Zamienilibyscie się na takie mieszkanie???

W tej chwili mieszkamy w 48 m2 :-O Mieszkanko jest śliczne, wspaniale zlokalizowane, a z okna rozciągają się piekne widoki - w oddali pełna panorama miasta, blizej zieleń, zieleń, zieleń... jedna uliczka, po której smigaja samochody ożywia ten widok... Jedyna wadą tego mieszkania jest jego metraż... Dlatego chcemy zamienic na wieksze, trafiają sie 72 metry, 1. piętro, w srodku rowniez slicznie wykonczone, ale z widokami z okien gorzej... Z jednego to taki big brother troche, zagladamy praktycznie do sasiadow z innej kamieniczki, ale powiedzmy, ze tam bedzie sypialnia, wiec to nie problem. Z glownego salonu i balkonu jest widok bezposrednio na wewnetrzne podworko i chodnik, ale ludzi raczej za duzo tam nie chodzi, na przeciwko jest inny dom. Z boku, 2 balkony dalej, widac uliczke, no ale to sie trzeba z okna wychylic lub stac na balkonie, by cos dojrzec. Zastanawiam sie, czy nie bede sie tam czula smutno :-O nie zebym stala cale dnie przy oknie, bo nie stoje, nie mam na to czasu ani ochoty, ale fajnie jest rzucic okiem w okno i zobaczyc widok, ktory rozwesela, niz takie niewiadomoco :-O Ma to dla was takie znaczenie jak dla mnie??? Brac to mieszkanie? Jak myslicie???

my mieszkamy na 38 wynajętych metrach kwadratowych i na metraż nie narzekamy...są tutaj dwa pokoje łazienka i aneks kuchenny. a ilu was tam mieszka, że macie tak ciasno na tych 48 metrach?

i zamieniaj na wieksze

2 + 3 :-P

na wieksze, i jak tam ktos pisal rolety :)

o joj! no to rzeczywiście 48 metrów na taką liczną rodzinkę to już trochę może być ciasno :) w tej sytuacji zamieniałabym się na to, które opisałaś skoro jest taka okazja. przynajmniej docenisz wypady za miasto z rodzinką w jakieś spokojne swojskie klimaty ;)

Dla mnie osobiscie widok z okna (przestrzen) jest bardzo wazny wiec ja bym sie nie zamienila.... poczekalabym na inna okazje,ktora moze sie trafic szybciej niz przypuszczasz.

Domyślam się,że to duże mieszkanie jest w kamienicy-która została wykupiona,a kiedyś była komunalna i część mieszkań pewnie nadal komunalna i lokatorzy różni. :O bardziej jak widok z okna interesowałoby mnie czy okolica jest bezpieczna, jakie są media,jak obliczane są opłaty-ryczałt czy wodomierze itp.

to bedziecie robic pokazy dla sasiadów? dymanie na zawołanie?

ważne, dużo czasu spędzam w domu, bo w domu mam też miejsce pracy, w życiu bym się nie zamknęła w jakimś betonowym bunkrze ... musi być zieleń za oknem, okolica spokojna, bezpieczna, blisko wszędzie...

To nie jest żadna czynszowa kamienica, ale NOWY budynek, z 2009 roku ;-) wokół same nowe kamieniczki...tak, kamieniczki, bo nie bloki, stylizowane właśnie na takie kamienice, budynki 2- i 3-piętrowe. Lokalizacja w sensie odległośc do waznych punktów jest wspaniała, wszędzie blisko, zresztą jest to na tym samym osiedlu, na ktorym mieszkam, 2 uliczki dalej, jest cicho i spokojnie, wlasnie jak dla mnie ZBYT spokojnie :-O

teraz tak budują te nowe bloki że wszyscy sobie do mieszkań mogą zaglądać.

ja bym wolała wiekszy metraż niz ładny widok za oknem ale może trafi ci się jeszcze coć fajnego.

A ja bym nie kupiła 3-letniego mieszkania, bo obecnie coraz więcej informacji o bublach, które wychodzą w nowych domach parę lat od wprowadzenia się. Kupiłabym mieszkanie w budynku, który stoi min. 10 lat.

Zresztą sama się zastanów, po co ktoś, kto kupił mieszkanie tak niedawno, chce się go już pozbyć??