Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witka368

OJCIEC

Polecane posty

Gość witka368

W zasadzie nie wiem jak to wszystko napisać, byście mnie dobrze zrozumieli. Obecnie mam 19 lat. Jestem najstarszym dzieckiem moich rodziców. Dość długo byłam jedynaczką. Ojciec rozpieszczał mnie, pozwalał na wiele rzeczy. Co dzień dostawałam od niego coś słodkiego, co dzień oglądaliśmy ulubione kreskówki. Do czasu. Gdy miałam 6 lat urodził się mój brat. Ojciec nie posiadał się ze szczęścia. Wszystko kręciło się wokół niego. Byłam dzieckiem i wściekałam się, zawsze specjalnie go budziłam gdy zasypiał, wściekałam się gdy zabierał mi lalki. Od zawsze marzyłam o siostrze, dlatego coraz bardziej żałowałam tego że mam brata. Urosłam i na tym polu się nic raczej nie zmieniło. Rodzice "rozpieścili" mojego brata. Jedno jego słowo, jedna prośba a ma wszystko. Potrafią nawet na jego prośbę kupić mu drogą grę. Prosił o rolki, bo koledzy mieli - dostał, nowy komputer - dostał, akwarium - dostał. Najbardziej opowiada się za nim mój ojciec. Zawsze go broni. Gdy mu coś powiem, od razu staje w jego obronie. Za mną nigdy się nie obstawał. On cały dzień siada na komputerze i gra, a gdy ja usiądę od razu pyta po co tam idę, czy nie mam innych zajęć. Wszystko może, jego nigdy się nie czepi, mnie o każdą rzecz. Denerwuje mnie to bardzo. Mieliście podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnieska
jeśli w tej rodzinie nie możesz grać pierwszych skrzypiec jakbyś chciała - to załóż sobie własną - tam będziesz najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, w dzieciństwie też tak miałam...z tym że ja mam siostrę i uwierz mi, że wcale nie jest mi mniej przykro. U mnie nie chodzi o ojca tylko mamę, sa bardzo do siebie podobne z siostrą, ona choć dawno już dorosła mieszka razem z nimi i nie ma żadnych obowiązków...mamusia jej gotuje, pierze i prasuje. Mam jednak wrażenie, że tata jest bardziej za mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witka368
No właśnie. Rozpieścili mojego brata do tego stopnia, że nie potrafi zrobić sobie samemu kolacji czy śniadania, choć wielokrotnie mu pokazywałam. Oni zawsze pytają co chce i mu robią albo każą mi żebym 13 letniemu chłopakowi zrobiła coś do jedzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jshdgfujhnd
o bosze! to strrrrrrrrraszne! to horrrrrrrrrrrrrror! - podaj ich do sądu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jobek9
a moja poroniła dwa razy nie wiecie jaka radość mnie w tedy ogarnęła ale mnie urodziła jak była po 30 co do rodzeństwa to jak jest dwoje to jest rywalizacja a jak jest kilka to już nie widzę to po dalszej rodzinie w sumie też jest problem kiedy pomiędzy dziećmi jest duża różnica wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnieska
rzeczywiście, to straszne, ze rodzice każą 19-nastoletniej krowie ruszyć tyłek i zrobić bratu kanapkę, to prawie znęcanie się nad biedną dziewczynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka798
Ja pierdziele wiśnieska a Ty to kto jesteś chyba jakaś tępa sucz co piszesz na każdym forum i ludzi obrażasz, jesteś chyba chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie była taka sytuacja:ja jestem najmłodsza i tata był za wsze za mną i jest do tej pory. Ale mam starszego brata i jeszcze starsza siostrę. Mój brat był zaaawsze rozpieszczany, głównie przez mamę. Zawsze też dostawał to co chciał. co 2 lata miał nowy rower i to nietani, bo zawsze skakał na tych rowerach i je psuł (serio psuł rowery!) Akwarium tez mu się zachciało- miał, sprzęt do spinaczki- miał. Paintball- miał. Wędki na ryby przeróżne- miał. Skuter- miał. Ostatnio mu laptopa kupili, gdzie ja swojego musiałam kupić za swoje z 18stki i z bierzmowania mi kasa została. Wydałam na komputer, bo ten stary stacjonarny rzęch to już prawie