Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abudita

zwiazek-chyba czas na zakonczenie

Polecane posty

Gość abudita

Witam Zyje od 1,5 roku w dosc powaznym zwiazku. w miedzyczasie zawiazaly sie jakies plany na przyszlosc, rozwijala sie milosc... facet dbajacy, urokliwy, potrafiacy "mocno zawrocic w glowie",troskliwy. zamieszkalismy razem. po pewnym czasie zaczely pojawiac sie symptomy. gdy prowadzilismy dyskusje na blahe tematy lub bardziej powazne ,to on gdy ja sie z nim nie zgadzalam ,zaczynal sie denerwowac, najpierw tylko troche plus obraza na koniec, a z miesiaca na miesiac coraz gorzej. doszlismy do momentu jakiegos skrajnego - on w takich dyskusjach staje sie strasznie agresywny, wrzeszczy, wali piescia w stol. ja sie caly czas zastanawiam o co mu chodzi ,bo z mojej perspektywy, wszystko idzie okej - dyskusja na jakis temat, wymiana pogladadow ,a w pewnym momencie trach i on zaczyna mega wrzeszczec. nic go nie moze uspokoic. oczywiscie potem sie nie odzywa do mnie przez caly dzien ,jak i nie dluzej... ja sie bardzo mecze,bo nie dosc ,ze meczy i boli mnie jego agresja,to do tego nie cierpie tzw. cichych dni, nie umiem sie w tym odnalesc. oczywscie po pewnym czasie albo on zaczyna sie zachowywac tak jakgdyby nic sie nie stalo, albo przeprasza i obiecuje oczywiscie ,ze juz tak nei bedzie ,ze nie bedzie mnie krzywdzil. ostatnimi czasy doszlo jeszcze do tego ,ze mowi do mnie bardzo niesympatyczne rzeczy, wczoraj w nocy wywrzeszczal ,zebym "wypierdalala do mamusi"... ja juz nie mam sily. kocham go, ale z drugiej strony ,jesli tak ma wygladac moje zycie ,to ja nie chce takiego zycia i takiego zwiazku. dla mnie zwiazek powinien byc przepelniony miloscia ,cieplem i spokojem, nawet przy jakis odmiennych pogladach ,badz zatarczkach nie powinno dochodzic do takich awantur ze strony partnera. chyba chce sie wygadac, bo sama nie wiem co robic. z jednej strony rozum mowi ,zeby konczyc to, ze nic z tego nie bedzie ,z drugiej jednak serce, ktore chce byc z tym czlowiekiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa)
Witam ! Doskonale Cie rozumiem bo jestem w podobym zwiazku tylko Ja jestem od 6miesiecy razem ! Moj facet jest bardzo atrakcyjny,czuly,romantyczny,opiekunczy niby ideal meczczyzny lecz ma swoja druga twarz ktora okazuje bardzo czesto! Od 5 miesiecy mieszkamy razem dawniej bylo tak cudownie tak wyjatkowe uczucie nas laczylo lecz z czasem to wygaslo.. Klocimy sie o tak blahe rzeczy,ze nie potrafie juzczasem tego wszystkiego ogarnac i czuje siae bezsilna! Twarudno tu powiedziec czy kierowac sie sercew czy tez rozumem lecz powiem ci jedno! Jest naprawde na swiecie sporo fajnych facetow takze jezeli nie uda sie nic naprawic to najleqhej sobie odpusc! Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce nie sluga
wiec pomysl rozumem. zostaw go bo widac przestal cie szanowac - w związku musi byc miłość i szacunek. wystarczy zeby jednego zabrakło a związek staje się patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abudita
ja tylko nie rozumiem po co on to robi ,co nim kieruje, tak ciezko mu uznac ,ze ktos drugi moze miec racje ,ze ktos moze miec inne zdanie od niego ,przeciez to naturalne... po co te krzyki i awantury . a potem mowi ,ze kocha. ja naprawde zaczynam sie zastanawiac jak mozna kochac i tak sie zachowywac . ja nie potrafilabym sie zachowac tak w stosunku do osoby ,ktora kocham . boje sie ,ze jak tak dalej pojdzie to on mnie w koncu chlapnie w twarz i tyle z tego bedzie... daje jeszcze czas, ale miarka sie przebiera... ja chce miec szczesliwa rodzine, a nie ciagle walki ,nocne awantury i obrazanie sie za wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×