Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MarlenkaxD

jak ja mam go odzyskac??:(((((

Polecane posty

Kochane doradzcie mi co ja mam zrobic, jak ja mam go odzyskać co mam zrobić żeby znowu mnie chciał! bylam z nim 3 lata zostawił mnie przez moje male bledy i glupoty, nie moge sobie tego darowac! kocham go najbardziej na swiecie i tylko on sie dla mnie liczy. Ale on zeby o mnie zapomniec pisze i spotyka juz sie z inna! jak ja mu wczoraj powiedzialam ze ide sie spotkac z kolega byl zazdrosny itd. powiedzial mi ze jeszcze mnie kocha ale chce o mnie zapomniec! nie chce! nie rozumiem dlaczego sie tak stalo... jak mam go do siebie przekonac!!! prosze o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
a jakie to byly bledy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie naszym glownym powodem rozstania bylo to ze on o planach swoich mowil glosno i wszystkim do okola, a ja tak nie potrafie wole je po cichu realizowac i do nich dazyc bez gadania, bo nie lubie gadac, bo jak mi nie wyjdzie beda patrzec jak na nieudacznika. ale to nie znaczy ze ja nie mialam z nim planoww. chodzi mi tu tez o to ze nie chcialam wyjechac z nim za granice mimo ze proponowal, ma racje nie chcialam tylko ze to byly ostatnie wakacje rok temu po szkole sredniej chcialam posiedziec w domu odpoczac od szkoly i obowiazkow! teraz zaluje ze nie pojechalam, ale wtedy mialam nadzieje ze przyjdzie wrzesien i jakas prace znajde! ale nie wyszlo tak jak powinno, do tej pory pracy nie znalazlam, mimo ze pytalam wszedzie. i on boi sie o to ze kiedys on bedzie tylko zapierdzielal na dom i mnie a ja bede siedziec, a co to moja wina ze ja tej pracy znalesc nie moge??? jakbym jeszcze nie szukala to rozumiem,a nigdy nie dalam mu odczuc ze ja chce jego kase, nigdy nie powiedzialam kup mi to czy tamto, bo to nie moj nawyk wole sama sobie kupic, i wiele razy sie dokladalam jak cos razem robilismy... nie rozumeim juz nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
spokojnie, czytam, tylko będę wolno odp. czyli rozumiem, że Wasze rozstanie było spowodowane tym, że nie pracujesz i on boi się,że całe życie będzie musiał na Ciebie zarabiać tak'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokladnie tak, tylko ze wcale nie, ja tez mam swoje plany i chce zrealizowac sie zawodowo. a to ze do tej pory nie znalazlam pracy nie znaczy ze czekam na jego kase! nigdy od niego zlotowki nie pozyczylam! wiele razy ostatnie grosze dawalam mu na paliwo jak nie mial kasy aby do mnie przyjechac! byle sie z nim widziec!:( ile razy placilam za jedzenie jak gdzies bylismy... dokladalam sie za kazdym razem kiedy mialam... wiec nie wiemm dlaczego twierdzi ze bedzie musial na mnie zarabiac?? kiedy by tak bylo... juz teraz dalabym mu to odczuc!:( a ja nie chce byc na niczyim utrzymaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
a powiedziałaś mu to? rozumiem, że nie możesz znaleźć pracy. ja po studiach, a albo znajdę jakąś na kilka mcy, albo jak obecnie, jestem bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie ze mu to powiedzialam, i to nie raz! dobrze widzial ze szukam pracy bo nie raz z nim chodzilam szukalam pytalam itd. ale mu chodzi o to ze ja wtedy rok temu nie chcialam jechac za ta pieprzona za granice!!:9 nigdy sobie tego nie wybacze!!!:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe bebe bebe
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe bebe bebe
OMG przeczytałam, nic z tego nie będzie, twój ex facet ma inne priorytety, chce się bawić wyszaleć bo jest młody, nie chce być z tobą a to, że ci powiedział czy okazał zazdrość jak powiedzialaś że się spotykasz z innym o niczym nie świadczy a na pewno nie o tym że coś do ciebie czuje i wróci faceci to psy ogrodnika i twój ex też taki jest daj sobie z nim spokój, zobaczysz że za kilka lat będziesz się smiała z tej "miłości i swojego umierania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
to wytłumacz mu to. powiedz mu ze gdybys wiedziala ze tak wyjdzie z ta praca to bys wyjechala. ale ze myslalas ze uda Ci sie znalezc. zapytaj czy nie moglibyscie teraz wyjechac. walcz o niego. ja o mojego kiedys walczylam a teraz juz 9 lat jestesmy razem. nie wybaczylabym sobie gdybym wtedy odpuscila. jesli wiesz ze to milosc Twojego zycia to walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vink
