łeb na karku i być obrotnym bo w dzisiejszych czasach ciężko się utrzymać.

The Element of One A jaki prowadzisz biznes i jak Ci idzie ?

Branża odzieżowa, sprzedaję odzież markową a co do tego jak idzie to od paru lat bardzo owocnie :) Pierwszy rok jak założyłem firmę miałem ciężko się utrzymać bo podatki w kraju wysokie ale wybrnąłem i dzisiaj kręci się wszystko rewelacyjnie, oby tak dalej.

najprawdziwsza dama a ile razy miałass juz przedłuuzana?

klkljkhjkljlk

Hej, ja też mam doła. Dzisiaj dowiedziałam się, że przyjęli już kogoś do pracy w przedszkolu, w którym byłam na rozmowie. A były 3 wolne etaty... Ech. Szkoda, że nie mam większego doświadczenia. Tylko jak je zdobyć, skoro nikt nie chce nam go dać....

odbywa. :o:(

każdy pracodawca i przelozony to skurwiel chuj jebany pierdolony -wyzyskiwacz- w fabrykach robotnicy czesto zarabijaa 700 -900 zł- zeby kapitalista krwiopijc a mieszkal w rezydencji jezdzil porsze lub lambordzini i spal na milionach , menedzer ,kierownik- czy jak tam chuja nazwac-depcze szarakow- bo na ich wynikach buduje swoje - i chce wycisnac jak najwiecej

no niestety taka nasza szara rzeczywistość. Nie wiem już co robić. Człowiek uczy się, studiuje, a i tak musi potem mieć nad sobą jakiegoś gada i robić na niego. A sam zarabia marne grosze. O ile w ogóle zarabia.

masakra- a wolontariat to niewolnictwo i wyzsk w bialych rekawiczkach , dziewie sie tym co sie na to pisza-ja zadarmo moglabym sie tylko zesrac

Wyzyski czy też zbyt wygórowane wymogi wobec pracobiorców a często poszukiwanie sposobów na redukcję kosztów pracy[co przejawia się rezygnacją z zatrudniania na stałe i przedkładaniem ponad to "śmieciowych "umów "zastępczych"]to już dziś nie tylko "stan umysłu"polskiego przedsiębiorcy i potencjalnego pracodawcy. Nie wszyscy a właściwie mało który tak naprawdę jeździ porsche czy "sypia na milionach". Te "obrazki"są zarezerwowane raczej w stosunku do menedżerów i właścicieli bardzo potężnych firm.Transgranicznych firm. Za to że ludzie są "rolowani"i interes się kręci kosztem ich dociskania na "max"stoi ogolna sytuacja w kraju. I bynajmniej nie tylko tzw "kryzys"to powoduje.

Opini na ten temat jest sporo ale wystarczy trochę przestudiować ich by odnaleść "wspólny mianownik". I tak np cytat- "W 2011r z przedsiębiorczej mapy Polski zniknęło 383 tys. podmiotów- o 60 % więcej niż w 2010r. Według szacunków ekspertów 74 proc. upadłości lub likwidacji dotyczy małych przedsiębiorstw, 15 proc. średniej wielkości i 12 proc. dużych. Tylko w 2010 roku z rejestru REGON zniknęło ponad 260 tys. firm. Ciężkiej sytuacji małych i średnich firm nie ułatwia złe prawo upadłościowe. Tylko 655 firm ogłosiło upadłość w sposób formalny na decyzji sądu. Wynika to oczywiście z od lata niezmieniającej się sytuacji w polskich sądach, gdzie sprawy ciągnąsię latami. Średnio sprawa o upadłość w Polsce trwa 3,5 roku. Słabo jest równieżwśród przedsiębiorców ze znajomością prawa, szczególnie tego upadłościowego i układowego. Dlatego najprościej jest po prostu wyrejestrować firmę."

Ogólne warunki właśnie takie jak wyżej prowadzą automatycznie do wyzysku by się utrzymać. Z pw normalnego człowieka jest tak jak autorka napisała. Albo się dyma ostro za grosze ale zmuszają do kombinacji i też za nieco większe ale bądź co bądź grosze.

:( :O

ja już mam deprechę..................................... :o

to jest przeogromny wysilek, zeby sie utrzymac na powierzchni...starasz sie i tracisz prace. Nic nie zalezy od ciebie.... a inni robia machloje i te prace zachowuja.Szef przymyka oczy. No z wyjatkiem tych co po znajomosci albo przez zasiedzenie maja cieple posadki i nie musza robic machlojek. Czy w ogole sa jakies sankcje za nieprawidlowosci? Bo jak ktos sie dzieli z wieloma osobami to pewnie go nie rusza a jak sam kradnie i dzieli sie tylko z "prawa reka" kierownika?

bleh bleh bleh-szukaj, wiem, ze to sie wydaje bez sensu, ale nie mozna sie zmaknac wdomu, W domu sie umiera. Ja nie ma zwyczajnie sil, dobrze, ze rodzina mi pomaga, bo nie mialabym co jesc. Ale nie mozna sie poddac.

wciemnje du

u

up