Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość latareczka

czeka nas dzis stres... mimo dobrych intencji :(

Polecane posty

Gość latareczka

czesc Wam! zwracam sie do Was z prosba o spojrzenie na sprawe obiektywnym okiem. z gory przepraszam za brak interpunkcji i male liery, ale pisze z telefonu. otoz jakis czas temu odszedl nasz ukochany piesek, ktory mieszkal z rodzicami i bratem. myslelismy z moja druga Polowa, ze mama sie jakos pozbierala, byla z nim bowiem najbardziej zwiazana, bo nie pracuje, a wiec poswiecala mu prawie caly swoj czas. niestety, bardzo dobrze sie przed nami maskowala :( od babci (mamy mamy) dowiedzielismy sie, ze mama calymi dniami lezy w lozku i placze... nie chce wychodzic z domu, nie usmiecha sie.. ma depresje, stwierdzona juz wczesniej. cieszylam sie, ze byl piesek, bo dzieki niemu wychodzila z domu. obecnie jest w domu caly czas sama, tata pracuje - wiadomo, nie rozdwoi sie. brat po pracy spedza w domu 30 min jedzac obiad, pozniej wychodzi do kumpli. takze tyle mama ma towarzystwa na co dzien... do sedna: po konsultacji z mama chlopaka, ktora niejednego czworonoznego przyjaciela pozegnala, doszlismy do wniosku, ze kupimy mamie pueska tej samej rasy co poprzedni. nie pytalismy jej o zdanie, bo na 100 % nie zhodzilaby sie. ma bowiem w glowie tylko cierpienie, kiedy mowi sie o piesku. nie pamieta ile takie zwierzatko moze dac radosci i wcale sie nie dziwie...bo mialam to samo dopoki nie kupilismy dla niej Maksa. rozmawialam po kupnie pieska z babcia, czyli mamy mama i uznala to za dobry pomysl, jednak wszyscy , tj. ja, moj chlopak i babcia, panicznie boimy sie reakcji. dzisisj jedziemy to malenstwo zawiezc mamie.... stres jest ogromny :( co o tym sadzicie? z gory Wam wszystkim dziekuje! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piflooo
za dlugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latareczka
nikt sie nie wypowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jak zobaczy zwierzątko, to się przekona. Jeśli tak kocha zwierzęta to myślę, że będzie to tylko kwestia czasu. Bo chyba nie wyrzuci tego nowego pieska, prawda? Daj znać, jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×