Niektorzy ludzie od samego poczatku maja szczesliwe zycie

Moja kolezanka od zawsze miala wziecie. Ladna, z kobiecymi ksztaltami (waska talia, szersze biodra, dlugowlosa blondynka, niebieskie oczy i ladna buzka). Ciagle krecili sie kolo niej jacys adoratorzy i ja oczywiscie mialam sluzyc za "lacznik" miedzy nimi, a ja. 6 lat temu poznalam ja z kolegi znajomym. Ja swirowalam wtedy do niego, ale jakos tak trzymalismy sie we 4 zawsze. No i ostatecznie ona zwiazala sie z jego kolega, a tamten znalazl sobie dziewczyne. Tydzien temu zareczyli sie i tak mnie wlasnie naszlo, ze ladni ludzie to maja jednak latwiej i lepiej w zyciu. Ja zawsze bylam ta brzydsza:/

No niestety takie życie, odnoszę wrażenie że żyjemy by ładni mieli się czym pocieszać :) :(

To prawda, ze ladni, ale takie porownywanie i zazdrosc nie jest niczym dobrym. Powinnas sie cieszyc jej szczesciem, a nie zazdroscic.

To prawda, ze ladni maja lepiej i latwiej w zyciu, ale takie porownywanie i zazdrosc nie jest niczym dobrym. Powinnas sie cieszyc jej szczesciem, a nie zazdroscic.

ale takie jest zycie i nie ma co przejmowac sie czyms na co wplywu nie mamy, zreszta nie jest ladne to co ladne, ale to co sie komu podoba