nie działał. I kiedyś pamiętam w gimnazjum chciałam gitarę.. to mi nie chcieli klasycznej za 200 zł kupić, bo niby miało mi się znudzić. Fakt pograłam może ze 2 lata, ale mojemu braciszkowi hobby zmieniało się co kilka miesięcy. Tylko moja mama teraz jest rozczarowana Michałkiem, bo taki skurwiel z niego wyrósł, że brak słów. Opowiadać nie będę bo szkoda czasu, a i tak nie da się opisać. Teraz jeździ wieśniak BMW do którego moja mama wlewa paliwko. Tzn. daje mu ciągle kasę. I on pożera chyba więcej niż ja pożeram będąc na studiach w innym mieście, wynajmując mieszkanie, żywiąc się tam itd. Także nie wiem czy z Twojego brata coś dobrego wyrośnie jak go tak rozpieszczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnieska
a co - może nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnieska
17:59 [zgłoś do usunięcia] ulka798 Ja pierdziele wiśnieska a Ty to kto jesteś chyba jakaś tępa sucz co piszesz na każdym forum i ludzi obrażasz, jesteś chyba chora. zajmij się liczeniem randek na której masz dać dupy idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiśnieskamasz chyba tak samo zamydlone oczy jak niektórzy rodzice. Mój brat ma 22 lata i tylko się drze "mamoo wypracuj mi to" "mamoooo zrób mi kolację" nosz kurwa to ma być normalny człowiek ? Nawet po sobie talerza do zmywarki nie wsadzi, a jak ja mu powiem, żeby wsadził, bo zmywarka pusta to mi powie "zamknij dupe". taki jest pierdolnięty, bo go właśnie tak rozpieścili w dzieciństwie. Nigdy nikt nic michałkowi nie powiedział, więc teraz jak się mu zwróci uwagę to jest awantura. Także nie pierdziel. Ja ma chłopak ponad 10 lat to chyba ma ręce prawda? Nie można z niego kaleki robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka798
Masz coś z głową kobieto! Koleżanka ma tu racje facet powinien w wieku parunastu lat zrobić sobie jedzenie a nie wyręczać się każdym bo sobie w życiu nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnieska
tu nie chodzi o kanapkę - przeczytaj dokładnie pierwszy post - zawsze było wszystko dla niej, nie chciała brata, bo wolała siostrę, dokuczała mu jak był malutki i nie mogła przeżyć, że mu kupowali prezenty - nie wierzę, że jej nic nie kupili odkąd sie urodził - zwykła zazdrość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witka368
Czytam i mi się śmiać chce. Oczywiście zawsze chciałam mieć siostrę, ale co z tego wobec niej myślisz byłoby inaczej? Owszem dostałam cokolwiek ale nigdy nie na zawołanie tak jak on. Najdroższe prezenty, co rok rodzice robili mu urodziny, ja miałam na 12, 13 urodziny potem na 18. Więcej nigdy. I tak jak piszę, ostatnio próbował zrobić sobie kanapkę to nie umiał masła nabrać i się skaleczył biedak. Nie potrafi sobie nożem poradzić do obiadu. Nie wiem do którego roku życia rodzice mu kroili mięsko na talerzu, chyba 2 lata temu przestali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że temat, że koleżanka jest zazdrosna jest tematem odrębnym. Kij z tym czy to zazdrość czy nie. Opisała, że rodzice go rozpieszczają, że może sobie robić co chce i dostaje co chce. U mnie w rodzinie było to samo i wyrósł taki niedojrzały, głupi wręcz gnojek. Który tylko ciągle kasy potrzebuje, a mordę wydziera na wszystkich kiedy mu pasuje i na kogo chce. Nawet do matki z ryjem potrafi wyskoczyć. Tylko, że moja mama jest na tyle naiwna, że dalej mu kasę daje. Mimo, że widzi jaki gnój i ścierwo z niego wyrosło. Mój tata był zawsze za mną, ale mój tata nie jest typem hojnego tatusia i nie dostawałam jakiś super rzeczy, które mi się zachciały i kosztowały około 1000 zł. I tu nie chodzi o zazdrość, bo ja się o kasę nigdy nie upominam, ale samo wkurwienie jak tak można kogoś wychowywać. Ano i my zawsze z siostrą opierdziel dostawałyśmy, a mój braciszek był święty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×