MArlenka wez przestan z tym wyjazdem za granice. A co? Jestes marionetka w jego rekach, bo wielce ksiaze kaze to ja lece na pstrykniecie palcem...Nie masz prawa do wlasnego zdania? A z ta praca...no coz, moze jestem w bledzie i zyje w krainie fantazjii, ale zawsze mi sie wydawalo, ze jednym z zadan partnerow bedacych w doroslym zwiazku jest wspieranie siebie na wzajem...i na dobre i na zle...partner, ktoremu zalezaloby na Tobie, w momencie kiedy nie mozesz znalesc pracy, podrzucilby Ci gazete z ogloszeniami pod nos, pomogl w internecie poszukac, moze nawet sam by sie pofatygowal i popytal tu i tam. Nie mowie, ze mialby za Ciebie znalesc ta prace, ale przynajmnie moglby wlozyc odrobinke wysilku, aby Ci pomoc. Zycie jest przewrotne, raz Ty nie masz pracy, a za jakis czas On moze nie miec tej pracy. I co? Za kazdym razem jak nie bedziesz miala pracy, wielce ksiaze bedzie z Toba zrywal? Wiesz, zwolnienia sie zdarzaja...Przepraszam, ze Ci to powiem, ale Twoj byly chlopak jest bardzo, ale to bardzo niedojrzaly emocjonalnie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiem ze to jest milosc mojego zycia, ze nigdy nikogo tak nie pokocham jak go... nie wyobrazam soebi bycia z kim innym niz z nim. chce o niego walczyc!! chce pokazac ze mi na nim strasznie zalezy ze jest dla mnie najwazneijszy! mowilam mu ze jakbym wiedziala to bym wyjechala i nie siedziala bezczynnie bo juz mam dosc siedzenia w domu... powiedizal mi ze teraz to on jechac nie chce... bo ona ma teraz prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko ze on chodzil ze mna po pracach pomagal szukac itd, ja mu nigdy nie mialam za zle jak stracil prace. zawsze mu mowilam ze nie martw sie znajdziesz lepsza bedzie ok. zawsze go wspieralam jak tylko moglam! nie chcialam go stracic!:((( a tym bardziej ze teraz od przyszlego tyg. zaczynam szkolenia a od wrzesnia prace powiedzialam mu to, powiedzialam jakie mialam plany marzenia zwiazane z nim.! chce zeby do mnie wrocil.. ale chyba nie dam rady go do siebie przekonac... zawsze zostane sama i bede plakac po jego stracie... dla mnie nic sie nie liczy tylko on!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem tak zdesperowana, ze nie wiem co robie. on pracuje jako kierowca jezdzi tirami po kraju przekonalam go abym mogla z nim jechac od poniedzialku do srody. mialam nadzieje ze go do siebie przekonam! ze cos z tego bedzie. calowal mnie, przytulal... jak spalam (udawalam) myzial mnie po ustach i ogolnie byl tak czuly! potem jak powiedzialam mu ze w srode na 18 jestem umowiona z kolega (tylko aby wzbudzic w nim zazdrosc) tak jakby sie wkurzyl - widac ze jest zazdrosny jeszcze o mnie... ja go w ogole nie rozumiem... a tydzien temu w sobote z nim rozmawialam i jak z nim gadalam plakal. ze jeszcze sie nie odkochal, ze szybko nie zapomni trzech lat... nie wiem co o tym wszyastkim myslec.. mam taki metlik... a mi sie wydaje ze z ta dziewczyna chce byc tylko dlatego, bo nie chce byc saM. CHCE z kims spedzac czas. a tym bardziej ze ona lubi jego znajomych ktorych ja nie znosilam, nie przeszkadza jej ze on pije to piwsko bo mnie to denerwowalo... z tym jest ode mnie lepsza! ale ja go tak strasznie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
chyba on ma ciezki charakter co? moj tez dlatego rozumiem. popros go o spotkanie, wyjasnij mu to jeszcze raz. powiedz jak go kochasz. powiedz mu ze go rozumiesz, ale ze sie staralas. ze teraz bedziesz miala prace, ze moze udaloby sie wam np. razem zamieszkac, ze wszystko zacznie sie ukladac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe bebe bebe
przede wszystkim USPOKÓJ SIĘ i zacznij MYŚLEĆ LOGICZNIE dziewczyno w spazmach i desperacji nic nie wskórasz, pokaż mu że ci zależy ale nie płaszcz się przed nim, miej swój honor, nie okazuj przed nim swojej desperacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vink
