Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laurra21__

dziś zmarła moja koleżanka z LO, 2 tyg temu dowiedziała się ze ma raka- 21 lat

Polecane posty

Gość Laurra21__

nie wiem czemu ale jest mi przykro, nie miałysmy kontaktu od 2 lat jak sonczylismy lo, a dzis wszyscy dzwonia ze zmarła, nawet nie wiedzialam ze byla chora, studiowala dlaeko, przyjechała na wakacje i zmarła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jcjfjfkffl
Tyle to nasze życie jest warte, wszystko mija, tylko Bóg zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemogębyćchory
Przykro mi. A czego rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurra21__
niby wiem, ale przykro mi się zrobiło, wszyscy mamy marzenia, ona pewnie tez miała, przyjechała na wakacje, pewne juz planowala nastepny rok, tak sie dobrze uczyła, takie dobry kierunek a tu pstryk, w ogóle to ludzie są głupi, bo najpierw jak weszłam na fb i pisali to nie wiedzialam o co kaman , dopiero pozniej cos na fb i telefon dostalam, ale glupia sytuacja, nawet jak teraz chcieli miec spotkanie to glupio tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurra21__
durny podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliweeee
a tak na serio to czego byl to rak, bialaczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurra21_
Nie ide na pogrzeb, mam wizyte u kosmetyckzi umówioną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
Kurcze, musiał miec bardzo zaawansowanego juz,że w 2 tyg. ją zabrało z tego swiata. Niestety, tak to już jest, a nam tu pozostającym na ziemi uświadamia to, ze nie znamy dnia ani godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaaaaaaaak
Mnie dziwi troche fakt, ze nikt nie mial z nia kontaktu od kilku lat i nagle jak zmarla to wszyscy do siebie telefonuja i przekazuja sobie ta szokujaca wiadomosc i od razu zamieszczaja na facebooku i nk jakies swieczki, gwiazdki. Taki cyrk troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurra21__
ludzie a czy ja jestem lekarzem? wiez ze cos z układem pokarmowym, wiem ze 2 tyg, mam dzwonić do jej domu i pytać- tu gośka z lo , ej a na co ona dokładanie zmarła bo sie mnie na kafe pytaja? coś z układem pokarmowy... szybki rak? widac ze nie wiesz ze jesli rak wykryje sie bardzo pozno to wykonczyć cie może nawet w kilka dni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobas smyk
chyba białaczka.:O najgorsze, że nikt z nas nie zna dnia ani godziny :O w kilka tygodni możesz się pożegnać z planami i marzeniami. kurde - 21 lat! a takie ścierwa jak czubaszki i inne środówny żyją po 80 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliweeee
to chyba jednak bylo prowo bo nawet nie moze wymyslic, czego to moglbyc rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurra21__
dostałam jeden telefon, co w tym dziwnego, jak zmarł ojciec kolezanki tez telefonowali do klasy, a to z gim, nie mieszkam w warszawie, tylko w malej miescinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobas smyk
ostra białaczka limfoblastyczna (ALL) choćby - przeżywalność 5 letnia u dorosłych - 30 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyrkoplit
takie scierwa jak jarkacze i bredzinskie blaszczyki chodza i zyja a to umiera echhh........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdgfdgfh
cyrkoplit- szkoda ze takie scierwo jak ty zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdsazz
a dlaczego mowicie, ze niemozliwe, ze po 2 tyg. zmarla? moj wujek dowiedzial sie, ze ma raka, po miesiacu zmarl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalam osobiscie osobe, ktora o raku dowiedziala sie na miesiac przed smiercia, wiec to chyba mozliwe. Oczywiscie nic nie stalo sie nagle, wczesniej miesiacami ignorowala to, zejej samopoczucie sie systemtycznie pogarszalo. Moze z Twoja kolezanka bylo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuoiuoirewr
a ja miałam kolezankę, ale z podstawki, jak poszłam do liceum to dowiedziałam się ze zmarła. Chorowała dosc długo na białaczkę- miała ok. 16lat jak zmarła i jej w ogóle nie powiedzieli debile ze ma raka! A czuła się fatalnie - opowiadali że ma uczulenia i to przez jakieś testy odczulające... :( Podobno zorientował się dopiero na 3 dni przed śmiercią sama, jak juz nie miala siły mówic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............ło
moj kolega zmarl w wieku 20 lat nagle na raka - tez bylam w szoku, byl 100% zdrowy, nagle po prostu zle sie poczul, trafil do szpitala, tam wyszlo ze ma ostry atak bialaczki, zmarl po paru dniach :(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfdfgdgf
pijakow to mi akurat nie szkoda ani tych co jeżdzą po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spieszmy się kochać ludzi
tak szybko odchodzą 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz dnia ani godziny.
moja kolezanka zmarla na raka trzustki. Miala 19 lat i tez dowiedziala sie 2 tygodnie przed smiercia. Nigdy nie chorowala. Zaczal bolec ja brzuch, poszla do lekarza, zrobili badania i 2 tygodnie pozniej juz jej nie bylo:( Nie pila alkoholu, lekow zadnych nie brala, nie.miala cukrzycy, a tu takie cos:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sęk w tym, że on pijakiem nie był. Owszem, pech, że zginął pod wpływem alkoholu i teraz jak usłyszy, że był pod wpływem, to sobie może myśleć - pijak.. A w rzeczywistości bardzo porządny chłopak z niego był. Albo mąż mojej kuzynki kilka lat temu. Nie pił w ogóle, bo miał ojca alkoholika i nienawidził alkoholu. Z ręką na sercu mogę Wam przysiąc, że nigdy go nawet z piwem nie widziałam. Ale pewnego razu pojechali na jakieś spotkanie, nie pamiętam co to teraz było, i na koniec kumple powiedzieli, że go nie wypuszczą, póki z nimi nie wypije. Złamał się, wypił, a że Jego organizm nie znał alkoholu - wymiotował. I tymi swoimi własnymi wymiocinami się udusił. A koledzy obok pili dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×