Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość achim

widzenie sie z dzieckiem w obecnosci matki

Polecane posty

Gość achim

Mam zasadzone widzenie sie z dzieckiem ale tylko obecnosci matki dziecka. Chcialbym wziasc dziecko do swojej rodziny (mamy czy brata),ale wiem ze moja rodzina nie chce jej widziec i napewno nie pozwoli jej przekroczyc progu ich mieszkan. Co mam w tej sytuacji zrobic, a chcialbym zeby moje dzieco nie mialo ograniczenia widywania sie z moja rodzina.? poradzcie mi jak mozecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Twoja rodzina powinna zmienic stosunek do bylej zony ze wzgledu na dobro dziecka. Musisz im zadac pytanie - czy chca widywac czasami twoje dziecko. Jezeli im na tym zalezy, to powinni raz na jakis czas zacisnac zeby i tolerowac jej wizyty u nich, badz spotkania w innym miejscu. I nie mow mi, ze to niemozliwe. W koncu kazdy ma w zyciu priorytety. A dobro dziecka i kontakty z nim powinny byc wazne zarowno dla ciebie, jak i dla twojej rodziny. Jezeli natomiast oni nie beda w stanie spedzic godziny czy dwoch w towarzystwie matki dziecka, to znaczy ze na dziecku im nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie sprzedała
a co takiego ona niby zrobiła?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPodzielne
Jak to co? Dała dupy achimowi (chyba) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 3-je dzieci
A co wy mozecie wiedziec! Moze on nie mial kolorowo z nia w zwiazku! Wszyscy mysla, ze chlopy sa tylko Ci "ZLI", a G...ooo wiecie! Znam kobiety, ktore daly popalic facetowi tak,ze glowa boli. Oczernialy swoich eks partnerow przed dziecmi, ograniczaly widzenia z ojcem itd. Moze trzeba podejsc i popatrzec na to z innej strony, wlasnie z jego punktu widzenia. Bez powodu na tym forum sie niepojawil i nie prosilby o rade.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
matka 3-je dzieci czytaj ze zrozumieniem......on wyraznie napisal, ze moze sie widywac z dzieckiem tylko w obecnosci matki, czyli sad ograniczyl mu kontakty, a skoro tak, to musial byc jakis istotny powod. A w skrocie - to nie matka dziecka, tylko on ma 'cos za uszami", wiec nie dorabiaj ideologii o zlych matkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foska
matka 3-je dzieci A co wy mozecie wiedziec! Moze on nie mial kolorowo z nia w zwiazku! Wszyscy mysla, ze chlopy sa tylko Ci "ZLI", a G...ooo wiecie! Znam kobiety, ktore daly popalic facetowi tak,ze glowa boli. Oczernialy swoich eks partnerow przed dziecmi, ograniczaly widzenia z ojcem itd. Moze trzeba podejsc i popatrzec na to z innej strony, wlasnie z jego punktu widzenia. Bez powodu na tym forum sie niepojawil i nie prosilby o rade.!!! Nawet jesli ta matka była diablicą i dała popalić wszystkim to w takiej sytuacji należy się zapytać samego siebie-czy aby chcę się widywać z dzieckiem i czy chcę aby moje dziecko miało kontakt z moja rodziną -jeśli tak to swoje własne urazy i uprzedzenia muszę schować daleko gdzieś. Muszę nauczyć się nie pałać nienawiścią do samej matki i jej zachowania i w obecności dziecka zachowywać się przyzwoicie by dziecku nie dać odczuć że matka jest moim wrogiem. Nie wydaje mi się aby sad bez powodu wydał taki wyrok-może to nie matka jest zła i aby zapobiec jakiejś tragedii powierzył spotkania właśnie w jej obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
Zapytajmy autora. :) Autorze dlaczego mozesz widywac dziecko tylko w obecnosci matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achim
rozstalem sie z matka dziecka,poniewaz trudno bylo sie z nia porozumic! mam swoje mieszkanie i chcialem z nia zamieszkac jak dziecko sie urodzilo. jej odpowiedz brzmiala "NIE"po konsultacji z rodzicami. a co ponawialem temat odpowiedz brzmiala tak samo! i nie mowie ze wina lezy tylko po jej stronie,ale staralem sie byc wobec niej wporzadku.ale jakby kazdy facet bedac w pracy mial non stop telefon i sms za smsem z stwierdzeniem ze "... jestes na k...ch" a ja zarabialem na rodzine zeby nic im nie brakowalo to kazdy chlop dluzej by tego nie wytrzymal. tym bardziej ze jest ona jeszcze mloda i nie wie co to prawdziwe zycie! a ja nigdy jej nie zdradzilem "nigdy". a po rozstaniu nie chciala mi dawac dziecka wiec ja sam oddalem sprawe do sadu! i niemam ograniczonych praw rodzicielskich! Sad kazal nam sie dogadac na sali i jego postanowienie bylo takie aby narazie widzenie bylo w jej obecnosci. a moja rodzina nic do niej nie ma ale ona sama sie od nich oddalala. wiec dlatego prosilem o porade co mam w tej sytuacji zrobic!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - sprawdź użycie cudzysłowiu po drugie - pierwszy post zabrzmiał bardzo dramatycznie, jakby twoja rodzina jej nienawidziła, sugerując wyraźnie, że stało się między wami cos strasznego i nie do wybaczenia..a tu zwykłe niedobranie.. nie widzę powodu, dla którego twoja rodzina miałaby nie zaprosic matki dziecka na kawę? nic wielkiego się przeciez nie stało, nie chcecie byc razem, nie pasujecie do siebie - żadna tragedia, ale jesli chcesz, żeby dziecko funkcjonowało w obu rodzinach to musisz postawic jego dobro na pierwszym miejscu, zwłaszcza, ze moim zdaniem nie ma naprawdę problemu, żeby zachowywac się inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×