ja chce slubu on nie

zeby to bylo takie proste" to jest najprostsza czynność jaką mozna wykonac :)

akurat warunki pozwalaja na czestsze zblizenia ale nie jest to dla nas najwazniesze zeby za kazdtm razem kiedy jest okazja sie bzykac dla mnie jest trudne to kocham go

to akurat wiem no bo skoro sie chcesz wiązać to na pewno go kochasz tylko nie za bardzo chyba on kocha ciebie ;) a takie związki w których jednemu zalezy a drugiemu nie raczej nie maja racji bytu i im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie Oczywiście możesz tkwic w takim układzie tylko później pretensję proszę kierowac do samej siebie za taki a nie inny stan rzeczy

wiem ze on tez mnie kocha widzei czuje to inni nawet twierdza ze to on jest bardziej za mna niz ja z nim... kocham go i trudno mi by bylo teraz go zostawic

w moim przypadku jest na odwrót on chciałby sie hajtnac za 2, 3 lata a ja wogóle :P slub nie czyni cie szczesliwszym a juz na pewno fakt ze ktos zrobił to zeby dac ci przyjemnosc i nie zwlasnej lecz przymuszpnej woli!!

podsumujmy : on kocha ciebie,ty kochasz jego jestes szczęsliwa,jemu tez jest dobrze jak jest ty nie odejdziesz od niego nawet jak nie bedzie sie chciał związać z toba ,on nie odejdzie od ciebie wszyscy sa szczęsliwi i zadowoleni więc czas zamknąc temat :) pozdrawiam

moze powiem tak to slub dla mnie nie jest az tak wazny wystrczyloby mi wspone zamieszkanie ale wiem ze bez slubu bedzie to nie mozliwe bo na stancje on nie hce isc bo szkoda kasy a na kupno nas narazie nie stac to teraz przez 10 laton ma siedziec u mamusi bo mu tak wygodnie a my bedziemy tak do siebie jezdzic trzy razy w tygodniu

to teraz przez 10 laton ma siedziec u mamusi bo mu tak wygodnie a my bedziemy tak do siebie jezdzic trzy razy w tygodniu" godzisz sie na to i przyzwalasz na to więc czego ty chcesz i czego wymagasz?

masz parcie na slub ktorego on nie odwzajemnia jakie te dziewczyny sa glupie

moze powiem tak to slub dla mnie nie jest az tak wazny" niecałe 2 godziny minęło i plany sie zmieniły :D dobra jest :D

che to zmienic ale nie wiem jakich mam uzyc argumenow aby on sie chociaz zastanowil nad wspolnym zamieszkaniem zeby cos postanowil a nie zwodzil

jak nie chce to znaczy ze nie chce i zadne argumenty go nie przekonaja, watpie w to

moim zdaniem dzeiwczyna sie boi ze on ja zostawi i chce jakiegos dowodu albo pewnosci ze beda razem, niektorzy mysla ze slub to wiaze cie juz nierozerwalnie z 2gim człowiekiem... a tak nie jest to tylko formalnosc i mozna sie rozwiesc tak samo jak zerwac ze soba tyle tylko ze dochodzi papierkowa robota wiec ciesz sie z tego co masz, jestescie młodzi i na wszytsko przyjdzie czas do takich decyzji OBIE osoby musza dojrzec!!

chcialbym slubu ale przeicez nie zmusze go do tego wiec wustrczylo by mi wspolne zamieszkanie

do Ciebie nie docieraja zadne argumenty SKORO NIE CHCE TO GO NIE ZMUSZAJ DLA WLASNEGO DOBRA

ehh wiem o czym piszesz, ze taka byłam też chcialam zaręczyn, choć ze slubem mogłam poczekać, rozstaliśmy sie bo on mnei non stopo zdradzał, a ja wreszcie miałam pewnosć ze to robi, głupia byłam, nie zmuissz go do niczego, po prostu to nie ten, facet jak kocha to sam poprosi raczej, pewnie to Twoja 1 miłośc, ja Cie rozumiem ,a le uwierz nie da się nic zrobić

to moze powiedzcie mi chociaz jak mam z nim rozmawiac na te tematy w jaki sposob i wgl nie weim jak mam z nim rozmaiac nie wiem czego on by chcial czego oczekuje jakie ma plany kiedy chce z nim porozmawiac o tym to mnie zwodzi i unika tematu mowi tylko ze kocha ale slubu nie chce mieszkac tez nie chce razem bo nie ma sensu placic za stancje

To Twoj facet, ty wiesz jak z nim rozmawiac tu nie znajdziesz porady jak to zrobic

Prosta sprawa on cie nie chce, nie chce ukladaz z toba zycia, gdyby chcial to by do tego dazyl, on cie przytrzymuje do czasu az nie znajdzie lepszej

und zamykame

Moja kuzynka tez tak miala. Czekala 5 lat na decyzje bo nie umiala odejsc a on ja zbywal. Wreszcie zmusila go do rozmowy. On nie wiedzial czego chce- to ona odeszla. Bolalo ale odeszla. Jakos wtedy umial zrozumiec ze mamusi obiadek nie zastapi mu jej. Prosil o szanse, okreslili plany. Po 2 latach byl piekny slub a teraz jest piekne dziecko ;) Nim wstrzasnelo jej odejscie bo tego sie nie spodziewal. wiedzial ze tak go kocha ze tego nie zrobi.. mylil sie jej sie udalo sa szczesliwi.. ty tez badz madra, sama miloscia wszystkiego nie zdobedziesz