Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlanastodwa

gosc mojego meza kladzie nam nogi na lawe

Polecane posty

Gość zlanastodwa

witam wszystkich serdecznie i prosze o opinie. sytuacja : za kazdam razem jak ktos mojego meza odwiedza on pozwala im klasc nogi na stol nie wiem co robic bo zostalam inaczej wychowana. oni twierzdza ze ja przesadzam a ja mysle ze to to jest bez respektu jak zalatwic ta sprawe do dochodzi do sprzeczek. za dobre rady badrzo dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w życiu nie
wpadłaby na to, że giry u kogoś na stole to rzecz normalna- co za chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doihu9i
heh sytuacja tak absurdalna ze az nie wierze;)zmyslilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo nie do wiary
wychodzi na to, że nie tylko goście twojego męża, ale i on sam nie mają za bardzo pojęcia o kulturze, skoro nie widzą w tym nic złego. następnym razem powiedz, że sobie nie życzysz, żeby tak robili. boisz się odezwać we własnym domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlanastodwa
musze dodac ze tu nie chodzi o jakiegosc tam goscia tylko o jego siostre ktora raz kiedys nas odwiedza i ktorej ja nie znam i z ktora nie mam na codzien kontaktu. wiele razy prosilam meza aby powiedzial jej ze ja tego nie toleruje bo to oznacza dla mnie ze ona nie ma respektu dla mnie i mojego domu . wczoraj doszlo do sprzeczki miedzy nami a on wygarna mi przed nia ze on w domunic nie moze robic co zupelnie klamstwem jest do tego bardzo mnie obrazil . bardzo sie czuje zle z tego powodu i nie wiem jak mam sie zachowac w stosunku do jego siostry na ktorej widok mi sie niedobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlanastodwa
naprawde nie zmyslam. i zgadzam sie z wasza opinia po pierwsze nie chcialalm aby ona to slyszala i poprosilam meza aby jej delikatnie o tym powiedzial ale on na to ze to jes tesz jego mieszkanie itd... on na to ze u nich w domu to jest normalne ze jak ktos chce wygodnie siedziec chce i nierozumie dlaczego ja mysle ze to cos zlego... ja juz przed jej przyjazdem o tym z mezem rozmawialam i powiedzialalm mu aby ta sprawe zalatwil bo dojdzie doawantury no i doszlo bo oni nie sa wychowani nie majakutury jakwidac ale mi juz niechodz o ten fakt tylko o to w jaki sposob on sie zachowal i teraz jest mi bardzo przyklro bo powiedzial pare slow i bardzo mnie tym obrazil a wieczorem slyszalalm jak mnie obgadywala do niego niezreczna mam sytuacjie i nie wiem co dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlanastodwa
nie moge jej z domu wyprosic bo to jest jego siostra i przyjechala z dlaka vize ma jeszcze dwa tygodnie pozatym nie naleze do ludzi ktorzy tak sprawy zalatwiaja mysle ze ona nie potrafi sie zachowac i on mogl jej to powiedziac bardzo delikatnie i nie byloby sprawy ale on doprowadzil do awantury swoim zachowaniem jestem rozpaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkloytriu
to zrob tak: podejdz z talerzykiem z ciastem, slodyczami czy cos tego typu i powiedz "nozki ze stolu"- tylko wcale sie przy tym nie usmiechaj tylko powiedz stanowczo. jesli nie bedzie reakcji to postaw ciasto na podlodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcaaaaaaaaaaa
trudna sytuacja nie wiem co powiedziec rozumie cie i nie wiem co sama bym zrobila, ale napewno nie pozwalalabym na cos takiego nawet wlasmy rodzica . moze inni cos poradza trzymam z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfon z pacyfiku
nie wyglada to na gosci polskich, ale nie sek w tym mysle ogolnie ze jak sie do kogos w odwiedziny jedzie to trzeba czyjas goscine respektowac bez wzgledu na to kto to jest. nie waobrarzam sobje zeby ktos z moje rodziny i napewno nie z rodziny mojej zony cos takiego zrobil to co piszesz to prawda to jest chmstwo bez respektu nie che cie denerwowac albo obrazic ale wyglada nato ze ona ma ciebje i twoja goscine gdzies a on twoj maz to chyba z nim cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kultromania
szkoly dobrego wychowania to ona nie ma . chamstwo trzeba tepic. twojego starego nie rozumie. a moze czas najwyzszy pomyslec o rozlace. nie daj sie bo nastepnym razem bedzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkloytriu
a ten maz to jakis h**. zaden kulturalny facet nie ubliza swojej kobiecie. i to jeszcze publicznie. tragedia. skoro twoj maz nie jest prawdziwym mezczyzna to wez sprawy w swoje rece. sama porozmawiaj z siostra- kulturalnie wytlumacz ze u ciebie w domu nie kladzie sie nog na stole ale pozatym moze czuc sie swobodnie jak u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czas na delikatność
Już Gołas i Kobuszewski w skeczu powiedzieli, że chamstwu trzeba się przeciwstawiać "siłom i godnościom osobistom". Miałem kiedyś tez taki przypadek i nie bawiłem się w delikatności. Te giry na ławie tak podciąłem, że gościu spadł z fotela. Ja bez słowa i on bez słowa, ale już więcej tego nie zrobił. Był to też ktoś z rodziny i było to zdarzenie jakby mężczyznami. Naucz babę kultury. A jak mąż się odezwie, to też powiedz mu coś ostro do słuchu. Pamiętaj - to wina jest po ich stronie i ty nie powinnaś się tym zadręczać, a wyobrażam sobie, jak Ty się w tej konkretnej sytuacji czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi na ławę?
To mu powiedz, że jeśli już to kładzie się KAWĘ NA ŁAWĘ! :D :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfnkdsjafjkłsfdłk
Kup podnóżki i karz nogi prostować na podnóżkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfnkdsjafjkłsfdłk
miałobyć każ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×