tesknie za żoną po rozwodzie

Mam głupi problem nie wiem jak to nazwać uczucie może.Jestem w trakcje rozwodu,mamy trójkę dzieci.Dzieci zabieram do siebie i jak je zabieram to mam ochotę ja przytulić pocałować.Trochę głupie ja mam już nowy związek i układa się mi super,nic nam nie brakuje,kochamy się bardzo.Ale zaczołem ostatnio myśleć o żonie,chociaż było to małżeństwo toksyczne wieczne kłótnie żona uzależniona od internetu kupowania bzdur z allegro.Wiec odszedłem wynajołem mieszkanie i poznałem nową kobiete.Ale dlaczego tęsknie za żoną?Najbardziej jak się widzimy jak zabieram dzieci.Miał tak ktoś?

może dlatego że ją naprawdę kochasz???

Właśnie nie,nie kocham.Zrobiła mi dużo przykrości.I szczerze mówiąc nie nawidze jej a uczucie ze mam ja cheć przytulic pocałować to jakieś nienormalne

właśnie miłość :-) prawdziwa nawet jak kogoś "nienawidzisz" to i tak tęsknisz

To prosta chemia użytkowa. Odbierasz podprogowo zapach śledzia. Tylko TEGO jedynego śledzia (bo śledź niejedno ma imię i miliony zapachów)

to nie żadna miłość tylko przyzwyczajenie. przejdzie Ci.

to milosc. Jestem po rozwodzie i zrozumialem ze kocham i bede kochal byla zone zawsze. Mam kobiete ale to nie to. Nie mam powrotu bo zona tez juz ma faceta. A zaluje ze tak sie stalo. Bardzo. Nie zmarnuj szansy.

Jakiej szansy janie to to?

ludzie jak wy to robicie ze dopiero po rozwodzie albo jeszcze w trakcie macie juz nowych partnerow??? ja jestem po rozwodzie 4 lata i owszema mam przyjaciela ale zamieszkac razem ??? na to jeszcze nie jestem gotowa,jak mozna byc z kims czujac jeszcze cos albo teskniac za poprzednia osoba ,no chyba ze tylko z wyrachowania.,.....kobiety leca na pieniadze ,faceci sex i zeby sie nimi ktops zajal a gdzie uczucia,milosc ??

a karol jest pewnie byla zona, ktora by chciala zeby byly maz o niej tak myslal

i zastanawiam się dlaczego... Przez 9 lat nie potrafiliśmy się ze sobą dogadać, oboje męczyliśmy się w tym związku, a teraz tęsknota? Jednak mieszkać z nim pod jednym dachem nie chciałabym.