glupie pytanie rodzacej po raz pierwszy

kiedy trzeba wejsc juz na ten fotel porodowy, na ktorym sie prze? Czy jak sie zrobi 10 cm rozwarcia czy jeszcze wczesniej?

Ten fotel porodowy to jest dwa w jednym -czyli najpierw jest normalne łóżko na którym sobie leżysz na sali porodowej (robią ci ktg tam inne rzeczy) a gdy dochodzi do parcia to tylko zdejmują dolną część i gotowe. Nie trzeba nigdzie indziej wchodzić.

Hej.ja lezalam na fotelu od poczatku wyglada to jak u dentysty jak zaczyna sie akcja dostawiaja podnozki obnizaja wyciagaja swiatla przychodzi lekarz i rodzisz.

to zależy od przebiegu porodu, ja na fotelu byłam wcześniej, od momentu znieczulenia.

raczej Ci powiedzą, kiedy... ;)

alle mam nadzieje, ze w czasie jaks ie robi rozwarcie, to nie trzeba miec tych nog rozkraczonych caly czas, jak na fotelu ginekologiccznym?

Jeżeli można chodzić, to warto pochodzić w pierwszej fazie porodu, nie leżeć od razu. Oczywiście wszystko zależy od przebiegu porodu.

No nie, przecież ci piszę że to najpierw jest jak zwykłe łóżko a dopiero na samo parcie demontują dolną część łóżka i kładziesz nogi na podpórki. Ja tam całe rozwieranie przeskakałam na piłce i to było o wiele lepsze niż gdybym miała leżeć na płasko na łóżku.

Rozwieranie szyjki może trwać godzinami, więc jak spędzać ten czas z nogami caly czas "rozkraczonymi"? :O

szyjka się rozwiera jakiś czas, pewnie, że nie musisz leżeć rozkraczona ;-) wogóle nie musisz leżeć, ja normalnie chodziłam, tylko co jakiś czas lekarz sprawdzał postęp porodu. Po znieczuleniu już leżałam, ale też normalnie, dopiero jak się bóle parte zaczęły i lekarz stwierdził, że to już to fotel składają i wtedy nogi szeroko ;-)

ja w cholernym szpitalu w lublinie przy lubartowskiej z bólami i skurczami partymi ledwo przytomna musiałam przechodzić do drugiego pomieszczenia w którym był jeden fotel do rodzenia, a koleżanka z sali obok urodziła na normalnej leżance, nie załapała się gdyż ja akurat rodziłam :-/ także dziewczyny u was w szpitalach było lepiej miałyście fotel 2w1 ale nie piszcie jej że taki standard jest wszędzie.

No ja rodziłam w szpitalu w małym miasteczku i tam już prawie 5lat temu mieli takie fotele 2w1 i to nawet 2 szt. więc straszne macie wyposażenie w szpitalu w tak dużym mieście jak Lublin. W szpitalu gdzie rodziłam teraz kupili 3 fotel do porodu rodzinnego -to dopiero kosmiczny sprzęt.

nie mogłam też ruszyć się z fotela bo byłam przez kilka godzin cały czas pod KTG i pseudo znieczuleniem dożylnym po którym umierałam z bólu a wcale nie jestem histeryczką. Dlaczego opisujecie jej swój poród i jesteście pewne że tak samo będzie miała? Są różne szpitale

masakra, znowu to wszystko do mnie wróciło, następny poród o ile w ogóle to tylko CC w sensownym szpitalu. Nie mówię że w całym lublinie tak jest, jest jeszcze 2 szpitale w których podobno są lepsze warunki. Autorce powodzenia, już nie zaśmiecam

Teraz rozumiem dziewczyny, które piszą, ze zaraz po cc leżały na ogólnej sali. Jak można się "nie załapać" na fotel.. Pełen dramat. lepiej szukać szpitala w większym mieście.

Najlepiej się wybrać na zwiedzanie porodówki -będzie wtedy wiadomo jak dojdzie już do porodu co i jak. Jak widać z przykładu szpitala z Lublina nie zawsze szpital w dużym mieście jest lepszy od tego w małym miasteczku. Nie ma co oceniać z góry.

No, ja najpierw zrobiłam gruntowne rozeznanie: obejrzałam porodówkę - sale i sprzęty, a potem dopiero zdecydowałam, w którym szpitalu chcę rodzić.

rankingi szpitali - porodówek, a wycieczka na oddział rozwiewa wątpliwości. Najlepiej obgadać to z lekarzem prowadzącym ciążę - zwykle chcemy rodzic w szpitalu, gdzie pracuje (o ile się wcześniej umawiamy na poród).

a w ogóle jak można obejrzeć porodówkę? W mojej nigdy się nie dało bo zawsze rodziła jakaś kobieta, nigdy nie było tak że porodówka stałą pusta. Ja sama też nie chciałabym żeby podczas mojego porodu ktoś sobie przyszedł obejrzeć warunki. Chciałam żeby był przy mnie mąż ale nie chcieli o tym słyszeć bo rodziły oprócz mnie jeszcze 2 kobiety

w mojej szkole rodzenia położna zorganizowała takie zwiedzanie, całkiem sensowne - weszlismy wszędzie, dopiero za przegrodę, gdzie kobiety rodziły juz nas nie wpuscili.

właśnie tam juz nie weszlismy. W moim szpitalu wplacało sie cegiełkę na poród rodzinny i mąż był.

mamapooodluszka czy ty myslisz, ze z 10 cm rozwarciem i skurczami wturlalabys sie jeszcze na ten fotel;)....watpie

A ilez to rozstawic parawan miedzy dwoma kobietami? Która miała pecha, że sie nie załapała na pokój do porodu rodzinnego a miała taki opłacony, była odgradzana i już.

Ja rodziłam 2 razy za pierwszym razem najpierw byłam na sali przed porodowej mogłam wziąść prysznic były piłki połozna przychodziła i sprawdzała jak tam poród postępuje potem jak juz było rozwarcie połozna powiedziała ze mam wejśc na fotel natomiast za 2 razem cieszę sie że zdążyłam dojechać do szpitala bo było tak szybko że odrazu na fotel dwa oparcia i mały na świecie :)

tam miało być dwa parcia

zeby w szpitalu byl 1 fotel do rodzenia, albo, zeby byla 1 sala porodowa na ktorej sa 2 albo 3 rodzace, albo, zeby meza nie bylo przy rodzacej...takiem szpitalowi powinno zostac odebrane prawo do posiadania odszialu polozniczego...to juz lepiej w domu urodzic... nikomu nie zazdroszcze rodzic w takie atmosferze...

jak Ja rodziłam było 4 sale porodowe i oczywiscie poród rodzinny i 5 sal przed porodowych raz rodziłam na fotelu różowym a innym razem na mietowym

fajnie powspominać moze dla tego że moje porody wspominam dobrze i po porodze sale 2 osobowe z łazienka były opieka też niczego sobie

Może bez luksusów, ale bez przykrych niespodzianek. Sala przedporodowa, dobrze wyposażony pokój do porodu rodzinnego, sale porodowe. Na położnictwie sale 2-3 osobowe (chyba jedna awaryjna zbiorówka 5 os - w sytuacji dużego obciążenia), łazienka z prysznicem i wc w każdym module plus dodatkowa zbiorowa na całe piętro. Po cc standardowo na salę pooperacyjną i pokój pojedynczy. Duży szpital w dużym mieście, za darmo.