Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjuiuyuyuooyouy

za miesiąc slub a ja sie wacham

Polecane posty

Gość kjuiuyuyuooyouy

Mimo,że ją kocham,ale nasze relacje nie zawsze były dobre Po prostu nienawiść z jej strony przerodziła się w miłość a kiedyś byliśmy wrogami Tak się zastanawiam jak to będzie wyglądało w przyszłości i czy nie będzie to toksyk Głupio mi bo to ja nalegałem na slub od 2 lat jak jesteśmy razem,dzisiaj przygotowania ida pełna para a jej odbija z tym weselem, widać,że bardzo jej na tym zależy Ale tak jak napisałem wczesniej była nienawiść jest miłość Po prostu się boje nie wiem czy bede dobrym męzem i ojcem czy jestem na to gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jej odbija z tym weselem, widać,że bardzo jej na tym zależy" na tym to akurat zalezy kazdej kobiecie nie ma takiej co by nie szalała z przygotowaniami Ale kolego jesli nie czujesz że to to , to zrób odwrót bedzie bolało trochę ale w takich momentach warto byś szczerym do bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po prostu się boje nie wiem czy bede dobrym męzem i ojcem czy jestem na to gotowy" No i o to chodzi. Że się boisz, to jest raczej normalne, a jeszcze jak przygotowania w toku, to jakby strach ma większe te oczy. Z jakiegos jednak powodu to Ty nalegałes na slub, więc się zastanów czy o rzeczywiscie jakies poważne te wahania, czy może masz zwykłego pietra i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe bebe bebe
odp sobie szczerze kochasz ją? zamknij oczy i pomyśl czy widzisz ją u swego boku za 5,10,15 lat? wątpliwości są naturalne i zrozumiałe, ślub to ważny krok i poważna decyzja, ale nie patrz na to, że kiedyś byliście wrogami, liczy się to co was teraz łączy :) lepiej jak miłość narodzi się z nienawiści niż przerodzi w nienawiść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuiuyuyuooyouy
Po prostu jak to było daleko to się tym nie przejmowałem po prostu ślub,ale gdy to się zbliża oj to już nie est tak fajnie a nie fajnie to może byc za rok dwa moze 5 moze 10 boje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszłabym
słuchaj swojego serca i intuicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy sie boi ślubu. Bo to jednak, przynajmniej w teorii, zobowiązanie na całe zycie. I takie zobowiązanie może przerażać. Jednak zastanów sie, czego tak naprawdę sie boisz, a potem co można na to poradzić. Np. boisz sie czy będziesz dobrym mężem, czy boisz się ze nie sprostasz wymaganiom swojej żony? No?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz mi ale naprawdę nie miałem jedyny jaki stres mnie dopadł to stres przed pierwszym tańcem :P bo w tym nie jestem zbyt dobry :P i te ponad 100 ludzi wkoło nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koralowa za wiele nie mogę w tym temacie powiedzieć bo to dopiero rok i 2 miesiące nam stuknęło ale dziękuję jest wszystko w jak najlepszym porządku sa spięcia,sprzeczki i małe kłótnie ale są także przeprosiny i wzajemne godzenie się ;) jak to w życiu :) a u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam właśnie. No ale mile mnie zaskoczył. Z tym ze my rozmawialiśmy o tym, czego sie boimy, bo on tez się bał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×