Jestem mężatka od trzech lat, a tak naprawde nie znałam tego czlowieka....:(

ech...musze sie gdzies wyzalic...jestem mezatka od kilku lat,znamy sie jeszcze dluzej-moj maz to wspaniały czlowiek-opiekunczy-dba o mnie i nasza córeczke.Niestety od niedawna dostalam prace w jego firmie-z racji, ze jestem szefem zespolu w ktorym on pracuje dowiedziałam sie co on tam wyprawia-okazalo sie, ze to babiarz ktory caly ten czas mnie zdradzał....:(

głupi kutas:!

a jestes pewna ze to prawda? bo dziwi mnie to ze koles pozowliby na zatrudnienie Cie w miejscu w ktorym uskutecznia takie akcje.... moze po porstu te kobity sa zawistne ?

ja pierdziele