czy ja przesadzam?on-sasiadka

prosze Was o obiektywne spojrzenie na sprawe,bo wczoraj poklocilam sie o to z moim facetem i teraz mysle czy abym nie przesadzila,tak w skrocie,jestesmy razem 2,5 roku,wszystko jest ok ale od jakiegos czasu zauwazylam ze moj facet zwrocil uwage na moja sasiadke z tego samego domu,jak to sie objawia?pytal mnie o nia pare razy,tzn czy jest wolna,kto to jest ,ile ma lat i takie tam,a wczoraj to juz mnie ponioslo...wrocil z pracy,ja mu podaje obiad a on pyta"to ta sasiadka jest wolna?,"widzialam jak dzis tez ja rano podwozil,zrobilam mu awanture ze jak chce to niech do niej idzie,bo jest wolna i zby 8 z kolei raz mnie o nia nie pytal bo mam ciekawsze tematy niz rozmowa o tej babie,on twierdzi ze ja przesadzam...a mi wydaje sie ze pachnie tu zdrada...co o tym myslicie,ale szczerze...dodam ze baba jest z 5 lat od nas starsza...

dziwny ten twój facet. w ogóle faceci są jacyś dziwni ;/

może facet pytał,bo ma jakiegoś znajomego samotnego. Faceci dziwni,ale jakbyś odwróciła sytuację i Ty byś się pytała o sasiada ,to oczywiście wszystko było by OK

autorko, gdyby planował mały skok w bok, to na pewno nie pytałby się tak ciebie o tą sąsiadkę. raczej probowałby się kryć

Dobrze czujesz, podoba mu się. Gdy tak nie było to po co o obcej babie by tyle gadał? I jeszcze ją podwoził gdzieś? haha Szukaj nowego lepiej laska.

nie pytal o nia dla kogos,to wiem na bank,pytal z ciekawosci dla siebie,widzialam jak na nia patrzyl i jak ostatnio szlismy razem i ona nas minela to odwrocil sie za nia i spytal mnie kto to jest?:O czy przesadzam ze tak mnie to wytracilo z rownowagi?

Jak nastepnym razem zapyta czy jest wolna to spytaj "a po co Ci to wiedzieć?" Zobacz jak zareaguje. Moim zdaniem nie pachnie tu zdradą ale facet na pewno jest nią zaintrygowany. Byc może planuje wybadać czy ma u niej szanse i zamienić Cię na nią w przyszłości

nie wiem czy planuje skok w bok,ale czy wy bylybyscie wkurzone gdyby wasz facet pytal was ciagle o inna?i usmieszki i zagaduje do niej,mozna tam raz spytac ale nie caly czas...on twierdzi ze ja przesadzam i ona go nie interesuje..ale co mial mowic jak go postawilam pod sciana...dzis nie odzywam sie do niego od rana i nie moge na niego patrzec

dziewczyna ewidentnie mu się bardzo podoba, to jasne. tyle, że na to nic nie poradzisz kłótniami niestety. w ogóle mało się na to poradzi :(

ode mnie już by obiadu nie dostał

ja juz mu wczoraj powiedzialam,zeby wynosil sie do niej ,naprawde zrobiolam mu mega awanture

widze ze nie przesadzam...ode mnie juz wczoraj kolacji nie dostal...

nie chce z nim zrywac przez ta sytuacje,ale doradzcie jak mam sie dalej zachowywac..?

a nie lepiej zapytać w prost "czemu tak o nią wypytujesz cały czas??" ja bym od razu powiedziała, że mnie to wkurza i nie robiła głupich domysłów jeszcze na układaniu własnej wersji wydarzeń nikt do niczego nie doszedł

Tamara--a myslisz ze nie pytalam?on na to ze tak spytal,bo skoro mieszkamy razem to chce poznac sasiadow:O

powiedzialam mu ze w...mnie to ciagle pytanie o nia,przeprosil mnie i mysli ze wszystko jest ok,a dla mnie nie jest i jestem zimna jak lod

poznać sąsiadów, dobre :D faceci mają w dupie takie rzeczy, jak konwenanse z sąsiadami. nie ma innego powodu, dla którego facet wypytuje o laskę, jak ten, że mu się ona podoba.

kolejny durny babski foch jak jutro Cię zapyta co pisze w gazecie ,też mu zaproponujesz aby żył z gazetą? pomysl sama ,a nie słuchaj forumowych "doradczyń" , doszło do czegoś ? zdradził Cię? NIE,więc ? pretensje do garbatego,że ma dzieci proste

analogia z gazetą rzeczywiście baaardzo trafna, chylę czoła ku ziemi ;) autorko, nikt tu Ci nie wmawia, że ona planuje coś z tą laską. ale spodobała mu się i zaintrygowała go. tyle na razie. ale to boli, wiadomo.

weq...---to rozumiem ze ma do czegos dojsc a ja mam przytakiwac ze wszystko jest ok i usmiechac sie jak bedzie pytal o sasiadke?tak?dla mnie to nie sa zadne fanaberie ,bo wyczuwam kiedy cos nie tak jest w zwiazku i po prostu chce zapobiec zdradzie nie doprowadzic do niej zachowaniem w stylu 'nic nie widze nic nie slysze"

to juz wiem ze ona mu sie spodobala,ale co mam zrobic dalej?

sama prowokujesz ,więc się nie zdziwie ,że w końcu facet cię zdradzi ,a potem zostawi (niekoniecznie dla tej sasiadki), bo jesteś chorobliwie zazdrosna i zamieniasz życie w piekło

ja bym na razie odpuściła i żyła normalnie i obserwowała rozwój sytuacji. robienie mu jazd nic nie da, będzie tylko bardziej uważał, żeby o niej nie wspominać. jeśli mleko ma się wylać, to i tak się wyleje ;)

Rozumie ze Mu sie Ona spodobala ale dlaczego jest tak malo dyskretny i Ciebie o wszystko wypytuje? Tego nie rozumie.. powinien jesli cos kreci robic z Nia to powinien calkiem za Twoimi plecami.... powodzenia!

weq---ja go wcale nie prowokuje,pisalam ze poza ta sytuacja wszystko jest ok,mamy roznych znajomych,sa tez kobiety ale ten jeden raz dal mi powody do myslenia,nie jestem chorobliwie zazdrosna,daje mu wolna reke,ufam,nie wszczynam awantur,ten raz byl pierwszy...i dal mi do myslenia po prostu,no fakt ze byl malo dyskretny i mnie o nia ciagle wypytuje:O dziekuje wam za rady,tak tez zrobie,bede zyla jakby nigdy nic ale dyskretnie zaobserwuje bco sie bedzie dzialo...

w oko kolega męża i to właśnie męża o niego pytałam.

Bo on po prostu chyba jeszcze nie wie, ze ona mu sie podoba...