Czy uprawiacie miłość w obecności swoich psów/kotów itp?

Mieszkam sama. Od niedawna spotykam sie z facetem, ostatnio zaprosiłam go do siebie i robiliśmy to, ale mój kot sie tak okropnie na nas gapił, że czułam sie niekomfortwo. Mieszkam w kawalerce, więc nawet wygonić go nie ma gdzie. Ewentualnie w kibelku, ale mam bardzo mały i ciasny.

zaproś go do zabawy,wyciągnie swojego mini fiutka i na dwa baty polecicie

my zamykamy się w danym pokoju, pomieszczeniu gdzie to robimy kiedyś tego nie zrobiliśmy i w trakcie mój kot wskoczył facetowi z pazurami na plecy :D serio już nie ryzykujemy hehehe

Yyyyy, nie zrobilabym tego przy kocie:o Tez mam kota ale poprostu zamykam drzwi od sypialni, zeby nie wchodzil. A w kuchni go nie mozesz zamknac?

moje też się gapią czasem je wyganiam, a czasem nie mam do tego głowy ;) można się przyzwyczaić ;)

Hahaha ja ostatnio zaprosilam do siebie Pana z ktorym sie spotykam.Moja kicia zazwyczaj spi ze mna w lozku.Tej nocy ze zlosci ze ktos zajal jej miejsce nie dala nam sie nawet calowac, skala na nas gryzla po rekach I wchodzila na glowe :D Najlepsze,ze zamiast ja uspokoic pekalam ze smiechu a moj gosc strasznie sie zezloscil...

tez na początku się na nas gapiła.Potrafiła nawet wskoczyć na łóżko.....raz nawet na mojego męża zawarczała,bo trochę za głośna byłam i myślała,że maż mnie chyba bije:D:D:D Teraz jak się kochamy a są córy w domu,to zamykamy drzwi na klucz a psina zostaje za drzwiami.Jak jesteśmy sami,to drzwi od pokoju otwarte są,ale sunia jak tylko widzi co sie świeci,sama wychodzi i leży w kuchni:D:D

nie mam zwierzat ale koleżanka opowiadała że jak jej rodzice sie bzykali w sypialni to piesek kundelek szczekał i biegał po łóżku a nawet pod kołdre wchodził bo slyszała jak przeganiali ,pies rozemocjonowany i chyba chciał dołączyć