Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rodzice niszcza moj zwiazek

Rodzice niszcza moj kolejny zwiazek!!!

Polecane posty

Gość rodzice niszcza moj zwiazek

Mam 25 lat. Jestem kobieta juz dorosla, ktora ma wlasna prace(zalatwiona przez ojca w urzedzie gminy) skonczone studiai na dodatek jestem matka 5letniego syna. Teraz zwiazalam sie z facetem ktory pracuje na czarno. Oczywiscie nie zawsze ma prace, nie zawsze przynosi pieniadze do domu, wlasciwie to jest na moim utrzymaniu. Moj ojciec, matka, rodzenstwo maja do mnie pretensje ze zwiazalam sie z takim dziadem jak to powtarzaja. Wczoraj potrzebowalam pieniedzy na lekarstwa dla swojego syna, prosilam ojca o pozyczke to zazadal ode mnie recept i powiedzial ze sam to wykupi ale nie pozwoli bym dawala pieniadze jakiemus obcemu mezczyznie. Ja wprowadzilam sie do swojego faceta, ktory mieszka w komunalnej kamienicy z toaleta na korytarzu i to rowniez moim rodzicom sie nie podoba, twierdza ze ja , ich najmlodsza corka popelnia blad za bledem, wypomnieli mi nawet mojego pierwszego faceta(ojca dziecka) a teraz zamierzam wziac slub ze swoim drugim facetem ktorego mialam w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
uważam, że rodzice mają rację. ;> nie wyobrażam sobie utrzymywać faceta,to przede wszystkim facet powinien utrzymywać rodzinę, być głową rodziny. Jak sobie wyobrażasz taki związek? Gość jeszcze robi na czarno i wc ma na korytarzu ;> Rodzice chcą dla Ciebie jak najlepiej. Musisz ich zrozumieć... chyba, że mierzysz w życiu na prawdę nisko. Już nie chodzi mi o pieniądze ale o tą robotę na czarno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice niszcza moj zwiazek
Po prostu on nie ma pracy ale ciagle jej szuka. Jest dobrym czlowiekiem dla mnie, dla mojego dziecka, spokojnym, ulozonym, czlowiekiem ktory nie skrzywdzilby nawet muchy. A dla moich rodzicow pieniadze zawsze byly najwazniejsze. Ja pochodze z bogatej rodziny i wiem ze pieniadze to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
No być może dlatego rodzice nie mogą pogodzić się z tym. A ile się znacie już?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice niszcza moj zwiazek
znam go 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziceeeeeeee mają rację
co będzie za x lat? dojdzie dziecko(dzieci) sama to wszystko ogarniesz? wątpię:( poza tym ta toaleta na korytarzu, porażka. Partner powinien wykupić leki dla dziecka a nie Ty biegasz do ojca po pożyczkę. Nie marnuj sobie zycia dziewczyno!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
trochę zbyt krótko żeby poznać drugiego człowieka. Nie jest wykluczone, że Może udawać sympatię do Twojego dziecka ;) a poza tym utrzymując go nie masz pieniędzy dla własnego dziecka na lekarstwa ;o i bierzesz od rodziców. Nie do pomyślenia..... często się spotykacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnij się laskaaaaaaa
TO MĘŻCZYZNA POWINIEN UTRZYMAĆ RODZINĘ!!! Tłumaczysz go, że szuka, że nie może znaleźć a jemu jest po prostu tak wygodnie, nie martwi się o nic, wszystko mu podajesz na talerzu, NIE TĘDY DROGA KOCHANA. jak to ktoś wyżej napisał NIE MARNUJ SOBIE I DZIECKU ŻYCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice niszcza moj zwiazek
No, jak dziecko podrosnie to pewnie wynajmiemy jakies lepsze mieszkanie. Narazie jako dziecko nie wiele rozumie, ja wiem ze jak dziecko pojdzie do szkoly to przez to moze byc narazone na smiech rowiesnikow ze mieszka w takich warunkach, wlasnie za rok, dwa lata moze wynajmiemy cos normalnego. Prosiłam tylko o pożyczke na lekarstwa ale i tak musiałam przynieść recepty i dopiero wtedy zostały wykupione. W dodatku namawiali mnie by dziecko na czas choroby zamieszkało u nich ale na to już się nie zgodziłam. I podszywie ja go nie znam 2 miesiące ale niecały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanaaaaaaaa
niecały rok to za mało żeby uznać, że pokochał Twoje dziecko, to za mało aby ocenić czy nadaje się na męża i ojca.... jestem za rodzicami, on ma wygodnie i uwierz lepiej nie będzie skoro jako facet przez rok nie znalazł pracy. Ma jakieś wykształcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
moim zdaniem nie powinnaś się pchać w taki związek :> od roku szuka pracy i nie może znaleźć? A że zapytam, jakie on ma wykształcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiiiiiiiiiiiiii
Myślę, że powinnaś pokierować się racjonalnym myśleniem. Przeprowadzka do chłopaka jest zbyt wczesna i pochopna. Poczekaj jeszcze rok, zobaczysz jak zycie sie ułozy. Rodzicom się nie dziwię, chcą twojego szcześcia. Nie możesz wciąż na nich liczyć. Szczerze mówiąc masz ogromne szczescie, ze oni cie wspierają finansowo,. Ja mając 20 lat musialam sama na siebie zarobic, mając dziecko i męża, nikt nam nie pomagał ani finansowo ani nawet w opiece nad dzieckiem. Czas spojrzeć na życie racjonalnie i zadbać o dziecko i siebie. Niecaly rok znania to naprawdę nie duzo. Rodzice nie beda utrzymywac ciebie, dziecka i twojego chłopaka. utrzymujesz chłopaka, a dla dziecka na masz na leki??? chyba ważne jest dziecko, a nie obcy chłopak, nawet nie ojciec twojego dziecka. Przemyśl to i jednak wazniejszy jest racjonalizm niz serce, tym bardziej, ze masz dziecko. Poczekaj rok, dwa, spotykac sie mozecie, a moze jego sytuacja sie ustabilizuje, nie spiesz sie z przeprowadzka do niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srakąłfikkał Sikającłypał::)
Wspólna publiczna prywatna toaleta, z Ferdkiem, Paździochem Marianem i Boczkiem :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia zza
masz złamaną nogę czy coś innego ci dokucza:D głupie te twoje prowokacje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
też tak myślę powinnaś poczekać aż on się ustabilizuje. Poza tym co byś zrobiła jakby dziecko przyzwyczaiło się do niego, a on nagle by zniknął z waszego życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×