Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nata777

czy takiego faceta można brać po uwage ??

Polecane posty

Gość nata777

jeżeli mężczyzna jest w separacji z żoną, to może sie spotykac z inną kobietą czy nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja radaaa
zapewne wróci do żony, po rozwodach wracaja, a co dopiero po separacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
czyli nie może sie spotykac z żadna kobietą, tylko powinien życ sam, tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figielkogel
tylko z definicji ludzie z róznych powodów składaja wniosek o separacje a nie o rozwód moi znajomi np sa w separacji, a nie po rozwodzie, bo ona jest wierząca i po rozwodzie nie mogła by przyjąć komunii św. ale żyją oddzielnie od dawna, on ma kogoś , ona ma kogoś ... hipokryzja, ale czesto funkcjonująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że można
po separacji szyciej dostaje sie rozwód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za bzdura: nie mogłaby przyjmować Komunii. Mogłaby i po rozwodzie, tylko nie mogłaby byc z nikim w związku. Mysle że ta separacja była po coś innego. A co do brania pod uwagę takiego faceta: dokładnie tak, on nadal jest żonaty. A jak się rozwiedzie, to bedzie rozwiedziony, pytanie dlaczego? Pewnie żona była okropna, tak Ci mówi, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
nic nie mówi na temat żony , tylko tyle, że wniosek o separacje złozyła ona i że ma już nowe życie z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
tak sie składa, że wiem, bo poznałam go u znajomych to brat męża mojej koleżanki, wiec sprawdziłam te informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku..oczywiscie, ale mówienie że nie moze wziąć rozwodu, bo prawo koscielne zabroni jej przyjmowania Komunii, jest przekręcaniem prawa kościelnego. autorko...a Ty byś chciała wyjść za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
no właśnie dobre pytanie ja wyjść za mąż raczej już nie chce , choć nie wykluczam całkowicie takiej opcji natomiast nie chciałabym spotykać sie z żonatym facetem, ale przecież nie powiem mu - najpierw sie rozwiedz to pójde z tobą na kawe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
a ja bym tak powiedziala, no moze nie o kawie, ale ew zwiazek dopiero po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
no tak, ale żeby myśleć o związku to najpierw trzeba sie lepiej poznac, tzn spotykac sie, wychodzić razem itd , no a on przecież nadal jest żonaty .... i problem jest, czy tylko ja stwarzam sobie problem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
a wiesz czemu jeszcze nie maja rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
nie wiem, po orzeczeniu tej separacji tak jest i trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiezdny chłopak
szukam mojej larwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
A dlugo juz w tej separacji sa? Ale nie uwazam bys stwarzala problem, jesli sie chce zaczynac nowe zycie to najpierw trzeba zrobic porzadek z starym, w tym wypadku rozwiesc sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w podobnej sytuacji co Ty autorko. Tylko, że "mój" nie ma ani separacji, ani rozwodu. Po prostu nie żyje z tą kobietą od prawie roku. Ja dałam szansę, zobaczymy co będzie dalej. Nie można kogoś skreślać tylko dlatego, że nie ma jeszcze do końca poukładanych spraw życiowych, wszystko wyjdzie z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata777
mieszkają osobno od 3 lat, separacja 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego nadal się nie rozwiódł tylko jest w separacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj ja jaj
dziwne jest to, ze to juz tyle lat trwa aon jeszcze sie nie rozwiodl, mimo ze kobieta ma juz innego, nad tym bym sie zastanowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niektore osoby sa naiwne
nie wazne czy zyje z e swoja kobieta czy ma rozwod, po chuk wam jakies rozterki czy wroci do zony czy nie?? moze poprostu lubicie te adrenaline niepewnosc i nadzieje ze wyboerze jednak was - to takie podbudowujace :D jak szukalam faceta nie wazne czy mial zone czy byl w separacji jak twierdzil(:D) olewalam goscia bo nie lubie sobie komplikowac zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie chcesz spotykac się z zonatym, to masz do tego prawo i mozesz mu o tym powiedzieć. To jest realna, a nie wyimaginowana przeszkoda. Wchodzenie w związek z zajetym mężczyzną w nadziei że coś tam wyjdzie z czasem jest po prostu po pierwsze nie fair (zajety!), po drugie wielką naiwnością. Facet szuka sobie odskoczni w szarym życiu i tyle. gdyby faktycznie szukał związku to by dazył do rozwodu. Jesli wejdziesz z nim w relację, będzie Ci coraz trudniej z niego zrezygnować, i coraz trudniej powiedzieć, ze najpierw rozwód a potem związek. I tak Ci się najprawdopodobniej wszystko skomplikuje. A co do skreslania? Oczywiscie że mozna i trzeba czasem skręslic kogoś, ze względu na jego sytuację - taka sytuacją jest np zonaty mężczyzna, drogie panie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc  K
moi drodzy co myślicie o mężczyźnie w separacji,czy on chce poważnego zwiazku czy sie tylko bawi?facet ma dwoje doroslych juz dzieci,nie rozwiodl sie,jest w separacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doświadczenia niestety wiem,że takie związki w większości nie wychodzą,oczywiście można się łudzić,że twój okaże się inny ale niestety....co innego facet już po rozwodzie, z ułożonym życiem, co innego tu. niby wolny ale i nie wolny. Ja byłam w takim związku kilka miesięcy i przeżyłam strasznie rozstanie...facet rok mieszka już sam, żona go zdradziła i żyje z innym, on niby wolny, zakochał się, stworzył ze mną zupełnie coś innego ale mający też cały czas mroczną stronę, której nie umiałam obejść...wina za to,że dziecko wychowuje się bez pełnej rodziny, wkurzenie i zranienie bo go żona zdradziła... człowiek zraniony i nierozumiejący do końca co się stało, szukający winy we wszystkich ale nie w sobie...i tak sobie żyliśmy pięknie razem, zakochani jak dzieci, co prawda na samym początku mówił mi,że na razie nie chce dzieci ani drugiej żony ale ja oczywiście zaślepiona myślałam,że mogę to zmienić...jak powiedział mi,że boi się zakochać bo go zostawię zapaliła mi się czerwona lampka ale dalej w to brnęłam...po jakimś czasie wydawało się,że naprawdę mu się zmienia, mówił,że chce ze mną być, że mu zależy, że czuje itd...ale pod sam koniec widziałam,że jest coraz bardziej zamyślony, uciekał w swoja mroczną jaskinię a ja zamiast go zostawić samego na chwilę, zaczęłam go dręczyć pytaniami itd jak każda baba...jednego dnia zasypiałam w jego ramionach i mówił,że chce ze mną być a za dosłownie 3 dni postanowił wszystko rozwalić w piz...i mnie zostawił pod pretekstem,że chce być sam teraz...wyrwał mi serce. uwierz mi nie warto. tacy faceci w większości mają nierozwiązane sytuacje, zadrę itp. i choć może naprawdę chcą ułożyć sobie życie z kimś innym, w większości tak naprawdę leczą sobie złamane serce romansem, po czym jak staje się poważnie odsuwają się aby sytuacja się nie powtórzyła. wolą pierwsi opuścić tonący statek by się nie utopić...pomimo,że tak naprawdę nie istnieje taki statek.odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×