Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justin bibber

czy wypada??

Polecane posty

Gość justin bibber

zaprosić na wesele kolesia, z którym na co dzien nie mam kontaktu, poł roku z nim nie rozmawiałam.. i tak z dupy przez facebooka napisac i zapytac czy ze mną pojdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda spod sklepu
nie zaszkodzi spróbować, do odważnych świat należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A będziesz się z nim dobrze bawić skoro nie znacie się z byt dobrze. To wygląda tak że nie masz już naprawdę z kim iść i zapraszasz gościa z którym praktycznie się nie komunikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
bo faktycznie tak wyszło, ze nie mam z kim isc:O na ostatnim weselu byłam sama i stwierdziłam, ze nigdy w zyciu juz sama nie pójde:O czułam się tam jak jakaś trendowata:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
tylko czy on sobie nie pomysli, ze jestem jakas idiotka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie ze idziecie na to wesele a tam mu w oko wpada jakaś laseczka (co ciotki powiedzą :) albo do tego nie potrafi tańczyć, może się upić też będzie siara. A dlaczego tak Ci sie nie podobało jak byłaś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
znam go na tyle, ze wiem, ze siary nie zrobi... na ostatnim weselu każdy był z kimś, a ja siedziałam sama za stołem jak debil, bo wszyscy tanczyli,a ja nie mialam z kim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, może ja pójdę z Tobą, a Ty ze mną? Jeśli chodzi o kulturę - to posiadam nienaganne maniery, 182cm, 80kg, wysportowany, po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
Moim zdaniem nie było by to nic nietaktownego także śmiało mogę powiedzieć ,że możesz to zrobić bez żadnych etyczno-moralnych wahań ale ja bym wolała iść z jakimś "stałym" kumplem. Nie masz takich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego z tym chłopakiem już tak często nie rozmawiasz? Jakie was stosunki łączą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
mam 21 lat, on kiedyś chciał się spotykać, a ja prawdę mowiąc go olałam. pisal wielokrotnie, nalegał aż w koncu dał spokój.. no własnie nie mam takich kumpli, kumpel z którym zawsze wszedzie chodziłam ma teraz dziewczyne, wiec nie wypada go zapraszac, reszta kumpli pracuje, lub ich nie ma w mojej miejscowosci, wiec odpadają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
A zaproś go :) Jak nie masz innego wyboru :) A i chłopina pewnie sie ucieszy ,że jest "wybrańcem" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
choć pewnie będzie zaskoczony :) Bo go olewałaś a tu nagle "czy chcesz iść ze mną na ślub" Heheh dziwnie tak ale skoro zależało mu na Tobie to pewnie nie będzie sie długo zastanawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybrańcem ale nie pierwszego sortu. Zaproś go jak już musisz ale nie od razu najpierw popisz kilka dni i przypal głupa po kilku dniach że dostałaś właśnie zaproszenie żeby nie pomyślał że tylko dlatego z nim nawiązałaś kontakt bo była Ci potrzebna osoba do towarzystwa, ja bym się zdenerwowała bo to trochę przedmiotowe traktowanie. Zachowaj więc pozory :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
ale jak z nim pójdę, to on znów sobie coś pomyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy szanse są mniejsze że z nią pójdzie. A dlaczego go olałaś tego chłopaka wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to cho ze mną, obiecuję, że się nie zakocham, a jak Ty się zakochasz to obiecuję, że Cię oleję i się odkochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
BlueMartin ile masz lat i skąd jestes? ja jestem na prawdę zdesperowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
anq1991 dobrze prawi :) napisz do niego dla niepoznaki "co tam co tam jak tam ?" Pogadaj z nim kilka dni a potem powiedz o ślubie :) Sama sobie wyobraź co byś pomyślała o chłopaku , który wiecznie Cie olewał a tu nagle na fejsie pisze czy pójdziesz z nim na ślub...pewnie byś pomyślała ,że jest tak zdesperowany ,że musiał aż do Ciebie napisać :) Ty jesteś zdesperowana ale on nie musi o tym wiedzieć ;) Rozegraj to jak Ci radzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zresztą nawet jak powie prawdę prosto z mostu to i tak sobie narobi nadzieję i będzie na siebie zły że jest kretynem. A jak ona zastosuje mój plan i później chłopaka oleje choć wcale nie musi tak być to pomyśli że to zła kobieta była. A my go na cafe pocieszymy jak napisze topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
Boisz sie ,że nagle obudzą się w nim dawne uczucia ? To może po całej imprezie znajdź jakiś pretekst do kłótni i już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
Heheh no właśnie potem jak coś pocieszymy go na caffe :) Swoją drogą ale Ty masz problemy... Ja bym już wolała iść sama(zawsze można tańczyć z innymi ) na to wesele niż iść z kimś z kim wcale nie mam ochoty iść bo to tak wygląda z Twojej strony...albo w ogóle nie idź , rozchoruj sie i nie będziesz mieć problemu, bo bez urazy ale strasznie chamsko chcesz potraktować tego typka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin bibber
jeszcze jest jeden problem... to wesele nie jest w mojej miejscowosci, jest jakieś 100km ode mnie, jest 2 dniowe... wiec spałoby się u mojej rodziny.. wypada tak obcego faceta zaprosic w taką 'podroz'? tzn. nie taki obcy, spotkałam go 2 razy - raz sie umówilismy, raz przypadkiem w sklepie.. wtedy w sklepie był bardzo miły, ale nie wiem czy to przez grzecznosc czy przez to ze mnie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justin bibber - wyglądam na 26, na ostatnim weselu byłem sam, ale kobiety mnie do tańca prosiły :D W sumie to mogę zagrać taką rolę - faceta do towarzystwa na jeden dzień, jak chcesz. A jaka muzyka będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA jak byłam sama na weselu to źle tego nie wspominam wytańczyłam się aż za dużo. I uciekłam spać po oczepinach bo już nie wyrabiałam. A tańczyłam z kim popadnie bo mi mama powiedziała że to nie wypada odmawiać a jak jakiś pijany zbytnio się trafiał to zaraz się ktoś znalazł co mnie odbił i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codzienniejemnadzieje
ja bym nie robiła chłopakowi znow nadziei:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwony ołówek z gumką
Ja też jak byłam sama na weselu nie bawiłam się źle. A tu Tańczyło się z kim popadnie ,a tu plotkowało z dawno nie widzianymi kuzynkami. Może zamiast zapraszać na siłę tego chłopaka , z którym tak naprawdę nie chcesz wcale iść idź lepiej sama i zamiast zastanawiać sie nad tym ,że jesteś sama i być z tego powodu naburmuszona po prostu sie napij i baw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×