Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bgvnbn

Poszlam 1 raz w zyciu do ciuchlandu i jestem oszolomiona

Polecane posty

Gość bgvnbn

zapytalam mojej kolezanki skad bierze takie swietne ciuchy i skad ma tyle kasy ze codziennie chodzi w czyms innym a ona ze smiechem odpowiedziala mi ze wydaje grosze na nie poszlam wiec w dzien dostawy do jej ulubionego ciuchlandu przekonana ze pewnie zmarnuje godzine buszujac w smierdzacych szmatach i z niczym nie wyjde wrocilam z 2 sukienkami, 6 bluzkami,torebka, 3 apaszkami,2 swetrami- polowa rzeczy z metkami, w idealnym stanie, super modne, oryginalne, firmy takie jak river island, new look, atmosphere, zara, wallis, asos zaplacilam za wszystko smieszne grosze ,za tyle rzeczy w sklepie bym zapplacila kilkaset zlotych dzisiaj weszlam do zary i odrzucilo mnie jak zobaczylam ceny, szkoda mi traz na bluzke 150 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo :)
Jak poszłam pierwszy raz to się bałam, a teraz wpadam jak tylko jest kasa na ubrania, żeby wydać te 30-60zł i mieć kilka ubrań, a nie jedną marną bluzkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wole kupowac w Carrefour
na przecenach niz w ciuchlandach bo nie trafiam na takie okazje. Wiele , razy weszlam, a tam 30-40zl / kg , zapach naftaliny i socjalistyczne rozciagniete ciuchy po babci sfilcowane swetry, skulkowanie spodnie, zalane na zolto biale bluzki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co lotto?
No ja też przeżyłam szok jak poszłam pierwszy raz do lumpeksu.Nie uwierzycie,ale mój facet mnie namówił:).Jak weszliśmy to wyszliśmy z reklamówka ciuchow.Także przeżyliśmy szok i teraz jak tylko jesteśmy w pobliżu to wpadamy często:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfffddd
Ja znalazłam dzisiaj w ciucholandzie 2 takie same bluzki dla córki na wf - jak nowe,luźne i zdaję się ,że dobre gatunkowo.A jedna kosztowała 4.50 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgvnbn
u mnie w miescie tez jest pelno lumpeksow a tylko w 2 sa fajne ciuchy, trzeba trafic na wlasciwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaaaa
czasem sie znajdzie cos fajnego w ciuchlandzie ... ale trzeba dobrze poszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w dniu dostawy
ceny są duże: 60, 100 zł za kg. Jeszcze na lekką bluzeczkę można się skusić, ale sweter czy bluza z zamkiem błyskawicznym już swoje waży i kosztuje. A potem ceny co prawda spadają, ale i wybór ciuchów coraz mniejszy, zostają tylko te najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eyyy ty
może jestem jakaś inna, ale brzydzę się noszonych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w dniu dostawy
Jeszcze dopiszę - są u nas 2 lumpeksy (na tej samej ulicy), należące do jednego właściciela. Gdy w jednym jest już bardzo tanio, to rzeczy przenoszone są - jawnie i w biały dzień :-) do drugiego, w którym wywieszana jest kartka "nowa dostawa" i sprzedawane bardzo drogo (jak na lumpeks).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eee ty
brzydzisz się noszonych powiadasz? To weź pod uwagę że prawie każdą rzecz, którą kupiłaś w sklepie ktoś (niejedna pewnie osoba) wcześniej mierzył, ubierał na siebie... I co, tego się nie brzydzisz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100zł/kg?!
U nas najwyższe ceny to 65zł/kg, a z każdym dniem są coraz niższe... albo schodzą do 10zł/kg albo 3zł/szt. Ale stówy nie widziałam jeszcze nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie kupuje tam
Bo się obawiam że trafie na ciuch po umarlaku. A pozatym u mnie w mieście jest chyba z 8 takich ciucholandow i same szmaty. Znaleźć tam coś fajnego to naprawdę okazja. A pozatym jak jeszcze chodziłam to nie było żadnych ciuchow z zary itd więc nie wiem co wy macie za lumpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qewewe
co innego jak ktos raz przymierzyl bluzke w przymierzalni sklepu, lub nawet 30 a co innego jak nosisz spodnie po kims kto mial grzybice pochwy, swiezba, wszawice ,luszczyce, silny tradzik, nie myl dupy 4 dni, pach tydzien lub ubrania po trupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie kupuje tam
Qewewe - popieram:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12we12er
ja to potrafie po 200 zl wydac w dniu dostawy ale mam ciuchy na caly miesiac i w tym okolo 10-15 rzeczy w bardzo dobrych stanie, czesto z metkami ,nie same bluzeczki ale w tym sa swetry, plaszcze, torbki, jeansy kiedys wydawalam 1000 zl miesiecznie na ciuchy i mialam z tego maximum 5-7 rzeczy teraz wydaje 200 i mam cala siate nowych firmowek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qewewe
po osobie zmarlej to jeszcze bym przezyla, przeciez nosila te ciuchy przed smiercia,gorzej jak mam nosic po kims bluzke kto mial ropny tradzik na plecach i zapocone pachy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem, gdzie Wy
trafiacie na takie lumpexy- mieszkam w dużym mieście i ciucholandów jest zatrzęsienie, więc teoretycznie jest w czym wybierać, ale nigdy nie trafiłam na żadne firmowe ciuchy, a juz napewno nie z metkami, dlatego nie chodzę do takich sklepow, mimo że robiłam kilka podejść, ale nie kręci mnie grzebanie w starych śmierdzących szmatach, a właśnie takie tylko wiszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem, gdzie Wy
próbowałam juz kilkanaście razy, bo mam dwie koleżanki- maniaczki, które faktycznie potrafia coś wyszperać i nawet z nimi chodziłam i nic- nie wiem, czy jestem az tak wybredna, czy nie mam cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgvnbn
I wiecie co?:P Umówiłyśmy się z Panią od sklepu ze jak będzie dostawa w poniedziałek to za skromną opłatą udostępni nam sklepik na dwie godzinki tuż przed otwarciem. Rozsypie i powywala wszystkie ciuchy z pudel w ramach tej dostawy a my przebrane w kostiumy kąpielowe damy nura w cały stos i będziemy pływać aż czegoś fajnego dla siebie nie wyłowimy!!!!:classic_cool::):):):)Youuuuuuupiii !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właściwie po co mi
cała torba ciuchów raz w miesiącu czy nawet częściej? Kupuję zwykle to, co potrzebuję, a nie po to, żeby tylko mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveve a jadasz w restauracjach
? przeciez to o wiele bardziej obrzydliwe! kto mial w buzi te sama lyzke! Kto gotowal? gdzie trzymal rece [przedtem? kupujesz chleb?ciasto?Myslisz,ze piekarz nie mial go w reku? kupujesz truskaewki i wyparzasz? mylisz,ze zbierajacy nie mili oswikow? Ciuchy mozna prac, uprasowac, zdezynfekowac calkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie byłam w lumpie... też słyszałam, że dobre rzeczy można znaleźć, ale jak ja jestem w takim H&M np. i widzę ten rozpjerdol to już mi się odechciewa w ogóle zakupów i szukania. Więc pewnie w lumpexie czułabym się jeszcze gorzej... a wkurza mnie mieszanie w ubraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×