Marlenka, ja wiem, to boli. Mam tez ciezkie zerwania za soba;) Jak mu pozwolisz i pokazesz, ze moze Toba szargac w ta i we wta, to tak bedzie z Toba postepowal! Wybacz mi, rozne historie slyszalam, ale powod typu, bo nie moglam znalesc pracy, bo nie wyjechalam za granice jest jednym z tych beznadziejnych i dennych powodow do zerwania! W zasadzie nigdy wczesniej o czyms takim nie slyszalam...Sluchaj, jak chcesz sie cale zycie mu podkladac i grac role ofiary, droga wolna, ale mam naprawde gleboka nadzieje, ze On nie bedzie chcial do Ciebie wrocic. A wiesz czemu? Dla Twojego wlasnego dobra! Zobaczysz, ze dojdzie do takiej sytuacjii, ze bedziesz sie 10 razy zastanawiala, przed kazda najprostsza i najnormalniejsza czynnoscia, bo moze wielce ksiaze zerwie z Toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja chce go odzyskac kazdym mozliwym sposobem, nie wiem jak odciagnac ta dziewczyne od niego!!:( nie chce go stracic... a to jak bardzo mi na nim zalezy jak go kocham ze zrobilabym dla niego wszystko ze bede miec prace ze bedzie nam latwiej itd. tez mu mowilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfgvfdrg
"a mi sie wydaje ze z ta dziewczyna chce byc tylko dlatego, bo nie chce byc saM. CHCE z kims spedzac czas. a tym bardziej ze ona lubi jego znajomych ktorych ja nie znosilam, nie przeszkadza jej ze on pije to piwsko bo mnie to denerwowalo... z tym jest ode mnie lepsza! ale ja go tak strasznie kocham " skoro on sobie znalazł kogoś, kto mu bardziej pasuje to pozostaje ci jedno - odpieprzyć się w końcu od niego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
a z tym piwem o co chodzi? czesto i duzo pil? bo jesli robilas afery bez powodu to tez dobrze na tym nie wyjdziesz. pamietaj :) - facet musi miec troche wolnosci :) mowie Ci to ja, ktora ze swoim przerabialam juz wszystko i wiem ze nieraz warto jest odpuscic, a potem on z wdziecznosci nosi Cie na rekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z alkoholem chodzilo mi o to ze ja nie jestem nauczona jak sie w piatek po pracy pije aby odragowac tydzien u mnie w domu nikt tak nie robil, to bylo dla mnie inne, dziwne. ale nie przeszkadzalo mi to za bardzo, o alkohol chodzilo mi glownie wtedy jak bylismy np. na weselu on sie upil przezywal swoje alkoholowe kryzysy siedzial przymulony a ja obok niego sama jedna obca posrod jego rodzinhy, i zwracalam mu uwage :adam nie pij tyle, albo pij mniej... to go wkurzalo!:( wiem kazdy potrzebuje wolnosci. ale ja wolalam mu powiedziec zeby nie pil, niz zebym potem sie martwila ze bedzie wymiotowal itd. jak kiedys:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek znad odry
to wróć ;) kobieto czy ty nie widzisz ze on cie nie chce, nie chce!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
nie piszcie od razu, że on jej nie chce. mój kiedyś też tak mówił. Autorko najpierw powiem Ci troszkę o sobie. po 1. Twoj facet to w sumie jeszcze dzieciak, pamietam jak ja mialam 20 lat - uwazalam sie za mega dojrzala, a teraz jak mysle o sobie jaka wtedy bylam to smiac mi sie chce :) taka g..wniara zwykla glupia (w sensie emocjonalnym) a faceci dojrzewaja jeszcze wolniej :) moj zostawial mnie z 10 razy, tez mial wtedy 20 lat. ostatni raz to juz byl definitywnie i na serio. ile ja sie naplakalam :) ale jednego bylam pewna - ze to milosc na cale zycie. wiec sie nie poddalam. modlilam sie duzo, nie wiem czy jestes wierzaca, ale to naprawde pomaga. pros Boga codziennie wlasnymi slowami, zeby pomogl, za kazdym, razem jak beda jakies postepy to podziekuj Mu :) dla jednych smieszne, a mi naprawde pomoglo. po 1. zrozmialam wtedy ze musze zaczac od zmiany siebie (naszym problemem byla moja malomownosc - w zasadzie odzywalam sie doslownie raz na godzine tekstem "ladna pogoda") i postanowilam sobie ze jak sie spotkamy to musze byc wygadana. potem poprosilam go o spotkanie, tez latwo nie bylo. a w czasie spotkania staralam sie wypasc jak najlepiej, gadalam i gadalam zeby tylko zobaczyl ze sie staram. potem bylo kolejne i kolejne, we wrzesniu mija 9 lat naszego zwiazku :) teraz o Tobie. z tym piciem piatkowym, wiele ludzi tak robi. uwierz mi, porzadna dziewczyna ze mnie, a sama z moim pije piwko, czasem wodke w piatki i soboty a nieraz nawet niedziele. zeby odreagowac itd. rozumiem ze ciezko jest sie powstrzymac przed zrobieniem awantury. tez kiedys czepialam sie mojego o jakies glupoty i ciagle sie klocilismy. potem zrozumialam ze jak np. wyjdzie z kumplem to nic sie nie stanie, a przeciez ma prawo wyjsc z domu.wczesniej wychodzil codziennie i byly awantury, potem przestalam sie klocic,zobaczyl ze sie nie wsciekam, ze moze normalnie wyjsc i sam przystopowal, malo tego, zaczal mnie traktowac bardziej jako kobiete i przyjaciolke, niz wroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfgvfdrg
jak sobie znalazł nową dziewczynę - to co to znaczy??? że dalej chce poprzednią???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×