Po tym co przeczytałam strasznie boję sie porodu

Wczoraj przeglądając internet natrafiłam na forum dla osób po usunieciu macicy. Jest tam wątek, w którym wypowiadają się młode kobiety, które ledwo uszły z życiem podczas porodu, trzeba im było usunąc macicę. Rzadko się słyszy o takich komplikacjach ale to co one opisują to się wlos jeży na głowie, jak blisko były śmierci. Macie w swoim otoczeniu osoby, których poród zakończył się równie tragicznie?

a po co to czytasz?

Kolejny podobny temat. Nie czytaj takich rzeczy i nie zastanawiaj się nad tym. Przy normalnych porodach praktycznie nie zdarza sie konieczność usunięcia macicy. Moze sie zdarzyć po uprzednich cesarskich cięciach jeżeli macica pęknie w czasie porodu. Ale też to przypadek skrajnie rzadki. Nie ma o czym myśleć i się nad czym zastanawiać.

Ja nie znam takich osob i nie czytaj takich rzeczy... zycie jest wielka niewiadoma i wszystko moze sie wydarzyc, ale pomysl ile kobiet rodzlo dzieci i zyja a kiedys mialy o wiele gorsze warunki teraz medycyna jest na takim poziomie ze nie masz sie czego bac... i nie nakrecaj sie czytajac w internecie bo twoj porod napewno nie jest nigdzie opisany bo kazdy jest inny, przyznasz mi racje jak juz maluszek bedzie z toba! Powodzenia!

Stało się, natknęłam sie na to przypadkiem. Ja wiem, że to jest ułamek procenta porodów ale to mnie przeraziło. Niektóre dziewczyny rodziły pierwsze dziecko :(

Większe jest prawdopodobieństwo tego że zginiesz pod kołami samochodu niż że umrzesz w czasie porodu. W zależności od kraju (i mówię tu tylko o krajach rozwiniętych) śmierć w czasie porodu następuje u 1 do 8 kobiet na 100,000 porodów. Przyczyną 99,9 % przypadków jest zatrzymanie akcji serca na skutek: - ukrytych lub znanych wad serca i układu krążenia - cofnięcia się wód owodniowych do krwiobiegu matki (skrajnie rzadki przypadek) - zatoru żylnego - silnego krwotoku (bardzo rzadko przyczyna śmierci bo lekarze potrafią sobie z tym w dzisiejszych czasach radzić). Przy pierwszym porodzie naturalnym usunięcie macicy jest naprawdę rzadkie. Nie wiem jakie są statystyki ale podejrzewam że to może dotyczyć kilku kobiet w ciągu roku i zazwyczaj są tego jakieś poważne - często wcześniej istniejące przyczyny. Tak naprawdę macicę trzeba usunąć gdy jest bardzo poprzerastana mięśniakami, gdy następuje silne pęknięcie i poważne krwawienie, gdy wykryje się w niej zmiany nowotworowe, gdy jest bardzo poprzerastana na skutek nieleczonej endometriozy... i pewnie jeszcze jakiś kilka innych skrajnych przypadków. Jeżeli jesteś pod kontrolą lekarza ginekologa nie masz się czego obawiać. Zresztą w czasie porodu mogą sie zdarzyć gorsze rzeczy niż usunięcie macicy. Uwierz mi.