Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropek20111

tesciowa zaprasza w moim imieniu

Polecane posty

Gość Kropek20111

Witajcie, mam problem, a moze to tylko mi sie tak wydaje. Ocencie sami. w sobote odbyly sie urodziny (1) naszego synka- moi rodzice bardzo duzo nam pomogli przy organizowaniu. Oczywiscie tesciowie tez byli zaproszeni, przyjechali (zostali przywiezieni przez Meza) z pustymi rekami, ale nie o to chodzi. w trakcie trwania imprezy spytalam tesciowej kiedy sie do nas wybieraja obejrzec nowe mieszkanie, wiec powiedziala,ze wt i sr beda u nas i od razu we sr przyjedzie do nas jej corka z mezem i swoja corka po nich to odrazu tez obejrza mieszkanie. Sprzeciwilam sie, bo chodzi mi o to jak tak mozna wszystko planowac i zapraszac w moim imieniu do mego domu! i powiedzialam tesciowej,ze nie, bo nie mam gdzie ich posadzic przy stole, bo mam jedynie 4krzesla, jej odpowiedz-to bedziesz stac, wtedy powiedzialam,ze nie ma mowy bo mam jedynie 5talerzy w domu no to uslyszalam do tej ........ nie musisz jesc! szlag mnie trafil na miejscu. Jak tak mozna? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co ją w ogóle zapraszałas jak to takie babsko ? nie ma co się silic na uprzejmości - olej to i powiedz że w tych dniach jestes w ogole zajęta i tak przez najbliższe 2 lata. Albo zmiękną albo nie musisz się z nimi przyjaźnić :D powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropek20111
tylko z grzecznosci spytalam, bo moi rodzice byli u nas tydzien wczesniej i nei chcalam,zeby to zle wygladalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym staniem i niejedzeniem się uśmiałem :) A, jeśli chodzi o zapraszanie, w Twoim imieniu, to chyba przesadzasz. Przyjadą we wtorek (pewnie Twój mąż ich przywiezie), a w środę przyjedzie PO nich (nie DO nich) córka z rodziną i przy okazji obejrzą mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lomu, ale nie ma co na siłę wszystkim do dupy włazić... Potem ktoś metodą małych kroczów rozdupczy ci całe życie :D Ja mam silny charakter i nikt mi sie w życie nie wtrąca po przeganiam ;) tak jest lepiej i zdrowiej tym bardziej że dziewczyna w żadnym stopniu zalezna od rodziców/teściów nie jest Rozumiem, że takie wypowiedzi można odebrać jako żart ale to autorka tematu wie najlepiej w jakim tonie były wypowiedziane itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy na
musisz byc wyjatkowo trudnym czlowiekiem.przeciez nic zlego sie nie stanie jak tez zobacza ba akurat beda.moze tesciowa nie chce wyganiac corki bo musi isc do ciebie.scian ci nie zjedza.dziwna jestes.nie dziwie sie ze tesciowa tak powiedziala.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy na
i w dodatku ejstes fałszywa bo pytasz tylko z grzecznosci a w duszy ich nie chcesz.wiec po chuj w ogole pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawalona ziutka
wy jesteście dziwni ,co to za zwyczaj starych bab oglądać mieszkania:O normalnie Alternatywy 4 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropek20111
ja falszywa? no to sie dowiedzialam! niezle jezeli moi rdzice sfinansowali prawie w polowie remont to chyba wypadalo ich zaprosic na obejrzenie efektow, przyznasz? tym bardziej,ze zarowno rodzice i tesciowie mieszkaja 260km od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie ma na co czekać
Jakoś to przeżyjesz. Przyjadą, obejrzą. Przygotuj się też na krytykę wszystkiego. A potem do widzenia. I więcej nie zapraszaj. Pokaż klasę. A czym ty chcesz ich częstować? Ciastko i kawa nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropek20111
