Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmgswagg

religijne przeżycie

Polecane posty

Gość mmgswagg

Uważam się za ateiste, ale dziś miałem trudne zadanie i prosiłem bogów o pomoc. Wszystko się powiodło. Innym razem gdy długo miałem problem, też ich prosiłem i od razu się skończyć? Teraz wydaje mi się, że jeśli istnieją i mi pomogli to niewdzięczne jest dalej nie wierzyć. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzimy
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mogę napisać,
że skutkiem różnych przeżyć i spotkania fałszywych katolików, byłam bliska agnostycyzmu, ale ostatnio znów zaczęłam Boga prosić w paru intencjach i jestem wysłuchiwana, nawet w szczegółach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
wiara pomaga w pokonywaniu trudnych zadań. przedmiot wiary jest wtedy nieco mniej ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to powiedz mi który to bóg spełnia życzenia jak złota rybka?:D Albo wierzysz albo nie, a nie, że interesownie bo spływają Ci profity z tego, że sobie w myślach o coś poprosisz. Tak samo, jak uda się coś niezwykłego to zaraz się zaczyna gadanie, że cud i chwalmy pana, a jak coś się nie uda to wina człowieka/diabła ewentualnie nieszczęśliwy wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sory, "niewdzięczne było by nie wierzyć". Waszym bogom zależy by czynić dobro (w skrócie) czy na tym by w nich wierzyć i co za tym idzie wielbić ich, bić pokłony na klęczkach i śpiewać piesni o tym jak bardzo go kochacie i jesteście wdzięczni za słoneczko itp? Skoro bogowie są w kazdym z nas to pomoc dla kogokolwiek jest gestem wobec bogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mogę napisać,
no i co cie tak strasznie wkurwiło, też poproś o to czego potrzebujesz to otrzymasz i może będzie jakis profit w postaci mniejszej nienawiści i pretensji do ludzi z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś chyba jest przewrażliwiony. Wiesz co to jest nienawiść? Zresztą bądź tak miła/y i nie oceniaj innych wg siebie. A jak nie podoba Ci się mój styl pisania to zajrzyj w moją stopkę:) No tak, traktowanie Boga jako złotą rybkę jest całkowicie naturalne i poprawne. "Boże daj mi coś tamto zacznę w Ciebie wierzyć, a może nawet czasem padnę na klęczki". W końcu chyba po to są pradawni bogowie, jak mówi król Julian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mogę napisać,
A pewnie że jestes przewrazliwona, to widać po twoich reakcjach pełnych rozżalenia i złości. Zresztą czego sie spodziewać po osobie, która jak sama pisała, musi chodzic po cmentarzach bo jest tak brzydka że wstydzi się wyjść na ulicę. A jeśli chodzi o prośby, są one jak najbardziej dopuszczalne w chrześciajństwie, zostało przeciez powiedziane "proście, a będzie wam dane", i nie sa one dla mnie warunkiem tego że uwierzę w Boga, chyba nie rozumiesz terminu agnostycyzm - to nie ateizm czyli zupełne odrzucenie wiary. A jeśli ktoś się modli ,to zakłada że istnieje ktoś, do kogo się kieruje te modlitwy. Mam nadzieję że wyjasniłem wystarczająco jasno nawet jak dla kogos tak ogłupiałego w swoim resentymencie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mogę napisać,
aha, i ty też nie czytaj jak ci się nie podoba :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podniecam się słowami w necie, więc mogę poczytać i rzeczy które mi się nie podobają:) Mam teraz czas na moje "reakcje pełne rozżalenia i złości". Powiem tak, miej sobie pradawnych bogów, dżina, cokolwiek, mi to różnicy nie robi. Ale dla mnie z tematu wynika jasno: poprosiłem w eter na zasadzie "a nuż ślepej kurze ziarno"->dostałem->może uwierzę bo tak by było prawidłowo: "Uważam się za ateiste"-> "prosiłem bogów o pomoc. Wszystko się powiodło."-> " Teraz wydaje mi się, że jeśli istnieją i mi pomogli to niewdzięczne jest dalej nie wierzyć." Jak widzisz tu zagubioną owieczkę a nie egoistę to gratuluję...ekhm, optymizmu, coby nazwać to ładniej niż mi się ciśnie na palce. BTW, na przyszłość mogłabyś czyjeś niby słowa popierać jakimś dowodem? Bo celowe wpieranie komuś z czystej złośliwości jakichś bzdur raczej nie cechuje osoby pozbawione żalu i złości, na jaką się kreujesz. Chyba, ze pomyliłaś nick, ewentualnie swoje tabletki, to spoko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jesteście głupi
jakiś głupek popisał żeby poprowokować a wy łykacie temat i silicie się na dłuższe odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mogę napisać,
Ja się nie "podniecam" byle czym, więc twoje wypociny tym bardziej są mi głęboko obojetne. Pomyliłaś 2 osoby wypowiadające sie w tym wątku. Nie mogę poprzec bo nie chce mi sie szukać. Ale tak właśnie o sobie pisałaś :D dociekliwi znajdą. Twój brak opanowania rzuca sie w oczy, spróbuj jednak sie ogranąć mimo że skończyły ci się tabletki, o których uparcie piszesz zawsze jak tracisz równowagę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nocy nudno to na każdy temat można popisać, a poznałam ludzi o podobnym toku rozumowania więc nic mnie nie zdziwi. Mogę uznawać każdy temat za prowokację, wtedy raczej by mnie tu nie było, ewentualnie nigdy nie pisałabym serio. "No to mogę napisać", wypowiadam się w tym konkretnym topiku na konkretny temat. To czy to bierzesz osobiście i w tym tonie się do mnie zwracasz czy nie to wyłącznie Twoja sprawa. O tabletkach wspominam bo w dzisiejszych czasach zaburzenia psychiczne są coraz częstsze (ten nowoczesny, stresujący tryb życia) i to one utrudniają nieraz logiczne myślenie podczas rozmów, warto więc dbać by zażywać leki w odpowiednich porach:) To ułatwi życie wielu. Ale o zaburzeniach pewnie wiesz wystarczająco dużo, nawet więcej ode mnie, także nie ma potrzeby kontynuowania tego tematu. Jeśli masz ochotę dopisz jeszcze mi na dobry sen jakiś miły komplement, w których jak dotąd przodujesz bo w końcu złapała mnie senność i znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mogę napisać,
Widzę właśnie że trudno ci myśleć logicznie. Masz do czynienia z 2 osobami, z których 1 pisze o ateizmie, druga o agnostycyzmie, nawet jeśli nie rozumiesz różnicy to cóż za problem poszukać definicji?? łatwo tez pojąć że to nie ta sama osoba, ale co zrobić jeśli jesteś nieco opóźniona w rozwoju i tabletki o których zawsze wspominasz, przestały ci pomagać albo nigdy nie zaczęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wie na co trafił
jedz do Częstochowy na jasno górę a zobaczyć ile ludzi wysłuchał do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×