Napisałam do niego po raz kolejny i po raz ostatni.

Znowu to samo. To by było za piękne, żeby było prawdziwe? Za proste? NAwet nie mieliśmy się szansy poznać, a ja nadal mam otwartą skrzynkę pocztową i co chwile naciskam Odśwież. Może napisze..., ale nie pisze.

Oj, przepraszam miłości, skasowałem tamtą pocztę i nie mam Twojego adresu :( Podaj, od razu napiszę.

może zadzwoń:)

juz mnie to wykancza...

Nie mam do niego nr. tel. Cała korepsondencja przez internet, kilkanaście tygodni czytania i odpisywania i myslenia o nim. I nagle cisza. I wydawało mi się, że się nie wkręcam.

Naprawdę przepraszam, straciłem adres :( Mam nadzieję, że mnie przyjmiesz z powrotem, napisz do mnie :) theguardiano@hotmail.com

Gdyby skasował adres to przychodziłby mail zwrotny. Może internet mu padł, komputer sie zepsuł itp?Wrzuć na luz, to wyjdzie ci tylko na dobre.

"Skasować maila" można na kilka sposobów, np. zapomnieć hasła, albo zmienić hasło na takie, którego nie da się zapamiętać, zatem mail jest aktywny, a wejść na niego nie można - i ja tak niestety zrobiłem :(

17 dzień. Loguje się na pewnym portalu, więc jest OK. Generalnie wrzuciłam na luz, ale mam ochote o tym pisac i mowic bo nie miałam okazji komus opowiedziec o tym w realnym zyciu.

Opowiedz jak się poznaliście...itd

Nie czekaj , nie trać czasu , może się zabawił , zakręcił "karuzelą", zobaczył , że się angażujesz i odleciał ? Może znalazł kolejną "Pisarkę" , nowe atrakcje ? ;*

Tak banalnie jak na XXI wiek- portal intern. Ja do niego pierwsza zagadałam i nawet nie wiem kiedy a minał najpierw miesiac kiedy zrozumiałam ze piszemy praktycznie codziennie, a potem kolejne dwa. Pisalismy juz rzadziej, ale jednak pisalismy. Czym się zabawił? Nie miał czym... moze znalazł po prostu kogos i tyle.

Zabawił w sensie rozrywka , codzienne rozmowy , obecność , bliskość . Myślisz , że się zauroczyłaś wirtualnie ? Przecież czekasz , prawda ? Rozmowa wciąga , a jeśli dojdą słowa o miłości, tęsknocie, chwytasz nadzieję całą duszą , a potem już "płyniesz" Czy tak ?

Codzienne rozmowy? To były bardzo krotkie maile. Bliskosc i rozmowy o milosci i teksnocie? nigdy wprost o tym nie mowilismy. Raczej o swoich zainteresowaniach, ale nie otworzyłabym się przed nikim az tak znajac ta osobe tylko z internetu. Ale wydawało mi się zeto dobry materiał na przyjaciela (nie smiałabym napisac ze partnera), bardzo ciekawa osobowosc i sie złapałam jak rybka na haczyk, a teraz nie umiem przestac myslec o tym wyobrazeniu co siedzi w mojej glowie i ciagle zadaje sobie pytanie: co by było gdybysmy sie spotkali.

Zainteresowania tak Cię wciągnęły ? Dziwne. Zakręcił Cię zwyczajnie i odleciał , to takie proste , ale nie martw się nie Ty jedna i nie ostatnia. Net jest wielki i Ludzi całe mnóstwo . pozdrawiam ;

Nie tylko zainteresowania, ale cała osobowość- podejście do pewnych spraw, poczucie humoru, etc. Wiem, że to minie- za kilka tygodni moze nie bede juz tyle siedziec przez kompem i czekac, albo rozmpamietywac ale teraz to nie idzie inaczej i czuje potrzebe pisania i mowienia o tym. analiza duzo nie daje ;P

Nie tak szybko , nie minie , potrwa dopóty, dopóki będziesz wkręcać wyobraźnię w realną rzeczywistość. Powinnaś się wyzbywać myśli w temacie. Dodam jeszcze, że oczekiwanie na kogoś , kto jest tylko wirtualnym bytem nie jest zdrowa dla Twojej psyche. Gdybym Cię znała, napisałabym Ci swoją historię , aż włos się jeży, ale to minęło , czasem tylko nikłe przebłyski tworzą wspomnienie. Pamiętaj, zdrowa psychika jest najistotniejszym elementem w Twoim życiu. Masz wybór :)

To minie za jakiś czas. Zacznie się praca, studia- nie będzie już czasu na to, ale żal w sercu i tak zostaje :(