nie no, tesciowa od razu powiedziala,ze oni u nas zjedza wszyscy obiad , pozniej spacer, wracamy na kolacje i po kolacji oni od nas pojada wszyscy. wiec tutaj kawa i ciastko nie wystarczy. obiad 2dania i kolacja jakas salatka myslalam i wedlina. Nie wiem. Dodam jeszcze,ze maz siostry meza jest chrzestnym malego, a moj maly widzial ich 2 razy w swoim zyciu, 1-na odwietkach, 2 na chrzcinach. i tez byly pretensje,ze jak to mozemy robic malemu urodziny akurat w te sob kiedy ulenka nie moze byc, a urodziny byly i tak na 22 osoby+3dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie ma na co czekać
Skoro już wszystko zaplanowałaś to pozostaje tylko kupic talerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkloytriu
skoro juz sie wprosili to wypada ich ugoscic. mozesz zrobic obiad Z JEDNEGO DANIA a nie dwoch. jesli maja zostac na kolacji to zrobisz kilka kanapek i tyle. ewentualnie mozesz zaproponowac aby zjesc cos na miescie np pizza. wiadomo nie bedziesz sie silic na uprzejmosc do niechcianych gosci. a swoja droga to z tesciowa cgyba nie przepadacie za soba- tak to juz bywa. kiedy powiedziala ze postoisz (chodzi o a mala ilosc krzesel) bylo odpowiedziec "to moze mama postoi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropek20111
nie mowie do tej baby mamo, bo moim zdaniem to ona pozwinna to zaproponowac , mlodszej nie wypada. wiem,ze beda wszystko krytykowac ze swoja coreczka-nic im nigdy nie pasuje. przepraszam, ale ja juz nie wytrzymuje z ta rodzinka:( najgorsze to,ze moj maz nie widzi problemu w niczym, bo to nie on bedzie z dzieckiem u nogi szykowal, ale masz racje, po cholere ja sie bede wysilac, pojde na latwizne i tyle z 1 daniem , np zapiekanka, bo najtaniej wychodzi a i roboty nie ma duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elementarna kultura
A nie przychodzi ci do głowy tępa dzido, że to jest NAJBLIŻSZA rodzina twojego meża i najbliżsi krewni po rodzicach dla twojego dziecka? I że mąż też chciałby żeby jego rodzina była przyjęta w jego domu tak jak i twoja rodzina w twoim domu? A skoro to jest wasz wspólny dom i tak się umówiliście że ty robisz na gospodynię w tym domu to przyzwoitosć wymaga żeby sie maż nie musiał wstydzić za sposób przyjecia gości w jego i twoim domu. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropus20111
nie obrazaj mnie, bo tepa nie jestem! nie moge zniesc,e ktos za moimi plecami ustala kiedy ktos ma mnie odwiedzic nie pytajac mnie o zdanie. tym bardziej,jezeli jest to siostra meza ktora mieszka w tym samym miescie co my i jest osoba niepracujaca. Przymje rodzine meza z szacunku do niego i tak samo jak moich rodzicow, ale ja nie mam fizycznie mozliwosci usadzic przy stole 5gosci, wiec wypraszam sobie takie komentarze. nikogo nie chce izolowac, ale niech mnie w tym wszystim rowniez uwzglednia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chammska
i co z tego ze teściowa to najbliższa rodzina. Z teściową nie brała ślubu, nie musi jej lubić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chammska
nie pozwól wejść sobie na głowę ani z buciorami w życie. To twój dom i to Ty decydujesz kogo i kiedy zapraszasz. Nie ważne czy to teściowie czy rodzice. Ja mówię w prost: dziś nie mogę wpadnijcie innym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropus20111
dziekuje bardzo Wam za odpowiedzi, tak zrobie jak mowicie. Tylko chcialam zeby ktos z boku powiedzial co mysl o tej sytuacji bo ja juz sie pogubilam i zaczelam myslec,ze to z moja goscina jest cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×